VAMPS - LOVE ADDICT

Zarówno HYDE (L’Arc~en~Ciel), jak i K.A.Z. (Oblivion Dust), to wszechstronnie utalentowani artyści, którzy funkcjonują na scenie już od pewnego czasu. Chociaż nadal działali w swoich zespołach (nawet jeżeli te zawiesiły na razie aktywność), zdecydowali się na rozpoczęcie nowego projektu nazwanego VAMPS oraz wyruszenie w trasę po Japonii, mimo że wydali dopiero tylko jeden singiel! Chociaż nazwa zespołu to gra słów nawiązująca do jazzowego terminu określającego improwizowany akompaniament lub do słowa "wampiry" (jako że żaden z muzyków prawdopodobnie w ogóle nie sypia ze względu na swój przeładowany harmonogram dnia). Całość ma klasę i styl obydwu - a LOVE ADDICT naprawdę cię od siebie uzależni.

Utwór tytułowy rozpoczyna się uderzeniem w struny gitary oraz szybkim bitem. To oldschoolowy rock, przyjemnie nieskomplikowany. W momencie, gdy HYDE zacznie swój zachrypnięty, na pół zawodzący growling, piosenka stanie się jedną z twoich ulubionych. Ten niebezpieczny i dziki kawałek koncentruje się na emocjach, nie na kompozycji. W rzeczywistości to prosta, powtarzalna melodia czyni go tak wspaniałym; niezmienny rytm gitary pozwala zabłysnąć czystej mocy tego kawałka. Warto podkreślić, że tekst jest w całości po angielsku, a wymowa HYDE'a jest lepsza niż kiedykolwiek wcześniej.

TIME GOES BY jest w porównaniu dużo delikatniejszy i mimo braku mocy, zwraca uwagę skomplikowanym, wielowarstwowym brzmieniem. Rozpoczyna się akustyczną gitarą i delikatnym śpiewem HYDE'a, ale chwilę później przekształca się w lekką rockową piosenkę. Łatwa w odbiorze melodia wywołuje uczucia nostalgii i nadziei. Dużą rolę w tworzeniu zmiennego nastroju ma partia cymbałów. W refrenie wokalista śpiewa pięknym falsetem, a tekst jest tym razem po japońsku i angielsku.

LOVE ADDICT całkiem dobrze pokazuje, czego fani mogą się spodziewać po VAMPS. Prezentuje uwolnioną siłę obu rockowych gwiazd i zdolności dwóch kreatywnych i szanowanych muzyków. Singiel ten - od energicznego początku do tęsknego zakończenia - jest tym, co fani zarówno HYDE'a, jak i K.A.Z.-a zdecydowanie polubią.