Wywiad z Euthanasie prosto z Holandii

Euthanasie spędziło grudzień ubiegłego roku koncertując po Europie. Trasa rozpoczęła się w Rosji, a zakończyła w Holandii, gdzie JaME ponownie miało okazję porozmawiać z zespołem po koncercie.

Po tak długiej trasie muzycy byli już zmęczeni, kilku wyglądało nawet na chorych, mimo to wciąż byli uśmiechnięci i mieli czas odpowiedzieć na nasze pytania.


Zagraliście bardzo długą trasę, poczynając od Rosji, przez całą Europę, kończąc dzisiaj w Holandii. Jak się czujecie wiedząc, że to już koniec?

#449: Na pewno chcemy grać dalej, jeszcze przez długi czas. Ta trasa to dla nas świetne doświadczenie. Myśleliśmy, że nikt nie będzie chciał zobaczyć nas na żywo, ale teraz widzimy, że się myliliśmy. Atmosfera była świetna, następnym razem postaramy się zagrać więcej koncertów, jak sądzę.

To była naprawdę długa trasa, czyż nie?

#449: Tak, aż 16 koncertów.

Co zrobiło na was największe wrażenie?

#449: Pierwszy koncert, ten w Rosji. Mogliśmy tylko zgadywać, ile ludzi przyjdzie. Nie byliśmy też pewni, jak odbiorą naszą muzykę. Ale przyjęli nas i naszą muzykę bardzo ciepło. Byłem bardzo zaskoczony. I szczęśliwy. Ten koncert zrobił na mnie największe wrażenie. (śmiech)
Andro: Koncert w Holandii był świetny, na dobre utkwił mi w pamięci. Mieliśmy kontakt z ekipą, która to wszystko organizowała i chcieliśmy tu zagrać. Inne zespoły też były świetne, fajnie było grać na scenie z kimś innym.
Owszem, lubię koncerty solowe, jednak fajnie jest zagrać z kilkoma zespołami, dla większej publiczności, jak dziś. Dziś było mnóstwo ludzi, ten koncert wiele dla nas znaczy.
N@o: Jestem zmęczony. (zbiorowy śmiech)
Andro: To ci najbardziej utkwiło w pamięci? Bo chyba takie było pytanie, prawda?
N@o: Pierwszy raz byłem w Europie, kultura każdego z tych krajów zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Krajobrazy też były świetne, każdy kraj wygląda inaczej.

Zwiedziliście coś w Europie?

#449: Mieliśmy bardzo napięty plan, ale kilka razy udało nam się znaleźć chwilkę. W Rosji na przykład zwiedziliśmy bardzo stare metro. Za to w Bordeaux byliśmy w winnicy (śmiech) i próbowaliśmy wina.
Andro: Byliśmy też nad Morzem Śródziemnym.
#449: No i w Budapeszcie, na Węgrzech.

W poprzednim wywiadzie dla JaME powiedzieliście, że wzięliście nazwę "Euthanasie" z książki (napisanej przez Ota Mori). Myślicie, że nazwa zespołu może stwarzać problem w Niemczech? Słyszeliśmy, że w niektórych krajach używacie nazwy "Anrakushi".

#449: Tak, w Niemczech, Luksemburgu, Polsce i Austrii.
Andro: "Anrakushi" to japoński odpowiednik "Euthanasie". Nie możemy używać nazwy Euthanasie w Niemczech, to słowo źle się kojarzy, media nie wspominałyby o nas. Rozmawialiśmy o tym i pomyśleliśmy: "a dlaczego nie Anrakushi?". Uznaliśmy tą nazwę za dobrą, dlatego używamy jej w Niemczech i kilku innych krajach.

Wygląd zespołu jest dla was bardzo ważny? Dlaczego wybraliście taki styl?

#449: Nasza muzyka, zwłaszcza na żywo, jest dla ludzi sposobem spędzania czasu, rozrywką, dlatego dla nas, jako zespołu rockowego, tak ważny jest wygląd na scenie. Kostiumy sceniczne są ważną częścią tego show, ponadto dodają do muzyki coś extra.

Sami zrobiliście swoje kostiumy?

#449: Nie, oczywiście, ze nie. (śmiech) Kupiliśmy je.

Co zainspirowało was do tworzenia muzyki? Jesteście samoukami czy braliście jakieś lekcje?

#449: Prywatnie brałem lekcje teorii muzyki. Ale I tak jej nie opanowałem. (śmiech) Więc raczej jestem samoukiem.
Andro: Występowałem na scenie w klubach jako wokalista. Przez dwa lata brałem lekcje śpiewu, które przygotowały mnie do roli wokalisty, ale doświadczenie i występy na żywo to najlepsza praktyka.
N@o: Przez sześć miesięcy brałem lekcje, potem szkoliłem się sam.

Andro i N@o, to wy założyliście zespół, dopiero potem dołączył do was #449. Jak go spotkaliście, i dlaczego zaproponowaliście mu udział w zespole?

Andro: Przez Internet .(zbiorowy śmiech)
#449: Dołączyłem do Euthanasie, ponieważ...
Andro: Garbage & Rammstein to nasi ulubieni artyści.
#449: Doszedłem do wniosku, ze Euthanasie jest interesujące - nie tylko muzycznie, ale także pod innymi względami. Wierzyli w siebie. Nigdy nie robiłem czegoś takiego, a uznałem to za świetną okazję do podszkolenia się w pisaniu piosenek, więc dołączyłem.

Mieszkasz w Anglii, prawda? Czy to nie utrudnia wam pracy?

#449: Mieszkałem w Anglii tylko 6 miesięcy, ale przez ten czas nie byliśmy w stanie pracować nad naszymi piosenkami, choć utrzymywaliśmy stały kontakt.

Na swojej stronie internetowej wspominaliście coś o poszukiwaniach perkusisty. Nie uważacie, ze nowy perkusista diametralnie zmieni wasze brzmienie?

#449: Możliwe, ale nie planujemy zmiany stylu. Tworzymy muzykę w stylu electro, techno, digital. Jeśli dołączy do nas perkusista-support, nie wpłynie to znacząco na naszą muzykę, a będzie ona brzmiała żywiej podczas koncertów, no i będziemy mieli większy wybór dźwięków. Będzie dobrze.
Andro: Będziemy mieli elektroniczną perkusistę, ale tylko podczas występów w Japonii.

Większość muzyki industrial jest mroczna i ciężka, jednak w muzyce Euthanasie da się słyszeć pewną wesołość. Dlaczego zdecydowaliście sie grac taki rodzaj muzyki?

#449: Nie uważamy się za zespół industrialny, gramy muzykę elektroniczną. Ambient, EBM, digital hardcore. Czerpiemy z wielu rodzajów muzyki, głównie z japońskiej, zwłaszcza tej z lat 80.
Andro: Jestem wokalistą. I to normalne, ze chcę śpiewać piosenki, które inni mogliby śpiewać ze mną. Melodia jest bardzo ważna.
N@o: Kocham muzykę pop.

Co poradzilibyście innym japońskim zespołom, które pierwszy raz przyjeżdżają Europy?

Andro: Dwa tygodnie wystarczą. (zbiorowy śmiech) W zupełności. Miesiąc to za długo, dwa tygodnie są w sam raz.

Jakie są wasze plany na przyszłość?

#449: W przyszłym roku wydamy nasz pierwszy album studyjny, mamy też nadzieję na kolejne trzy lub cztery trasy po Europie. Na pewno jeszcze tu wpadniemy, bo Europa jest naszym głównym celem.

Jakiś przekaz dla fanów?

N@o: Arigatou gozaimasu.
Andro: MySpace jest świetny, chętnie dodałbym wszystkich do przyjaciół, ale nasze konto jest w tej chwili nieosiągalne. Mogę tylko czytać i zatwierdzać przyjaciół . Nie mogę pisać ani wysyłać wiadomości. Może zmienimy nazwę zespołu i założymy nowe konto, ale to dopiero w przyszłym roku.
#449: Zagraliśmy 16 koncertów, jeśli byłeś na którymś z nich, proszę, napisz do nas, chcemy wiedzieć, co o nim myślisz.

Wielkie dzieki za wywiad!