Relacja

THE NIGHT WITH DREAMS COME TRUE w Los Angeles

06/11/2011 2011-11-06 00:05:00 JaME Autor: anna Tłumacz: Gin

THE NIGHT WITH DREAMS COME TRUE w Los Angeles

Taniec, zabawa i mnóstwo energii podczas nocy z DREAMS COME TRUE.


© Mark Higashino
Po niemal dekadzie DREAMS COME TRUE powróciło do Stanów Zjednoczonych, by dać tam specjalny występ z serii DREAMS COME TRUE WONDERLAND 2011. Pierwszym przystankiem w Ameryce Północnej był historyczny Wiltern Theater w Los Angeles. Wyprzedany występ odbył się na małej, pozbawionej ozdób scenie, dzięki czemu cala uwaga mogła skupić się na zespole. Obdarty z całej widowiskowości i uroku towarzyszącemu większym imprezom, koncert sprawiał wrażenie kameralnej, ale wciąż głośnej imprezy.

Występ zaczął się dość prosto: wspierający zespół i tancerze wkroczyli tryumfalnie na scenę przy wtórze motywu z WONDERLAND, a Miwa Yoshida trzymała się z tyłu. Otoczona ubranymi na biało tancerzami, przywitała publiczność, a krzyki tłumu niemal ją przytłoczyły. DREAMS COME TRUE, promieniując ogromną energią, od razu ruszyli do pierwszej piosenki, Nadodemo. Chociaż w tłumie były raczej same panie w średnim wieku, wszyscy szaleli i skakali, póki podłoga nie zaczęła drżeć. Masato Nakamura stał po lewej stronie sceny, poruszając biodrami do rytmu, podczas gdy pięciu członków sekcji dętej po prawej stronie wymachiwało instrumentami. Miwa, tak podekscytowana faktem, ze może tu występować, zaczęła krzyczeć: "więcej!”, póki jej głos się nie załamał.

Po dwóch kolejnych utworach Miwa zrobiła przerwę na krótkie MC. Trochę zasapana, ale pełna energii, mówiła o tegorocznej trasie WONDERLAND, a potem przyciągnęła do siebie Masato, żeby się przywitał. Mieszając angielski z japońskim, zaczął on "tłumaczyć” to, co mówiła wokalistka, a potem poprosił jednego z tancerzy, bo zrobił to za niego. Tancerz potrząsnął głową, co skłoniło Miwę do oskarżenia go w uroczy sposób o niesłuchanie co mówi. Tłum śmiał się, zachwycony ich wygłupami.

Po zakończeniu MC Miwa zasygnalizowała rozpoczęcie czwartej piosenki. Kolejne utwory przyniosły szykowne ruchy taneczne, do których tłum szybko się przyzwyczaił. Niewielkie grupki pośród publiczności zaczęły tańczyć, a ci z fanów, którzy przynieśli słoneczniki, machali nimi dumnie nad głowami.

Podczas drugiego MC urocza wokalistka wycofała się ze sceny, pozostawiając cały ciężar komunikowania się z fanami na barkach Masato. Poprosił on publiczność po angielsku, by nazywali go "Masa”, bo ostatnio wiele osób przekręcało jego imię! Wszyscy się śmiali, kilku fanów zakrzyknęło "Masa!”, by spełnić prośbę, a w tym czasie Miwa wróciła i podjęto występ.

Dziewiąta piosenka była pełna uroku, ale z następną nastrój się trochę uspokoił. Wszyscy byli już przyzwyczajeni i słuchali uważnie tej melancholijnej ballady, podczas gdy niebieskie światła zalewały scenę. Na przód wysunął się grający na gitarze akustycznej Nobuyoshi Nakazawa i zagrał kilka długich akordów, zanim Masato Honma nie przerwał mu solówką na saksofonie.

Poziom energii znów wzrósł, gdy zaczął się kolejny kawałek, podczas którego Miwa i jej tancerze, SHIGE, KEITA i INO-D, wykonywali śmieszny taniec. Do solówki JUONa na gitarze eklektycznej doprowadził rytm salsy i przypominająca motywy cyrkowe melodia. Po ostrzejszych, bardziej zmysłowych kawałkach zabrzmiała szesnasta piosenka, podczas której Miwa założyła błyszczące, czarne królicze uszy. Tancerze mieli okazję się pokazać, jako że przekazano im centrum sceny. Miwa wykonała kilka wybranych ruchów sama, a jej potężny, gardłowy głos oczarował fanów.

Następnie powrócono do pogodniejszej, bardziej skocznej muzyki. Oświetlono morze machających rąk, a ten widok wywołał szeroki uśmiech na twarzy Miwy. W trakcie Kessen wa Kinyobi oraz Ureshii! Tanoshii! Daisuki! wokalistka przedstawiała swoich tancerzy oraz członków zespołu. Potem zespół, machając i kłaniając się, opuścił scenę, mimo że publiczność wyraźnie chciała więcej.

Na bis nie trzeba było długo czekać. Masato wrócił jako pierwszy; on i Miwa, słysząc krzyki fanów, głęboko się ukłonili, powtarzając podziękowania. Wokalistka, wyraźnie poruszona, zaczęła śpiewać LOVE LOVE LOVE, a potem pozwoliła publiczności wykonać Mirai Yosozu II. Cała sala wykonywała partie chórków, a powietrze wypełniła radość. Miwa zaśpiewała na całe gardło ostatnie nuty, wkładając w to wszystkie siły, a pod koniec publiczność zgotowała jej owacje.

Tuż przed ostatecznym opuszczeniem sceny Miwa raz jeszcze zaprezentowała każdego członka swojej ekipy. Poprosiła jednak, by ją samą przedstawiła publiczność, tłumacząc to tym, że czuje się głupio, krzycząc własne imię. Tłum ochoczo wykonał prośbę, wykrzykując z całych sił imię wokalistki. Radośnie machając, Miwa, Masato i ich ekipa doprowadzili występ do końca, pozostawiając wszystkich smutnych z powodu konieczności rozstania z nimi, ale szczęśliwych i usatysfakcjonowanych, że mogli ich zobaczyć.
REKLAMA

Galeria

Najnowsze wiadomości

Oricon 2024 #22
Oricon 2024 #21
Nowy album CROSSFAITH
Nowy album BRIDEAR
ONE OK ROCK ogłosił światową trasę
Oricon 2024 #20
Nowy singiel MUCCa
Oricon 2024 #19
REKLAMA

Najnowsze artykuły

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
01/10/20112011-10-01
Koncert
DREAMS COME TRUE
The Wiltern
Los Angeles, CA
Stany Zjednoczone
REKLAMA