Wywiad

Wywiad z LITE w Birmingham

29/11/2011 2011-11-29 00:05:00 JaME Autor: Claire Tłumacz: Gin

Wywiad z LITE w Birmingham

JaME miało okazje porozmawiać z instrumentalnym zespołem rockowym LITE, zanim zagrał koncert w klubie The Flapper w Birmingham 16 października.


© LIE - JaME - Claire Baldwin
Przed koncertem w klubie The Flapper w Birmingham 16 października JaME miało okazję przeprowadzić wywiad z instrumentalnym zespołem rockowym LITE i porozmawiać o obecnej trasie, ostatnim albumie oraz o tym, jakie pomysły za nim się kryją.


Możecie się przedstawić naszym czytelnikom?

Nobuyuki: Mam na imię Nobuyuki. Jestem gitarzystą.
Jun: Mam na imię Jun. Gram na basie.
Akinori: Jestem Akinori. Jestem perkusistą.
Kouzou: Jestem Kouzou i gram na gitarze.

Dobrze się bawicie, jak na razie, w trakcie tej trasy?

Nobuyuki: O tak, bardzo.

Które z odwiedzonych miejsc podobało wam się najbardziej?

Nobuyuki: Byliśmy w Glasgow w Szkocji, a także w Leeds. I tutaj. To nasz trzeci koncert w ramach tej trasy. Myślę, że wczorajszy wieczór był lepszy od pierwszego koncertu.

Gdzie najbardziej chcielibyście się wybrać w trasę?

Nobuyuki: Wszędzie, gdzie nas jeszcze nie było.

Jak ta łączona trasa z Maybeshewill doszła do skutku?

Nobuyuki: Współpracujemy z Transduction Records, a właściciel wytwórni zna osobę z agencji zajmującej się rezerwowaniem sal w Leeds, która natomiast pracuje w firmie o nazwie Northern Music. Właściciel Transduction poprosił go o zorganizowanie nam trasy.

Czy koncertowanie z nimi nie wydaje wam się dziwne?

Nobuyuki: Nie, to nie jest dziwne, myślę, że to dobre. Pasuje.

Kto ma na was największy wpływ pod względem muzycznym?

Jun: Led Zeppelin.
Akinori: Dla mnie, jako perkusisty, jest to Bobo z 54-71.
Nobuyuki: Lubię amerykański zespół, Shellac.
Akinori (żartem do Kouzou): Dream Theater. (wszyscy się śmieją)
Kouzou: Nie, to tylko żart.

Wasza muzyka obfituje w bardzo zawiłe rytmy i melodie. Jak przebiega komponowanie piosenek?

Nobuyuki: Sam tworzę kilka fraz, a potem jamujemy sobie w studiu, żeby je obudować. Dlatego za każdym razem, gdy mamy jam sesję i wyniknie na niej jakaś ciekawa fraza, używamy jej w piosence.

Czy czujecie, że wasze kompozycje stały się dojrzalsze w przeciągu waszej kariery?

Nobuyuki: Tak mi się wydaje. Jednakże zmieniliśmy sposób, w jaki komponujemy, by lepiej oddawał naszą muzykę. Dlatego na początku, gdy zakładaliśmy nasz zespół, graliśmy coś na kształt minimalistycznego rocka. Powinny to być kompletne kompozycje - we wszystkim - ale w pewnym momencie zaczęliśmy grać ostrzej i dodawać więcej emocji do naszej muzyki, a szczególnie do melodii. Nie tworzyliśmy tak wielu melodii, kiedy zaczynaliśmy zespół, ale szczególnie na ostatnim albumie użyliśmy ich więcej. Dla mnie melodia jest jak chwytliwy slogan, czyli to samo, co chwytliwy riff gitarowy. Myślę, że chwytliwy rytm prawdziwie przyciąga słuchacza, i to właśnie uwielbiam.

LITE znane jest z tworzenia imponujących teledysków, które dodają wartości muzyce. Kto poddaje pomysły?

Nobuyuki: W większości przypadków pozwalamy twórcy teledysku robić, co chce, ale w klipie do Image Game większość pomysłów wyszła od członków zespołu. To się czasem zdarza, ale normalnie za niemal wszystkie pomysły odpowiedzialny jest reżyser.

Czy to oznacza, ze czasem okazuje się, że wizja w teledysku mija się z tym, co mieliście na myśli, komponując piosenkę?

Nobuyuki: Niespecjalnie posiadamy jakąś wizję w naszych głowach, kiedy tworzymy piosenki. Myślę, że piosenka to nie tylko obraz, ale także chwytliwość i dobre emocje. Dlatego dla mnie to nie warstwa wizualna.

Więc wasze piosenki nie niosą w sobie historii ani obrazów, jak to bywa z utworami posiadającymi tekst?

Nobuyuki: Ludzie tworzą sobie wiele różnych obrazów, słuchając piosenki, nie tylko jeden. Chcieliśmy, żeby słuchacz myślał o wszystkim - o czymkolwiek - kiedy ma do czynienia z naszą muzyką, dlatego nie zmuszamy go do myślenia o czymś konkretnym. Jest w tym dowolność.

Czy to jeden z powodów, dla których postanowiliście tworzyć muzykę instrumentalną, zamiast posiadać wokalistę?

Nobuyuki: Dla mnie posiadanie wokalisty nie ma większego znaczenia. Czy się gra na gitarze, czy śpiewa - to to samo, nie ma to znaczenia. Myślę, że pewnie w przyszłości zaśpiewam w piosence. Ale nie sądzę, by to miało większe znaczenie.

Czy sądzicie, że muzyka instrumentalna jest bardziej przystępna dla publiczności międzynarodowej?

Nobuyuki: Większość japońskich artystów śpiewających po angielsku nie używa poprawnie tego języka, czasem to bardzo dziwne. To oznacza, że byłby problem, gdyby zagrali zagranicą, choć mimo to są zespoły, w których śpiewa się poprawnym angielskim. Myślę, że to dobrze, jeśli śpiewają po japońsku zagranicą, bo wydaje mi się, że to przyciąga publiczność.

Jak opisalibyście swoje brzmienie i czym wyróżnia się LITE na tle innych zespołów?

Nobuyuki: Kompozycjami w piosenkach…
Jun: Nigdy nie porównujemy siebie do innych zespołów.
Akinori: Dla mnie ważne jest pisanie. Pisanie piosenek jest bardzo ważne.

W lipcu wydaliście nowy album, For all the innocence. W tytułach piosenek i projekcie okładki pojawia się wyraźny motyw zwierzęcy. Jaki jest tego cel?

Nobuyuki: Pierwszą piosenką, jaką zrobiliśmy, była Rabbit (królik). W Chinach i Japonii jest rok królika, rok smoka i tak dalej. Rok, w którym ją tworzyliśmy, był właśnie rokiem królika, więc to wykorzystaliśmy jako nazwę. Kiedy komponowaliśmy pozostałe piosenki, na początku nie ustalaliśmy tytułów. Byliśmy znudzeni graniem postrocka albo rocka minimalistycznego, chcieliśmy coś zmienić, stać się czymś nowym, więc kiedy pisaliśmy te kawałki, byliśmy w dobrym nastroju, było w nas więcej wolności i… niewinności. Zwierzęta mają tę samą niewinność, z jaką my tworzyliśmy.

Które piosenki z tego albumu są waszymi ulubionymi? Są jakieś, które sprawdzają się szczególnie dobrze lub są wyjątkowo trudne do grania na koncercie?

Nobuyuki: Mój ulubiony jest Rabbit. Wyjątkowo lubię grać tę piosenkę. Gdy ją komponowaliśmy, nadbudowywaliśmy brzmienia, ale kiedy gramy ją na koncercie, korzystam z midi kontrolera, żeby zbudować melodię. Brzmi to inaczej niż na płycie.

A co z pozostałymi członkami? Które piosenki z For all innocence lubicie?

Jun: Lubię Pirates and Parakeets.
Akinori: Rabbit i… (myśląc) 9day…?
Nobuyuki: To nie “nine day”, to “seven day”! (wszyscy się śmieją)
Akinori: A tak, 7day Cicada.
Kouzou: Też lubię Rabbit.

W 2007 roku po koncertach w Limerick, Nowym Jorku i Los Angeles wydaliście albumy koncertowe. Czy możemy się spodziewać kolejnych po tej trasie albo czy planujecie jakieś inne wydawnictwa?

Nobuyuki: Pracujemy nad nowym EP, który ukaże się na początku następnego roku, a także DVD z naszej trasy z 2010 roku. Dwa miesiące temu zagraliśmy w Shibuyi, więc nagraliśmy ten koncert i również zamieścimy go na DVD.

Czy na koniec chcecie przekazać jakąś wiadomość waszej międzynarodowej publiczności?

Nobuyuki: Jesteśmy zespołem z Japonii, ale muzyka nie jest wyłącznie japońska. Myślę, że nasza muzyka nie zna granic, więc chcę, by nasi słuchacze mogli poczuć wszystko, kiedy będę jej słuchać.


JaME pragnie podziękować LITE za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2011-07-06 2011-07-06
LITE

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
16/10/20112011-10-16
Koncert
LITE
The Flapper
Birmingham
Wielka Brytania
REKLAMA