Dolly - Moonlight Disco

Moonlight Disco, które ukazało się 30 marca, zawiera trzy podobne do siebie utwory, które porywają słuchaczy w inny świat. Jako że jest to drugie wydawnictwo major Dolly, trzeba pogratulować zespołowi zajścia tak daleko i niesłabnących umiejętności imponowania.

Utwór tytułowy otwiera wybuch psychodelicznego brzmienia. Tajemniczy, jak sugeruje tytuł, Moonlight Disco to kawałek, którego świetnie słucha się w mrokach nocy, gdy wszystko naokoło cichnie i budzi się niczym nieograniczona kreatywność. Jest to bardziej relaksująca kompozycja w porównaniu do poprzednich singli grupy, a piosenka ma atmosferę bezcelowego wałęsania się po starych i opuszczonych ruinach w środku nocy. Wszystko zwraca na siebie uwagę: szelest liści, nierówności pod stopami i opuszczone tereny wesołego miasteczka. Wokale są stłumione w niektórych partiach i działają jak wiatr, prowadzący słuchacza przez labirynt aż do wyjścia, aby następnie powrócić do swego własnego świata. To będzie kawałek dla nocnych marków.

Drugą kompozycja na płycie jest Angelfish no namida o takim samym charakterze, jak Moonlight Disco, lecz początkowe tony wydają się wciągać słuchaczy głębiej. Jeśli byliśmy uważni i wsłuchiwaliśmy się w tło, odkryjemy, iż będzie to pełna zabawy droga do poznania, którą odbędziemy na grzbiecie ryby. Każdy, nawet najmniejszy detal jest wyolbrzymiony właśnie ze względu na rozmiar ryby.

Trzecim kawałkiem na tym maksisinglu jest Music Cube, który donośnie otwiera radosna melodia. Ona, efekty dźwiękowe inspirowane latami 80-tymi i jazgotliwy wokal - ten kawałek ma to wszystko. Przejście z każdej zwrotki do refrenu jest za każdym razem kosmiczne.

Każda z kompozycji na płycie zabiera słuchaczy w podróż - to, co każdy utwór pragnie osiągnąć. Moonlight Disco udaje się zrobić nawet więcej.

Do wydawnictwa dołączono także DVD z teledyskiem do Moonlight Disco oraz kilka innych dokumentów z pracy zespołu.