Relacja

Sugar - LAST ONE-MAN TOUR

30/07/2009 2009-07-30 11:33:00 JaME Autor: polina Tłumacz: jawachu

Sugar - LAST ONE-MAN TOUR

Sugar zagrał 4 lipca w Shibuya O-EAST oszałamiający ostatni koncert.


© Sugar
Ogromna Shibuya O-EAST była pełna na ostatnim występie Sugar, podsumowującym karierę tego dobrze znanego zespołu. Koncert rozpoczął się bez zwłoki znajomym SE. Kurtyna uniosła się, odsłaniając scenę, na środku której leżał czerwony dywan, a świecące, olbrzymie kandelabry uzupełniały operowy wystrój.

Jeden po drugim muzycy pojawiali się na scenie, a zgromadzony tłum z całych sił wykrzykiwał ich imiona. atsuto wszedł cicho, bez przesadnych gestów, w odróżnieniu do SIZNY, który wleciał na scenę jak trąba powietrzna; Shingo przyszedł spokojnie i ukłonił się publiczności. Loki pojawił się na końcu i pozdrowił przybyłych ludzi. Koncert rozpoczął się wydanym niedawno [PARADISE]LOST. Następna piosenka, Blossom, zaczęła się graną przez Shingo na basie chwytliwą melodią, w jej czasie Loki kiwał się z boku na bok. Członkowie zespołu jeszcze więcej ruszali się podczas akai shita - SIZNA grał na gitarze, skacząc dookoła na jednej nodze i machając drugą w powietrzu. Kontynuował skradanie się po scenie podczas swim like a butterfly, podczas gdy Shingo stał spokojnie, koncentrując się na graniu, i tylko okazjonalnie rzucając w stronę fanów olśniewające uśmiechy. atsuto wspomagał Lokiego, śpiewając chórki.

Publiczność wybuchła krzykiem podczas krótkiej przerwy, po czym zespół kontynuował koncert ciężkim i mrocznym scatter iN the depth. Taka atmosfera została utrzymana podczas sabi, zaczynającej się nastrojową gitarą i wokalem. Inne instrumenty dołączyły później i, w miarę narastania tempa, wokalista kręcił się po scenie, potem czołgał się na kolanach i odgrywał ponurą pantomimę. Łagodne przejście doprowadziło do bardziej optymistycznej hone to hane, która wyrwała się spod kontroli przyspieszając coraz bardziej, dopóki nie przeistoczyła się w kogoe yureru honoo. Riffy grane przez SIZNĘ, który czasem używał zębów, były zniekształcone, prawie postrockowe.

Salutując tłumowi, gitarzysta wyciągnął rękę i zaczął szybko recytować monolog psychotycznym, cienkim głosem. Zgromadzeni ludzie wyciągnęli ręce jak jeden mąż, czekając na, jak zwykle, toganin no sora. Fani zaczęli tańczyć, a muzycy ruszać się szybko po scenie. Kiedy część publiczności machała dziko głowami w takt hot retsujou, azayaka naru himegoto wo, Loki zarzucił kabel od mikrofonu jak lasso na SIZNĘ, który na próżno starał się uciec. Następna była rzadko grana nimphomania. Potem odsłonięto małą scenę z boku hali, ukazując dwóch skrzypków, a tłum skakał do przyjemnej melodii Memento Mori.

Członkowie zespołu kolejno wychodzili, zostawiając na ciemnej scenie tylko SIZNĘ. Muzyk usiadł na krześle, by zagrać długie solo na gitarze akustycznej; melodia ta miała nieco hiszpańskie zabarwienie. W końcu powrócili atsuto i Shingo, i dołączyli do gitarzysty, który z powrotem wziął swoją elektryczną gitarę i powiódł zespół do hakujitsu ni dakareta itoshiki kage, gdy tylko wokalista znalazł się na scenie. Następna była delikatna i cicha piosenka Sleepy, która zmroziła publiczność, ale toikimeku shitsudo rozbiła ten lód. Shingo i SIZNA podeszli do krawędzi sceny, a Loki tańczył w erotyczny sposób. Następnie do uśmiechniętych muzyków dołączyli klawiszowiec i saksofonista, aby zagrać lżejsze kanashimi ni nemuru hidamari i bardziej optymistyczną Snow White. Zabrzmiały także skrzypki, wzmacniając nastrój. W trakcie delikatnej melodii tsuki ni naki asa wo warau hana to tłum stał nieruchomo, a trzej koledzy z zespołu wspomagali Lokiego pod koniec piosenki, śpiewając chórki. Kiedy utwór się skończył, gładko przeszli do Brand New World.

Muzycy opuścili scenę i tylko atsuto pozostał za podświetlonym zestawem perkusyjnym. Ze spokojnym wyrazem twarzy perkusista zaprezentował długie i skomplikowane solo, demonstrując zadziwiającą koordynację i robiąc duże wrażenie na publiczności, która wybuchła okrzykami i aplauzem. Po perkusyjnej solówce zespół powrócił z malicious. Wydawało się, że odpoczęli podczas krótkiej przerwy i przyszli ze świeżym entuzjazmem. Podczas JAM Loki śpiewał na kolanach do Shingo, który miał pełen satysfakcji uśmiech na twarzy. Potem wokalista przeszedł na inną stronę, poflirtować z ożywionym SIZNĄ. Tłum klaskał do kunnou to yuuutsu ni oborete, a zaczął krzyczeć podczas afterglow. Niektórzy nawet uprawiali headbanging do szybkiego rytmu tej pełnej energii piosenki.

Podczas jednego z cięższych kawałków Sugar, jifu, cała sala dziko machała głowami i skakała w rytm gwałtownej melodii. Loki śpiewał, leżąc na scenie. Podsumowaniem występu było berry, jedna z najbardziej znanych piosenek zespołu. Loki wykrzyknął: "Kocham was!" do klaszczącego tłumu, który nieustannie tańczył, naśladując ruchy pokazywane przez wokalistę. Członkowie grupy, uśmiechając się szeroko, chodzili po całej scenie, a potem zebrali się w środku i wydawało się, że bardzo dobrze się bawią. Podczas gdy tłum wyrażał gromki aplauz, muzycy ukłonili się. Loki, przesyłając fanom buziaki i machając, wyszedł pierwszy. Reszta wolno podążyła za nim, rzucając publiczności rozmaite przedmioty.

Shingo wyszedł, przywitany wołaniami o encore, i podziękował publiczności za prośby o bisy, a także za wykrzykiwanie jego imienia. Powiedział, że będzie za tym tęsknił, na co tłum zawołał jego imię jeszcze głośniej. Basista wytłumaczył, że teraz jest jego kolej, by zagrać solo i po zasięgnięciu rady publiczności, co powinien zrobić, zaczął grać swoją partię cicho, umiejętnie przeskakując pomiędzy stylami. Ciągnął to dalej z atsuto i SIZNĄ, po czym cała trójka gładko przeszła do dansho to kuroneko. Loki dołączył ostatni, a na małej scenie grała dwójka muzyków wspomagających. Zachęceni przez wokalistę fani klaskali do wtóru jazzowego rytmu antlion, po którym nastąpiło żywsze jakou tadayou naka de. Głos Lokiego, pomimo wykonania przez niego ponad trzydziestu piosenek, był nadal mocny i pełen emocji.

W trakcie MC wokalista żartował, że SIZNA zawsze rozprasza publiczność podczas MC, podczas gdy niektórzy ludzie śmiali się i patrzyli na zabawnego gitarzystę. Prosił także fanów, by nie patrzyli na jego dosyć odsłonięty brzuch, który przyciągał dużo uwagi na każdym koncercie, od kiedy zespół zmienił kostiumy na nowe. Tłum zachichotał w odpowiedzi. Loki opowiedział wszystkim o czymś, o czym nie wiedzieli jeszcze nawet jego koledzy z zespołu - dzień przed koncertem miał wypadek samochodowy. Fakt, że dwa miesiące wcześniej też miał wypadek i mówił o tym podczas MC 8 maja, był powodem jęku publiczności: "znowu!". Na szczęście Loki nie odniósł obrażeń, chociaż zderzak jego samochodu został poważnie uszkodzony. Zinterpretował on to powtórne szczęście w ten sposób, że prawdopodobnie Bóg naprawdę nie chce go widzieć. Na koniec zauważył, że takie niekonwencjonalne MC jest bardzo w stylu "Lokiego". Wokalista poprosił tłum o wyleczenie jego ran miłością i dotrzymanie zespołowi towarzystwa jeszcze przez jakiś czas.

Ciche gitarowe grania rozpoczęło aku no hanasaku yume no mata yume i ewoluowało w szybsze i bardziej chwytliwe dźwięki. Loki i SIZNA odegrali spontaniczną pantomimę - gitarzysta najpierw odepchnął wokalistę, który zbliżał się do niego, a potem poprosił go, by podszedł bliżej. Wyglądało to tak zabawnie, że w tłumie można było usłyszeć śmiechy. Następne było yokusou, podczas którego muzycy uspokoili się, a w jasno oświetlonej sali czas jakby się zatrzymał. "Dziękuję!" - wykrzyknął Loki i uśmiechnięty zespół po raz kolejny opuścił scenę.

Wołania o encore zaowocowały przyjściem atsuto. Pozdrowił krzyczącą publiczność i przedstawił muzyków wspomagających, którzy grali zarówno na ich koncertach, jak i nagraniach. Podziękował im za ich ciężką pracę. Gdy pojawiła się reszta zespołu, tłum jeszcze raz został zachęcony, by pokazać swój entuzjazm. Drugi encore zaczął się biyaku, a wokalista wołał: "Och skarbie, kocham cię!". Loki zmysłowo śpiewał do uśmiechniętego Shingo, a potem wezwał tłum do dzikiej zabawy. Następnym utworem był kolejny pogodny kawałek, Ridicule.

Fani klaskali w ręce podczas inpain, kiedy atsuto niespodziewanie wykrzyknął do swojego mikrofonu: "Śpiewajcie ze mną!". Zaskoczeni fani spełnili jego prośbę i śpiewali razem z nim, wszyscy obecni na sali jednoczyli się w swojej ekscytacji. "Dziękuję" - wdzięcznie podsumował perkusista. Następnie Loki podziękował publiczności i powiedział, że jedyne, co zrobili, to stworzenie piosenek i napisanie tekstów, ale jest naprawdę szczęśliwy, stojąc tutaj przez fanami. Wyraziwszy swoją wdzięczność, wokalista zapowiedział ostatnią piosenkę - tegami ni kaete. Nikt się nie ruszał podczas tej cichej i urokliwej piosenki; jej ostatnie wykonanie było potężne i poruszające. Momentami Loki walczył z emocjami i dławił się łzami, ale zbierał się w sobie i kontynuował śpiew, dając z siebie wszystko. Ostatnia zwrotka została zaśpiewana przez cały zespół.

Powoli muzycy dziękowali publiczności i wychodzili. Tłum cały czas wołał o encore i w końcu cała czwórka pojawiła się raz jeszcze. Mówiąc z trudem, wokalista podziękował fanom i oznajmił, że zagrają dla nich jeszcze jedną piosenkę, żeby też mogli stać się silniejsi. Dokuhaku podsumowała karierę Sugar i podczas gdy zespół wkładał całą siłę i serce w wykonanie tej cichej, hipnotyzującej kompozycji, na scenę padał śnieg. Przekaz zespołu dotarł do każdego fana, poruszając niektórych do łez.

"Dziękuję wam bardzo" - powtarzał w kółko Loki; klęczał, niezdolny do ruchu. Shingo nie podnosił głowy, nisko kłaniając się publiczności, trzymając głowę opuszczoną przez długie momenty. Potem, wziąwszy się w garść, zespół pozdrowił tłum i zaczął się zbierać do odejścia. Loki i SIZNA wzięli się za ręce, chcąc skłonić się razem, ale pozostała dwójka nie zauważyła tego i zaczęła wychodzić. Loki musiał poklepać Shingo po ramieniu, posyłając go biegiem za atsuto, by przyprowadzić go z powrotem, co poprawiło trochę nastrój. Gdy wszyscy chwycili się za ręce, muzycy stali z uśmiechami na twarzach, a potem ukłonili się fanom. "Dziękujemy! Jesteśmy Sugar!" - zawołał Loki. Rzucając kostki i inne rzeczy w tłum, zespół wolno opuścił scenę.

Ostatni wyszedł SIZNA, który przystanął przy mikrofonie, by po raz ostatni powiedzieć: "Dziękuję". Jego naturalny głos, zazwyczaj cienki i komicznie zniekształcony, i ta nagła szczerość wywarły wielkie wrażenie na fanach przybyłych na ostatni występ Sugar. Tym ostatnim gestem zakończył się pełen emocji koncert Sugar, a także jego pięcioletnia kariera. Zespół nie będzie jednak zapomniany przez licznych fanów, którzy byli na ich koncertach, a także przez wielu innych na całym świecie.


Setlista:

01. [Paradise]Lost
02. Blossom
03. Akai shita
04. swim like a butterfly
05. scatter IN the depth
06. sabi
07. hone to hane
08. kogoe yureru honoo
09. toganin no sora
10. retsujou, azayaka naru himegoto wo
11. nimphomania
12. Memento-Mori
--SIZNA solo--
13. hakujitsu ni dakareta itoshiki kage
14. sleepy
15. tokimeku shitsudo
16. kanashimi ni nemuru hidamari
17. Snow White
18. tsuki ni naki asa wo warau hana to)
19. Brand New World
--atsuto solo--
20.malicious
21.JAM
22. kunou to yuuutsu ni oborete
23.afterglow
24.Candy
25. jifu
26. berry

Encore 1:
--Shingo solo--
27. Dansho to kuroneko
28. antlion
29. Jakou tadayou naka de
30. aku no hanasaku yume no mata yume
31. yokusou

Encore 2:
32. biyaku
33. Ridicule
34. inpain
35. tegami ni kaete

Encore 3:
36. dokuhaku
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
04/07/20092009-07-04
Koncert
Sugar
Spotify O-EAST (former Shibuya O-EAST and TSUTAYA O-EAST)
Tokio
Japonia

Sugar 2005-2009

Sugar - ruddy afterglow © Sugar Folkfull / Under Code Productions

Recenzja

Sugar - ruddy afterglow

Jeden z ostatnich singli Sugar dobrze pokazuje, do czego był zdolny ten zespół.

Sugar - letter © Sugar Folkfull / Under Code Productions

Recenzja

Sugar - letter

Ostatnim singlem zespół visual kei Sugar zapewnił sobie stałe miejsce w pamięci fanów.

Koncertowe DVD Sugar © Sugar

Wiadomość

Koncertowe DVD Sugar

Zespół zapowiedział wydanie koncertowego DVD z materiałem z ostatniego występu.

Sugar - LAST ONE-MAN TOUR © Sugar

Relacja

Sugar - LAST ONE-MAN TOUR

Sugar zagrał 4 lipca w Shibuya O-EAST oszałamiający ostatni koncert.

Sugar kończy działalność © Sugar - Caroll Kong

Wiadomość

Sugar kończy działalność

Sugar zamierza zakończyć działalność po koncercie, który odbędzie się 4 lipca.

Sugar w Tokyo Kinema Club © Sugar - Graveyard Records - JaME

Relacja

Sugar w Tokyo Kinema Club

1 lutego Sugar podsumował swoją pierwszą solową trasę stylowym i bardzo unikalnym koncertem w Tokyo Kinema Club.

Wywiad z Sugar na  Oni-conie 2008 © Graveyard Records

Wywiad

Wywiad z Sugar na Oni-conie 2008

JaME miało możliwość przeprowadzenia krótkiego wywiadu z grupą Sugar po ich występie na konwencie Oni-con, zorganizowanym w Houston w Teksasie.

REKLAMA