Uśmiechnięta Ai Takekawa odpowiedziała na nasze pytania chwilę po swoim koncercie na Japan Expo.
Po swoim koncercie na Japan Expo w Paryżu, piosenkarka porozmawiała z nami na temat swoich początków, celów i interesujących doświadczeń, jakie ją do tego pory spotkały.
Cześć, możesz się przedstawić tym czytelnikom, którzy jeszcze cię nie znają?
Ai Takekawa: Cześć! Nazywam się Ai Takekawa, jestem piosenkarką i kompozytorką. Moją przygodę z muzyką zaczęłam, kiedy byłam piętnasto- czy szesnastolatką. Teraz mam dwadzieścia jeden lat i moje teksty kieruję do ludzi w moim wieku, dzielących te same problemy i radości codzienności.
Skomponowałaś już całkiem sporo kawałków. Co popchnęło cię do tworzenia muzyki?
Ai Takekawa: Chciałam dzielić się i pisać o związkach międzyludzkich. Gdy zapytałam siebie, jak chciałabym wyrazić to, co czuję, całkiem naturalnie przyciągnęło mnie komponowanie. W dodatku moja rodzina jest mocno związana ze światem muzycznym, więc również dlatego.
Gdybyś nie tworzyła muzyki, kim byś została? A także jaka była reakcja twojej rodziny na tę decyzję? Rodzice mogą być zmartwieni wyborem takiej drogi kariery.
Ai Takekawa: Chciałabym być archeologiem. A jeśli chodzi o rodziców, to oni zawsze mnie wspierali.
Jaka muzyka ma na ciebie wpływ?
Ai Takekawa: Miał na mnie duży wpływ amerykański i brytyjski rock: Carole King, The Eagles, Billy Holiday, The Beatles oraz AC/DC!
A muzyka japońska?
Ai Takekawa: Tak, słuchałam jej razem z braćmi i siostrami, kiedy byłam młodsza. Szczególnie Mr. Children, SPEED oraz Amuro Namie.
Co chciałabyś przekazać słuchaczom w swoich piosenkach?
Ai Takekawa: Gdy piszę teksty, staram się być pozytywnie nastawiona i dawać szczęście oraz przedstawiać piękne aspekty życia. Jeśli chodzi o melodie, próbuję być różnorodna, żeby ludzie się nie znudzili.
W swoich tekstach używasz zarówno języka angielskiego, jak i japońskiego. Czy to dlatego, żeby twój przekaz dotarł do większej ilości ludzi?
Ai Takekawa: Łączenie tych dwóch języków jest dla mnie naturalne. Byłam w szkole anglojęzycznej, więc często posługiwałam się tym językiem, dlatego też piszę po angielsku. Jakoś bardziej mi odpowiada.
Jesteś bardzo młoda, a już występujesz za granicą. Czy denerwujesz się przed pierwszym spotkaniem twarzą w twarz z nową publicznością?
Ai Takekawa: Tak, jestem nieźle spięta. (śmiech)
Bez względu na wiek, twoja muzyka wydaje się bardzo dojrzała. Starasz się utrafić w konkretną grupę?
Ai Takekawa: Nie, nikt, żadna konkretna generacja nie jest moim celem. Jedynym, czego chcę, jest dotarcie do jak największej ilości ludzi.
Jedna z twoich piosenek została wykorzystana w popularnym anime "Inuyasha”. Napisałaś ją specjalnie na jego potrzeby? Śledziłaś kolejne odcinki?
Ai Takekawa: Nie, niestety nie miałam czasu, żeby obejrzeć wszystkie odcinki. (śmiech) Kilka z nich obejrzałam i piosenkę skomponowałam na podstawie zdjęć z tych jeszcze niewyemitowanych. Naprawdę mnie zainspirowały.
Co dało tobie, jako artystce, to inne podejście do muzyki? Jesteś gotowa, by powrócić do tych doświadczeń?
Ai Takekawa: Komponowanie podczas patrzenia na obrazy było zdecydowanie nietypowe, naprawdę je polubiłam. Jeśli dostanę propozycję pracy przy innych projektach, to czemu nie!
Jak wkroczyłaś na profesjonalną scenę? Na jakie trudności napotkałaś?
Ai Takekawa: Gdy zaczynałam, dałam kilka koncertów w salach koncertowych. Na jednym z nich pojawił się producent i tak zaczęła się moja kariera. Trudne dla mnie było to, że nie mogłam wybrać gatunku muzycznego. Za każdym razem, kiedy próbowałam czegoś innego, wywoływałam zamieszanie. Staram się zachować swój styl, żebym mogła łatwiej eksperymentować.
Jakie projekty planujesz na przyszłość? Czy jest coś konkretnego, co chciałabyś osiągnąć?
Ai Takekawa: Jesienią wydam album! A wtedy chciałabym powrócić do Europy…
My też chcielibyśmy, żebyś wróciła. Kolejne pytanie: czy masz jakieś nawyki, coś co zawsze robisz przed wejściem na scenę?
Ai Takekawa: Tak. (śmiech) Powtarzam w myślach, ze wszystko pójdzie dobrze i będzie w porządku (śmiech), żeby siebie zdopingować.
Skoro po raz pierwszy przybyłaś do Francji, czy znalazłaś trochę czasu, żeby pozwiedzać?
Ai Takekawa: Bardzo chciałam zwiedzić Luwr, ale był zamknięty… więc poszłam do Musée d'Orsay.
Na zakończenie, czy masz jakąś wiadomość dla fanów?
Ai Takekawa: Dalej, dzielcie ze mną mój świat poprzez muzykę! I nie wahajcie się odwiedzić mojego MySpace!
JaME dziękuje Ai Takekawie i całej obsłudze Japan Expo za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.