KAIEN na HYPER JAPAN w Londynie

Była godzina 16 i ludzie zgromadzili się przed sceną, z zainteresowaniem oczekując występu, który miał się właśnie rozpocząć.

Uczestnicy nie musieli czekać zbyt długo na przygaśnięcie świateł i zakończenie wyświetlanego na ekranach najnowszego teledysku KAIEN, Mugen. Zaprezentowano krótkie wprowadzenie do tego, czego wszyscy zaraz mieli być świadkami.

Samotna postać wyszła z boku sceny i stanęła z tyłu za głośnikami, zaczynając występ kawałkiem EDM. Bujające rytmy z płynną melodią sprawiły, że wszyscy zaczęli machać głowami i wyciągać szyje, by zobaczyć, co się dzieje. W towarzystwie pokazu świateł na bocznych i środkowym ekranie, jedyną osobą obecną na scenie był DJ.

Po około pięciu minutach rytm zmienił się i dwie tajemnicze, zakapturzone postacie przeszły na środek sceny. Obie tańczyły elegancko, kołysząc ciałami do muzyki. Układ przypominał walkę, choć tancerki nigdy nie dotykały się nawzajem i cały czas miały kaptury na głowach. Gdy muzyka zmieniła się ponownie, płaszcze zostały zdjęte, a układ także był inny.

Przejścia muzyki były pięknie wykonane i taniec równie oszałamiający. KAIEN demonstrowało swoje umiejętności i zdolność do zabawiania. Choreografia była wyjątkowa, a łatwość, z jaką każda tancerka zmieniała kostium i wczuwała się w postać, gdy jeden utwór się kończył i drugi zaczynał, była bezbłędna.

Finałowy układ występu miał wybitnie japoński charakter, ze wspaniałymi czerwonymi kostiumami w stylu kimona i tańcem z wachlarzem, KAIEN czerpał tak dużo przyjemności z występowania, jak publiczność z oglądania grupy.

Występ zespołu był ekscytujący od początku do końca, dzięki idealnej precyzji układów, znakomicie wykonywanych i utrzymujących publiczność w zaangażowaniu. Gdy członkowie KAIEN powrócili na scenę po koncercie, by zrobić zdjęcia, wyglądali świeżo i energicznie, jakby nie zagrali półgodzinnego koncertu. Było oczywiste, że zarówno publiczność, jak i KAIEN bardzo dobrze bawili się tamtego popołudnia.