JaME przeprowadziło wywiad z Kagrrą, na dzień przed ich występem na festiwalu JRock Revolution
Reporterka JaME spotkała się z członkami Kagrry, na dzień przed ich koncertem na JRock Revolution. Wywiad odbył się w sali konferencyjnej hotelu Renaissance Hollywood.
Czy możecie przedstawić tym się z naszych czytelników, którzy jeszcze nie znają waszego zespołu?
Akiya: Jestem Akiya, gram na gitarze.
Izumi: Jestem Izumi, perkusista.
Isshi: Jestem wokalistą, Isshi.
Nao: Jestem Nao, basista.
Shin: Shin, gitarzysta.
Strona wizualna waszych klipów jest zazwyczaj niesamowita. Czy macie swój udział w opracowywaniu konceptu na każdy klip, czy może zostawiać wszystko reżyserom?
Isshi: Podstawowy koncept wyłania się z każdej piosenki, pomysły dyktowane są przez teksty utworów.
Znani jesteście z tego, że często nosicie tradycyjne stroje. Czemu?
Isshi: Ideą naszego zespołu jest przedstawianie japońskiej tradycji i kultury światu, dlatego właśnie zdecydowaliśmy przedstawiać się w taki sposób.
Nigdy wcześniej nie graliście w Stanach, jesteście podekscytowani?
Isshi: Jesteśmy bardzo podekscytowani, słyszeliśmy, że wszystkie bilety są wyprzedane.
Co chcielibyście zobaczyć podczas wizyty w USA?
Isshi: Burger Kinga! (wszyscy się śmieją)
Czemu zdecydowaliście się wziąć udział w JRock Revolution?
Isshi: Czujemy się szczęściarzami, mogąc tutaj zagrać. Ten moment jest naprawdę odpowiedni, w chwili obecnej bardzo wielu ludzi zainteresowanych jest japońską kulturą, więc jest to dla nas odpowiedni czas na zaprezentowanie światu naszej muzyki.
Chcielibyście zagrać w USA solową trasę?
Isshi: Bardzo interesuje nas ten pomysł, bardzo chcielibyśmy zagrać tutaj własną trasę.
Czy możecie opisać styl Kagrry,?
Isshi: Nasza muzyka nie jest aż tak rock'n'rollowa, jak w przypadku innych zespołów visual kei. Chcielibyśmy zaprezentować ludziom więcej muzyki, żeby sami mogli podjąć na jej temat decyzję.
Czy uważacie, że bycie zespołem visual kei daje wam więcej możliwości wyrażania się i eksperymentowania?
Isshi: Tak, lubimy mieć swobodę w tworzeniu muzyki, która oddaje nasze uczucia, nie musząc przestrzegać zasad wyznaczonych przez kogoś innego.
W przyszłym roku minie 10 lat, od kiedy rozpoczęliście działalność jako Crow, macie na tę okazję jakieś specjalne plany?
Izumi: Prawda, zaczęliśmy jako Crow, ale wolelibyśmy obchodzić 10-lecie jako Kagrra,, więc nie mamy jeszcze żadnych planów.
Co jest, dla każdego z was, najważniejszym wspomnieniem z ostatnich 10 lat wspólnego grania?
Isshi: Gdy byłem w szpitalu, to moje najwyraźniejsze wspomnienie. Byłem tam tylko jeden dzień, ale nawet po wyjściu byłem zbyt chory, żeby występować, więc siedziałem w hotelu.
Nao: Jutro będzie dzień, który będziemy później wspominać jako zespół. Nie mogę się już doczekać.
Akiya: Dla mnie najważniejszym wspomnieniem jest moment, gdy zaczęliśmy nosić kimona. Wtedy ludzie się z nas śmiali, ale kilka lat później zaczęli mówić "Oo, ci goście są fajni.". Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ponieważ ludzie zaczęli akceptować nas i nasze cele. To dla mnie wspaniałe wspomnienie.
Izumi: Mam tak wiele wspomnień... Wydaje mi się, że dla mnie był to pierwszy występ jako gwiazda wieczoru, to dla mnie najlepsze wspomnienie.
Shin: Moim najwyraźniejszym wspomnieniem jest nasz pierwszy koncert. Zatrudniliśmy stylistę, żeby pomógł nam z naszymi strojami, ale nie pojawił się, więc siedzieliśmy za kulisami przed naszym pierwszym koncertem i sami robiliśmy swoje ciuchy. (wszyscy się śmieją)
Jak według was zmieniła się scena muzyczna od kiedy jesteście jej częścią?
Isshi: Nie zwracamy większej uwagi na scenę muzyczną. Ona ciągle się zmienia i chociaż część muzyki nas inspiruje, staramy się zachować naszego ducha, staramy się, aby scena nie miała na niego wpływu.
Graliście już trasę z alice nine i miyavim. Jak się czujecie znowu razem występując?
Isshi: Wszyscy jesteśmy przyjaciółmi, więc dobrze się bawimy. A ponieważ wszyscy się znamy, jutrzejszy dzień potraktujemy trochę jak zawody, no i postaramy się je wygrać. (śmieje się)
Isshi, słyszeliśmy, że bierzesz lekcje śpiewu u śpiewaczki operowej. Jak długo z nią pracujesz?
Isshi: Pracuję z nią nawet teraz. Zaczęliśmy mniej więcej 2 lata temu.
Wasza piosenka Chikai no tsuki została użyta w anime "Kinnikuman II yo ultimate muscle 2". Jak nadarzyła się ta okazja?
Isshi: Szukaliśmy okazji, aby dostać się do świata animacji w Japonii. Bardzo staraliśmy się dostać do tego anime, ponieważ sami się na nim wychowaliśmy. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy to zrobić.
Nao, Akiya i Izumi, mieliście dwa projekty poboczne: Devil Christ 13 oraz Dragon Head. Czemu założyliście te zespoły?
(wszyscy się śmieją)
Nao: Zrobiliśmy to dla zabawy, dla fanklubu.
Nao, w obu tych zespołach byłeś wokalistą, czy nie myślałeś kiedyś o tym, żeby zaśpiewać też w Kagrze,, np. w duecie z Isshim?
Isshi: NIE MA MOWY. (wszyscy się śmieją)
Czy zamierzacie otworzyć wasz fanklub dla zagranicznych fanów?
Isshi: Tak, zamierzamy to zrobić. Chcemy być popularni na całym świecie.
Jeśli to wy prowadzilibyście PS Company, co oznaczałoby PSC?
Akiya: Peace smile.
Wielu fanów boi się wysyłać wam fan maile, ponieważ nie znają japońskiego. Czy chcecie otrzymywać fan maile także w innych językach?
Isshi: Tak, proszę, przysyłajcie je. Mamy program do tłumaczenia maili.
Ostatnia wiadomość dla waszych fanów...
Akiya: Wielu fanów nie może przyjechać zobaczyć nas w Japonii, czytajcie więc angielską wersję naszej strony i przyjdźcie na nasz jutrzejszy koncert.
Izumi: Bardzo chciałbym odbyć trasę po całych Stanach i zobaczyć fanów na całym świecie.
Isshi: Trzymajcie się, pokażemy wam japońską tradycję.
Nao: Nie możemy zbyt często przyjeżdżać do USA, ale proszę, odwiedzajcie nasze blogi i naszą stronę.
Shin: Wspierajcie nas, żebyśmy mogli wrócić do Ameryki!
JaME pragnie podziękować Kagrrze,, PSC oraz JRock Revolution za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.