Relacja

MUCC w pólnocnej Europie

09/03/2010 2010-03-09 00:01:00 JaME Autor: fvea Tłumacz: Katzukuro

MUCC w pólnocnej Europie

Podczas europejskiej trasy MUCCa JaME uczestniczyło w sześciu koncertach zespołu w Finlandii, Szwecji i Danii, szukając przepisu na ich czar.


© JaME, Maija Haka
W październiku 2009, po dwóch i pół roku oczekiwania, nadszedł czas, aby MUCC powrócił i podbił Europę swoją solową trasą koncertową MUCC in EURO 2009. Grupa wystąpiła w 17 różnych miastach, do większości z nich zawitała po raz pierwszy. Nie mogliśmy zaprzepaścić szansy, by podążać za zespołem podczas tej długo oczekiwanej trasy, dlatego byliśmy obecni na sześciu koncertach: 6 października w Tampere, 7 w Helsinkach, 8 w Malmo, 10 w Sztokholmie, 11 w Goteborgu i 13 w Kopenhadze.

Tłumy różnych rozmiarów zgromadziły się w północno-europejskich miastach: liczba przybyłych zmieniała się, od pełnych klubów Tavastii w Helsinkach i Klubben w Sztokholmie, do mniej niż setki w Malmo. Atmosfera wśród stojących w kolejkach była gorąca, a w powietrzu dało się wyczuć oczekiwanie: jasnym było, że fani mają wysokie wymagania związane z przyjazdem MUCCa do Europy. Zeszłego lata ludzie z Goteborga i Helsinek mieli szansę uczestniczyć w festiwalowych występach zespołu. W Goteborgu było o wiele więcej osób wyglądających na typowych fanów metalu niż na zwyczajnych j-rockowych koncertach, a męskie głosy wyraźnie dawały się słyszeć wśród okrzyków publiczności. Z drugiej strony, pojawiła się też zwyczajowa widownia takich koncertów: dziewczyny ubrane w japońskim ulicznym stylu, a wśród nich pojedynczy chłopcy.

Występy w poszczególnych miastach różniły się delikatnie między sobą, ale generalnie wszystkie odbyły się według pewnego schematu. Bramy otwierały się punktualnie, publiczność wchodziła. Miejscami, w których występował MUCC, były typowe rockowe kluby na kilkaset osób. W oczekiwaniu na start zgromadzony przed sceną tłum gawędził i niecierpliwie obserwował obsługę. Gdy było coraz bliżej rozpoczęcia, okrzyki "MUCC!" stawały się coraz silniejsze i częstsze.

Ekscytacja sięgnęła zenitu, gdy rozbłysnęły światła. Muzyka w tle zamarła i rozpoczął się spokojny, majestatyczny Kyuutai. Członkowie zespołu wkroczyli na scenę w znanym porządku: perkusista SATOchi, basista YUKKE, gitarzysta Miya. Każdy z nich szybko przywitał publiczność, zanim zajął swe miejsce. Tatsuro, wokalista, pozwolił zebranym na siebie czekać - pojawił się na scenie w momencie, gdy zaczęła się pierwsza piosenka, Houkou. Ten energetyczny kawałek rozpoczął imprezę: rytmiczne gitarowe riffy sprawiły, że publiczność skakała, a także dołączała z entuzjazmem w refrenach.

Piosenka została zatrzymana po dwóch pierwszych zwrotkach, by dać zespołowi czas na przywitanie się z publicznością. SATOchi zza swojej perkusji sprawił, że fani zaczęli krzyczeć, Miya bawił się gitarą na przedzie sceny, Tatsuro podstawił zebranym mikrofon, a YUKKE uśmiechał się, stojąc na uboczu. Po chwili na nowo zabrzmiały riffy i tym samym nadszedł czas na gitarowe solo, w trakcie którego zarówno Miya, jak i YUKKE, mieli swoją chwilę chwały. Kiedy tylko zakończyli utwór, sala wypełniła się okrzykami i szczęśliwymi twarzami. Pełna werwy, rozpoczynająca piosenka stworzyła silne poczucie obecności, które było wiele warte dla fanów oczekujących na zespół.

Kolejnym utworem było nieco spokojniejsze i melodyjne Hide and Seek. Silne gitarowe riffy pozwoliły publiczności energicznie pogować, podczas gdy piękny, melodyjny wokal nadał atmosferze wrażliwości. Zespół wykonał tę piosenkę, stojąc spokojnie na scenie, każdy członek skupił się na własnym instrumencie, a Tatsuro dopingował zebranych gestami. W trakcie gitarowego solo Miya wraz z YUKKE ponownie zabłysnęli.

Przejście do następnej piosenki było imponujące, ostatnie ciężkie takty Hide and Seek poprzedzały delikatne intro Agehy, podczas którego wszystko niemalże zamarło. Strona wizualna była równie zachwycająca. Światła podkreśliły ten zmrożony moment, a Tatsuro wzniósł dłoń ponad głowę i wbił wzrok w górę, po czym schylił się na wysokość kolan i zaczął potrząsać głową z ramionami rozpostartymi na boki. Ageha została wydana jako singiel jesienią 2008 roku i dlatego był to z pewnością jeden z najbardziej oczekiwanych utworów wieczoru, co uwidaczniało się w żywej reakcji publiczności, która miała szansę bawić się wraz z zespołem. Prostolinijna ciężkość i przenikliwa moc to niewątpliwie atuty tej piosenki w wersji na żywo.

Muzycy kontynuowali występ elektronicznymi dźwiękami, gdy nadszedł czas na Fukurou no yurikago. Od wydania albumu Shion utwór ten był nieodłącznym elementem setlisty MUCCa, co łatwo zrozumieć, gdy słyszy się go podczas koncertów. Jego styl różni się bardzo od ich pozostałych piosenek i od razu da się to usłyszeć na tle ich nowszych kompozycji. Gitary są lżejsze, a wokal Tatsuro sięga wyższych tonów; wyraźnie słyszalne są też elektroniczne elementy. Zmienna melodia i atakująca perkusja rzeczywiście zenergetyzowały publiczność, a występ zespołu przyjemnie się śledziło. Poziom zrelaksowania muzyków jasno wskazywał na to, że naprawdę lubią grać tę piosenkę.

Lemming rozpoczęło się od rockowych bębnów SATOchiego, do których dołączyły kolejno gitara i bas. Intro było ekstremalnie chwytliwe, a nastrój odbijał się w wyjątkowo dzikich ruchach tanecznych Tatsuro. Obraz entuzjastycznie poruszającego się wokalisty zapisał się w pamięci każdego obecnego w Malmo. Piosenkę najlepiej definiuje jej energetyczny gitarowy riff, przy którym można poszaleć. Miłym detalem jest także ta część przed solo na gitarze, gdzie Tatsuro śpiewa "la-la-la".

Potem nastąpił czas na pierwsze MC. Tatsuro przedstawił zespół, mówiąc: "Jesteśmy MUCC z Japonii! Dziękujemy, że przybyliście tu dzisiaj!". Zdopingował także fanów poprzez powitanie w ich ojczystym języku: "God kväll!" ("Dzień dobry!" po szwedzku). Wywołało to uśmiech na twarzach wszystkich zebranych. Wokalista przemawiał w sposób niepewny i niezgrabny, ale z drugiej strony uroczy. Zatrzymywał się, jakby przypominał sobie co właśnie mówił i pauzował, by pomyśleć, co powodowało wybuchy śmiechu wśród publiczności. Mimo to Tatsuro wcale się nie zniechęcał i śmiał się wraz z innymi. Widownia odpowiadała przyjaznymi okrzykami, dając znać, że docenia starania wokalisty.

Niemożliwym było nie poruszyć się, gdy Tatsuro chwycił swoją harmonijkę. Bawił się nią, drocząc się z publicznością, i spytał: "Jesteście gotowi tańczyć?". YUKKE przerzucił się na swój pionowy bas, a radość publiczności nie miała granic. Nadszedł czas na FUZZA, wydanego jako singiel w 2008 roku i absolutnego hitu wśród piosenek MUCCa wykonywanych na żywo, z pewnością będącego najbardziej oczekiwanym momentem tego występu. Odpowiedź na utwór była entuzjastyczna: widok skaczących i wiwatujących fanów stanowił imponujący widok, a Tatsuro zagrzewał ich jeszcze bardziej swoimi okrzykami i gestami. Podczas szybkiego gitarowego solo Miya zajął miejsce na przedzie sceny, a wokalista droczył się z ludźmi z pierwszego rzędu. Gra YUKKE była bardzo przyjemna do oglądania, basista trzymał instrument, jakby ten stanowił jego partnerkę do tańca. Gdy piosenka dobiegła końca, z publiczności dobiegł gromki aplauz.

Taneczny nastrój kontynuowano utworem Oz, który rozpoczął się od elektronicznego intra. Jak w większości utworów z płyty Kyuutai, główny trzon stanowi tu mocna gitarowa melodia, co daje Miyi szansę zabłysnąć. Rytmiczna i silna perkusja wiodła prym w refrenach, a publiczność śpiewała wraz z zespołem. Barwna gestykulacja Tatsuro i jego zabawny ruch rąk, ciągle powtarzany podczas drugiego refrenu, ożywiły występ. Rytm i melodia piosenki przeniknęły głęboko w ciała oraz kończyny zgromadzonych, dzięki czemu całość zgrała się perfekcyjnie i podtrzymywała energiczny nastrój.

Pomiędzy poszczególnymi setlistami koncertów MUCCa było jedynie trochę różnic, dotyczyły one głównie ósmej piosenki. W Tampere, Malmo, Goteborgu i Kopenhadze zespół zagrał Kanariyę, utwór ze strony B singla Sora to ito. Został on wykonany z miękkim riffem granym przez YUKKE na jego pionowym basie - pierwsze dźwięki piosenki zaowocowały wiwatami publiczności. Jazzowa kompozycja wyróżniała się wśród pozostałych na setliście i nadała koncertowi nieco pozytywniejszy nastrój. Zróżnicowanie pomiędzy prostymi zwrotkami, a melodyjnym refrenem, wspierane przez mocne basowe brzmienie, dodało utworowi wpadających w ucho zwrotów, dzięki czemu stał się on jedną z największych atrakcji koncertu.

W Helsinkach i Sztokholmie Kanariyę zastąpiono kompozycją YUKKE, Fuyuu z albumu Kyuutai. Jej miękka i zmienna melodia nadała występowi subtelną, lekką atmosferę. Także w tym utworze dało się słyszeć harmonijkę, tym razem w formie smakowitego i ostrego solo. Gdy piosenka dobiegła końca, Tatsuro z delikatnym uśmiechem na twarzy skłonił się, by podziękować publiczności.

Po zakończeniu utworu fani zaczęli głośno krzyczeć, lecz Tatsuro uciszył ich za pomocą gestów. Pierwsze słowa hanabi wywołały radosne okrzyki, które szybko ucichły, gdy publiczność skoncentrowała się na słuchaniu piosenki. Spokojny nastrój relaksował umysł, a dreszcze były nieuniknione, kiedy głos wokalisty wypełnił salę. Utwór opierał się na delikatnym akompaniamencie gitary, następnie na ostrych, rytmicznych bębnach ogłaszających zmianę melodii. Senny spokój został przemieniony w radosną atmosferę, gdy bas wkroczył w połowie piosenki i wzrosło tempo. Piękny nastrój pozostał do końca, a wszyscy się uśmiechali.

Następnie Tatsuro ponownie zdopingował publiczność krótkim MC. Komplementował i dziękował widowni, czasami w trzech językach: "Thank you! Arigatou! Kiitos!". Obiecał, że zespół powróci do Helsinek następującymi słowami: "Ja... my przyrzekamy ponownie tu wrócić - obiecuję! Wróćcie tu wszyscy, proszę!". Fani odpowiedzieli na jego prośbę podekscytowanymi wrzaskami.

Tatsuro raz jeszcze poprosił publiczność o ciszę i rozpoczęło się delikatne intro Sora to ito. Singiel ten, wydany zeszłej zimy, jest jedną z popularniejszych piosenek wśród nowych wydawnictw zespołu, więc nie dziwiła entuzjastyczna reakcja zebranych. Przyjemna melodia zwrotek kontrastowała z częściami zdefiniowanymi przez mocną grę gitary i podkreślonymi silnym oraz pięknym śpiewem Tatsuro. Sora to ito stworzyło melancholijną atmosferę, podobną do hanabi, przez co piosenki te, zagrane jedna po drugiej, wywołały emocje inne niż pozostałe części występu.

Nastrój ponownie uległ zmianie, gdy gitarowym riffem rozpoczęła się Shiva. Jako piosenka do wykonań na żywo, utwór z płyty Shion to absolutna perełka: jest szybka, energetyczna i zmuszająca do skakania. Zespół nie przegapił szansy i poprzez energiczne zachowanie na scenie, bacząc jedynie, by nie potrącić instrumentów innych członków, wycisnął z publiczności wszystko, co jeszcze w niej pozostało. Podczas części poprzedzającej solo na gitarze Tatsuro skłonił zebranych do krzyków: "Powiedzcie: whoa!", wrzasnął, a już i tak uduchowieni fani oszaleli jeszcze bardziej. Pozytywna, szybka melodia zmusiła słuchaczy do wesołego podskakiwania, a na twarzy Tatsuro pojawił się uśmiech, co jasno dowodziło, że cieszył się z entuzjastycznej reakcji publiczności.

Gdy rozpoczęła się następna piosenka, nastrój sięgnął kolejnego ekstremum. Intro, wraz z mocnymi bębnami i basem, sprawiło, że fani zaczęli klaskać i krzyczeć. Bouzenjishitsu jest jedną z najpotężniejszych piosenek koncertowych w historii MUCCa. Wejście gitary wzmożyło napięcie i nawet jeśli publiczność nie wytrzepała do tej pory resztek swojego rozumu z głowy, robiła to teraz. Niski wokal Tatsuro i minimalistyczna, depresyjna melodia opinała niczym opaska uciskowa wokół klatki piersiowej, a intensywny bas rozprzestrzeniał to uczucie po całym ciele. Usłyszenie Bouzenjishitsu na żywo to wyjątkowe doświadczenie i po zakończeniu tej piosenki wszyscy musieli chwilę łapać oddech. Było także świetnie zobaczyć, że pomimo wszystko utwór tak stary, jak ten, znalazł się pomiędzy nowszymi kawałkami i bez przeszkód wpasował się w całość koncertu. Utrzymywał ponadto swoją oryginalną atmosferę: energia, nastrój i siła były równie mocne jak i podczas występów lata temu.

Ciężka atmosfera utrzymywała się podczas ostatniej piosenki z tej setlisty, Ranchuu. Odgrywa ona ważną rolę w występach MUCCa i także w trakcie tej trasy wykonali oni ją równie energetycznie co zazwyczaj. Z tego samego powodu jest to jeden z faworytów publiczności: zróżnicowanie pomiędzy mocną gitarą a melodyjnym refrenem dało tłumowi szansę do potrząsania głowami i dzikiego tańca. Piosenkę zatrzymano na chwilę, by Tatsuro mógł kontynuować tradycję związaną z tym utworem, w związku z czym poprosił zebranych, by usiedli. Fani, którzy znali zespół, wiedzieli, czego oczekiwać, ci nowsi nieco się wahali, ale koniec końców praktycznie każdy usiadł - niektórzy na podłodze, inni, z braku miejsca, na nogach osób siedzących za nimi. Po instrukcjach wokalisty i odliczaniu SATOchiego, tłum podskoczył w górę w jednej fali, by kontynuować słuchanie, teraz nawet bardziej podekscytowany. Ostatnie zdecydowane dźwięki piosenki stanowiły efektowne zakończenie pierwszej części występu, po której zespół na moment opuścił scenę.

Publiczność została, by czekać na bisy i pomyśleć o tym, co właśnie zobaczyła i usłyszała. Pomijając dwie starsze piosenki na końcu, setlista obejmowała utwory wyłącznie z dwóch ostatnich płyt, Shion i Kyuutai. Obydwie zostały wydane po ostatniej solowej trasie MUCCa w Europie, co uczyniło je jeszcze bardziej wyjątkowymi. Z pewnością byli na koncercie obecni ludzie, którzy przegapili poprzednie występy zespołu, gdy ten przybył tu kilka lat temu, ale nie da się nie być pod wrażeniem tego, jak obecnie ta grupa się prezentuje. Choć na scenie muzycy są pewni siebie, łatwo da się do nich zbliżyć i to właśnie ta silna, naturalna i wypełniająca scenę pewność swoich umiejętności podtrzymywała publiczność.

Poziom doświadczenia był widoczny także w sposobie, w jaki zespół dostosowywał swój występ do miejsca i publiczności bez uwidaczniania tych zmian. Grupa zachowywała się pewnie w większych klubach, takich jak Tavastia czy Klubben, a z drugiej strony jej umiejętności zostały podkreślone w malutkim Kulturbolaget w Malmo. W przełożeniu na popularność zespołu na tym poziomie, publiczność w tym ostatnim mieście była mała, ale nie dało się tego odczuć podczas występu MUCCa. Wręcz przeciwnie, koncerty dla mniejszej ilości fanów brzmiały zadowalająco, ciepło i wyjątkowo intymnie. Łatwo było cieszyć się występem, gdyż zespół czuł się świetnie na scenie, będąc bardzo blisko i poświęcając się dla publiczności.

Niezbędną częścią występów MUCCa jest ponadprzeciętna charyzma Tatsuro. Swoimi gestami i zachowaniem nadaje nowej głębi i znaczenia piosenkom. Możliwość zobaczenia większej ilości koncertów z rzędu dała szansę na obserwowanie trzech pozostałych członków, co stanowiło wartościowe doświadczenie. Pozytywna osobowość sceniczna YUKKE była urocza: basista koncentrował się na grze z nieustającym uśmiechem na twarzy, tracąc raz na jakiś czas poczucie rzeczywistości. Miya występował w sposób skoncentrowany i rozrywkowy. Miał swoje własne, ciche show, a jego ekspresja stanowiła cenny widok. Warta wspomnienia jest także doskonała współpraca pomiędzy gitarzystą i basistą: gdy Tatsuro i SATOchi koncentrowali się na swoich zadaniach, Miya i YUKKE tworzyli solidną bazę. Podczas koncertów perkusista znajduje się naturalnie nieco bardziej w tyle, lecz gdy tylko dawało się go dostrzec, oglądanie jego gry sprawiało sporo przyjemności. Styl SATOchiego jest naprawdę unikalny i fascynujący.

Czekając na bisy, tłum spędzał czas w ciszy bądź na pogawędkach, okazyjnie dały się słyszeć krzyki. W Helsinkach i Sztokholmie fani śpiewali - być może z nadzieją - melodię Yasashii uta. Po przerwie zespół powrócił na scenę i publiczność wybuchnęła okrzykami. W Kopenhadze zebrani wrzeszczeli, prosząc o Librę, lecz żadna z tych dwóch piosenek nie została wykonana. Jednakże MUCC w obliczu prośby wykazali się poczuciem humoru: kiedy publiczność wykrzykiwała "Libra!", Tatsuro udawał, że nie zrozumiał; wskazał na swoją pierś i spytał: "Żółtek?".

Początek bisów był zawsze najśmieszniejszym momentem koncertów MUCCa. W Tampere Tatsuro pojawił się na scenie z butelką Salmiakki Vodka, raczej mocnego fińskiego likieru, po czym poczęstował nim każdego z pozostałych członków. Ich miny, gdy wypili napój, były warte zobaczenia - wyrażały coś pomiędzy zaskoczeniem i zdegustowaniem. Nawet Tatsuro, chcący być dzielnym, musiał odkaszlnąć po wypiciu. W międzyczasie publiczność płakała ze śmiechu i jeszcze bardziej wiwatowała, gdy wokalista spytał ich: "Czy lubicie Salmiakki?".

Rozpoczęcie kolejnej części występu było także czasem zabawnych komentarzy. W Helsinkach i Goteborgu Tatsuro rozbawił publiczność, mówiąc im: "Nauczę was japońskiego!". W Helsinkach nauczył ich słowa "edamame", zaś w Goteborgu "bikkuridonkii" (Bikkuri Donkey) - lecz uprzejmie, jak to zwykle on, pominął wyjaśnienie, co owe słowa oznaczają. Po chwili osoby, które nie rozumiały japońskiego, wyraziły swe wątpliwości, i owszem, słowa te mogą być przydatne, jeśli podróżujesz po Japonii z pustym żołądkiem i szukasz soi lub restauracji z hamburgerami!

Trzej pozostali członkowie zespołu mieli szansę wygłosić swoje komentarze podczas bisów. W Goteborgu Tatsuro dał mikrofon najpierw YUKKE, który się przedstawił: "Znacie mnie? Jestem YUKKE!", po czym wokalista skomentował: "Tak, mamy YUKKE". Kiedy basista skończył, tłum zaczął wykrzykiwać imię Miyi, który pochwalił miasto, a na koniec wypowiedział się SATOchi: "Kocham was, ciebie i ciebie!".

Przy pierwszej piosence bisowej MUCC dali publiczności szansę nacieszyć się starym przebojem. W Tampere, Malmo i Sztokholmie kawałek rozpoczął się chwytliwym basowym intrem, które uzyskało pełną ekscytacji odpowiedź fanów - nadszedł czas na Saishuu ressha, singiel z 2004 roku, ciągle popularny wśród fanów. W Helsinkach i Kopenhadze na początku drugiej części koncertu zagrano Utagoe z albumu Gokusai. Ta energetyczna piosenka ze swoją przyjemną melodią nadawała się doskonale do tego, by poprawić nastrój na koniec występu. W Goteborgu fani otrzymali wrażliwy i piękny Ryuusei. Słuchali tej piosenki, kiwając lekko głowami.

Na zakończenie koncertu MUCC zaoferowali publiczności Freesię, utwór z ich najnowszego singla. Zespół wykonał już tę kompozycję podczas swojego występu w Nippon Budokan w marcu, ale w Europie był to jej debiut. Ryzykownie było zagrać nieznaną słuchaczom piosenkę jako ostatnią na koncercie, ale atmosfera Freesii okazała się doskonała. Intra słuchało się przyjemnie i spokojnie, muzyka płynęła, a gitara przyniosła ostrą energię. Różnorodne melodie i nastroje uczyniły utwór interesującym do słuchania, a gra zespołu była głęboka i delikatna. Publiczność zatraciła się w miękkim, smutnym brzmieniu piosenki, która zakończyła się gitarą Miyi i mruczącym wokalem Tatsuro, tworząc wyizolowaną od rzeczywistości atmosferę. Po zakończeniu kawałka zespół podziękował i pożegnał się z przybyłymi, a następnie opuścił scenę.

Ostatnie nuty Freesii ciągle brzmiały w powietrzu, gdy tłumy zaczęły opuszczać miejsce. MUCC pozostawili swoich słuchaczy poruszonych i szczęśliwych. Starsi fani przypomnieli sobie, dlaczego tak bardzo uwielbiają ten zespół, a ci młodsi otrzymali nowy powód, by polubić go bardziej. Przy podążaniu za grupą przez kilka koncertów z rzędu, kompletność ich występów była tym, co imponowało najbardziej. Widownia i kluby się zmieniały, ale nastrój pozostał ten sam. Koncerty MUCCa są unikatowe i przyjemne - ta trasa pozostawiła swój ślad na masach słuchaczy, którzy pragną zobaczyć zespół ponownie.


Koncerty:

2009/10/06 Klubi, Tampere, Finlandia
2009/10/07 Tavastia, Helsinki, Finlandia
2009/10/08 Kulturbolaget, Malmo, Szwecja
2009/10/10 Klubben, Sztokholm, Szwecja
2009/10/11 Brewhouse, Goteborg, Szwecja
2009/10/13 Lille Vega, Kopenhaga, Dania


Setlista:

01. Intro (Kyuutai)
02. Houkou
03. Hide and Seek
04. Ageha
05. Fukurou no yurikago
06. Lemming
--MC--
07. FUZZ
08. Oz
09. Kanariya (Tampere, Malmo, Goteborg, Kopenhaga) / Fuyuu (Helsinki, Sztokholm)
10. hanabi
--MC--
11. Sora to ito
12. Shiva
13. Bouzenjishitsu
14. Ranchuu

Encore:
--MC--
15. Saishuu ressha (Tampere, Malmo, Sztokholm) / Utagoe (Helsinki, Kopenhaga) / Ryuusei (Goteborg)
16. Freesia


JaME chciałoby podziękować Twisted Talent i Live Nation.

Zdjęcia 1-4 pochodzą z Tampere, autor: Katrin Borgersen, 5-14 z Helsinek, autor: Tiina Hirvonen, 15-20 ze Sztokholmu, autor: Maija Haka.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2009-11-25 2009-11-25
MUCC
Album CD 2009-03-04 2009-03-04
MUCC

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
03/10/20092009-10-03
03/11/2009
Trasa
MUCC
  
03/10/20092009-10-03
Koncert
MUCC
Tochka
Moscow
Rosja
  
04/10/20092009-10-04
Koncert
MUCC
Zal Ojidaniya (Club Zal)
St. Petersburg
Rosja
  
06/10/20092009-10-06
Koncert
MUCC
Klubi
Tampere
Finlandia
  
07/10/20092009-10-07
Koncert
MUCC
Tavastia Klubi
Helsinki
Finlandia
  
08/10/20092009-10-08
Koncert
MUCC
Kulturbolaget (KB)
Malmö
Szwecja
  
10/10/20092009-10-10
Koncert
MUCC
Klubben
Sztokholm
Szwecja
  
11/10/20092009-10-11
Koncert
MUCC
Brewhouse
Gothenburg
Szwecja
  
13/10/20092009-10-13
Koncert
MUCC
Vega
Copenhagen
Dania
  
14/10/20092009-10-14
Koncert
MUCC
Tivoli - De Helling
Utrecht
Holandia
  
16/10/20092009-10-16
Koncert
MUCC
Zeche
Bochum
Niemcy
  
17/10/20092009-10-17
Koncert
MUCC
BACKSTAGE
Munich
Niemcy
  
18/10/20092009-10-18
Koncert
MUCC
Columbia Club
Berlin
Niemcy
  
20/10/20092009-10-20
Koncert
MUCC
LA LAITERIE
Strasburg
Francja
  
21/10/20092009-10-21
Koncert
MUCC
Carling Academy Islington
London
Wielka Brytania
  
23/10/20092009-10-23
Koncert
MUCC
Elysée Montmartre
Paris
Francja
  
23/10/20092009-10-23
Wydarzenie
MUCC
FNAC Champs-Elysée
Paris
Francja
  
24/10/20092009-10-24
Koncert
MUCC
Rock School Barbey
Bordeaux
Francja
  
25/10/20092009-10-25
Koncert
MUCC
Sala Salamandra
Barcelona
Hiszpania

MUCC World Tour 2009

MUCC w pólnocnej Europie © JaME, Maija Haka

Relacja

MUCC w pólnocnej Europie

Podczas europejskiej trasy MUCCa JaME uczestniczyło w sześciu koncertach zespołu w Finlandii, Szwecji i Danii, szukając przepisu na ich czar.

Krótki wywiad z grupą MUCC w Sankt Petersburgu w Rosji © MUCC - JaME

Wywiad

Krótki wywiad z grupą MUCC w Sankt Petersburgu w Rosji

JaME miało okazję porozmawiać z czterema członkami zespołu przed ich drugim koncertem w Rosji.

MUCC wraca do Europy! © Maija Haka

Wiadomość

MUCC wraca do Europy!

Na tegoroczną jesień zespół zapowiedział siedemnaście koncertów w Europie.

Kyuutai MUCCa wydany w Europie © Maija Haka

Wiadomość

Kyuutai MUCCa wydany w Europie

Najnowszy album zespołu ukaże się w Europie dzięki staraniom Gan-Shinu.

REKLAMA