Recenzja

Yamashita Tomohisa - SUPERGOOD, SUPERBAD

07/07/2011 2011-07-07 00:05:00 JaME Autor: Meg Tłumacz: milith

Yamashita Tomohisa - SUPERGOOD, SUPERBAD

Grom z jasnego nieba, czyli pierwszy solowy album Yamashity Tomohisy.

Album CD

SUPERGOOD, SUPERBAD (Regular Edition)

Yamashita Tomohisa

W miarę jak Yamashita Tomohisa stopniowo wydawał utwory jako artysta solowy, fani czekali niecierpliwie na dzień, w którym zamiast singla pojawi się pełny album. Ten dzień nareszcie nadszedł. Niedługo po tym jak SUPERGOOD, SUPERBAD pojawił się na sklepowych półkach w styczniu 2011 roku, płyta trafiła na pierwszą pozycję na listach Oriconu, sprzedając się w ponad 100 000 kopiach.

Wydawnictwo zaczyna się utworem przewodnim Theme of SUPERBAD, będącym przegadanym kawałkiem, w którym narrator wyjaśnia po angielsku drogę ku sławie Yamashity Tomohisy. Po minucie i piętnastu sekundach utwór dobiega końca, stanowiąc słodki wstęp do pozostałej części płyty.

Druga pozycja Daite Senorita zabiera fanów w podróż do przeszłości, do czasów serialu ”Kurosagi”, gdzie ten chwytliwy kawałek służył za utwór przewodni.

Płyta przenosi się do Tokyo Sinfonietta, który jest jedną z perełek na tym wydawnictwie. Ten taneczny numer ma świetne słowa, wspaniały rytm i daje wokaliście szansę na zaprezentowanie swego śpiewu. Piosenka zachowuje popowy nastrój i dochodzi do refrenu, którego ”Oh! Oh! New World!” słuchacze szybko podłapią. Wokale wspomagające i efekt zniekształcenia głosu wzmacniają utwór, stanowiąc bardzo dobry dodatek do głównej melodii.

Numer Hadakanbo cechuje bardzo jazzowy charakter z delikatnym śpiewem Yamashity. Głos wokalisty jest tu bardziej seksowny, a funkowy rytm przekonująco buduje obraz Yamashity tańczącego podczas nagrań tego utworu. Jest to niewątpliwie przyjemny dodatek do płyty, gdyż ma unikalne elementy nieobecne w innych kompozycjach świetnie prezentujących wszechstronność Yamashity.

Party Don’t Stop nie rzuca słów na wiatr - Yamashita dokłada wszelkich starań, abyście ruszali się w rytm połowy piosenek z albumu, a po spokojniejszym Hadakanbo Party Don’t Stop od razu stawia na nogi. Jest to niewątpliwie piosnka klubowa - od słów nakazujących ”shake your booty all night long” aż po głęboki głos DJ’a odbijający się echem za Yamashitą. Większość tekstu w tym kawałku jest po angielsku, a niektóre z nich wprawią w śmiech, przez co do Party Don’t Stop przyjemnie się tańczy i śpiewa. Innym równie zabawnym utworem jest Kuchizuke de Adios. Numer zabiera słuchaczy w lata 70 przy akompaniamencie gry instrumentów dętych i całokształcie, który pchnie ich na parkiet. I choć utwór nie zapada w pamięć aż tak jak inne, będzie świetnym wyborem na imprezy czy karaoke.

Na SUPERGOOD, SUPERBAD nie mogło zabraknąć wydanego wcześniej na singlu One in a Million. Wyrapowane, w większości po angielsku, w iście mistrzowskim stylu zwrotki zmieniają się eksplozję tanecznych refrenów, zachęcających do poskakania. W piosence pojawiają się także żeńskie wokale wspomagające, a refren uderza w słuchacza pełnią swych emocji; jest to świetny dodatek do całego albumu. Loveless także ukazało się wcześniej. Jest to kolejna taneczna kompozycja z grą pianina w tle. Piosenka ma świetny popowy charakter, a ze swym pięknem i romantycznym charakterem stanowi wspaniałe uzupełnienie SUPERGOOD, SUPERBAD.

ONE GIRL to kolejny wyśpiewany w całości po angielsku kawałek, przy którym każdej dziewczynie serce szybciej zabije. Słowa są słodkie i romantyczne - dokładnie to, czego pragnie każda fanka; która nie chciałaby usłyszeć, że jest tą jedyną Yamashity? Dodatkowo utwór ma bardzo dobry taneczny beat i wokale wspierające, dlatego podobać się może nie tylko dzięki łagodniejszej stronie wokalisty, lecz także za muzyczny wkład.

Yours Baby to rapowana kompozycja z funkowym R&B, a takie połączenie bardzo dobrze pasuje do Yamashity. Piosenka jest przyjemna, flirciarska i podobnie jak ONE GIRL jest śpiewana w całości po angielsku. Refren jest szczególnie interesujący, gdyż bardzo przypomina brzmienie lat 60-tych, dzięki czemu jest to najbardziej unikalny utwór na płycie. Muśnięty elektroniką Yours Baby zapada w pamięć.

Blood Diamond to prawdziwa niespodzianka tego wydawnictwa. Zaczyna się dźwiękiem wyjącej syreny policyjnej i odgłosem deszczu, do których następnie wkrada się szybki beat i taneczny rytm. Japońskie słowa łączą się z angielskimi, doprowadzając kompozycję do zmysłowo wykonanego refrenu z tytułem piosenki wyśpiewywanym z efektem echa. Eksperymentalne elektro w tym utworze sprawia, iż jest to jedna z najjaśniejszych kompozycji na SUPERGOOD, SUPERBAD.

Kolejnym ciężkim, tanecznym utworem jest Dekiai ROBOT. Utwór ma zaraźliwy elektroniczny rytm, który wraz z nadejściem szybszej wokalnej partii muzyka wprawi w ruch każdego słuchacza. W połowie zwrotki pojawia się efekt echa, a większość gry instrumentalnej cichnie, aby następnie pojawić się w żywiołowym refrenie, przepełnionym energicznym i emocjonalnym śpiewem oraz równie szybkim rytmem. W przeciwieństwie do wcześniejszych miksów elektroniki, w refrenie pojawia się gra orkiestry dętej i żeńskie wokale, dzięki czemu jest to w całości bardzo mocna kompozycja.

Tsuki to taiyou no rhapsody powraca na muzyczne tory Daite Seniorita, a jego brzmienie uzupełnia gitarowy rytm i ciche oklaski w tle. Będzie to o wiele wyraźniejsze na słuchawkach, zwłaszcza w prawym uchu. W kompozycji pojawia się dźwięk dzwonków, a Yamashita naprawdę stara się ze wszystkich sił, aby na koniec głośno wyśpiewać każdą linijkę tekstu.

Gomen ne, o wiele wolniejsza, ukazuje łagodniejszą stronę wokalisty i jest podobna do utworów nagranych z NEWS. Piosenka stanowi mocny kontrast z pozostałą częścią albumu, mimo to jest piękna, wspierana delikatnym wokalem w tle i bardzo spokojną melodią. Kolejnym ślicznym utworem jest Saigo no Love Song. Ma wolne wygrywane na pianinie intro i charakteryzuje się, poza odgłosem pstrykania palców, minimalnym wkładem muzycznym towarzyszącym Tomohisie. Jest to najwolniejszy z kawałków na płycie i pięknem dorównuje Gomen ne. Jednak, podobnie do swej wolnej koleżanki, wydaje się nie pasować do albumu, zwłaszcza, że pojawia się po o wiele szybszej Blood Diamond. Mimo nietrafionej pozycji, będzie to numer, którego chętnie posłuchacie raz jeszcze.

Crazy You powraca do popowo-jazzowych terenów, lecz nie ma tak zachęcającego do tańca rytmu niektórych wcześniejszych pozycji. Piosenka ma przyjemny nastrój i dobre wokale; i choć nie będzie to najradośniejsza z kompozycji na wydawnictwie, na pewno warto posłuchać jej w całości.

Santa Maria ma z kolei bardzo hiszpański charakter, jak sugeruje tytuł, lecz nie ma w tekście ani słowa z języka hiszpańskiego; tak naprawdę większość rytmu to szybki taneczny beat, niemający nic wspólnego z tytułem. Będzie to kompozycja podobna do czegoś z ”Dance Dance Revolution” i idealnie nada się do ćwiczeń. W podobnym klimacie utrzymana jest Tsumi to Batsu, mająca bardzo rockowy nastrój lat 90-tych, pasujący jednak bardziej do motywów przewodnich anime niż utworów na album. Jest to zaraźliwy kawałek o dobrym tekście i przyjemnym beacie, lecz nie wydaje się w pełni przystawać do tego, co Yamashita chce nam przekazać.

Sleepwalking, choć zapowiada się na równie wolna co Saigo no Love Song, po której następuje, jest tak naprawdę jej absolutnym przeciwieństwem. Po wolnym początku, kompozycja i słowa powoli przyśpieszają i prowadzą do wielkiego refrenu. Także i tu Yamashita pozycjonuje żeński chórek w idealnym miejscu, dzięki czemu jego głos wydaje się silniejszy, a emocje przekazywane w utworze dobitniejsze.

Ostatnią na albumie jest Seishun Amigo, czyli kolejna z piosenek, którą już gdzieś słyszeliśmy - czyżby ”Nobuta wo Produce”? Jest to utwór przewodni, który Yamashita zaśpiewał razem z Kamenashim Kazuyą z KAT-TUN. Jest to chwytliwa piosenka o przyjaźni, która szybko trafia na usta słuchaczy. Stanowi ona świetne zakończenie, zaostrzające apetyt fanów.

Pierwszy album Yamashity odniósł sukces, a fani mogą być pewni, że doczekają się więcej muzycznych dzieł od tego muzyka. W międzyczasie wokalista kończy swą pierwszą solową trasę i, miejmy nadzieję, rozpocznie pracę nad nowymi kompozycjami.
REKLAMA

Najnowsze wiadomości

Nowy album CROSSFAITH
Nowy album BRIDEAR
ONE OK ROCK ogłosił światową trasę
Oricon 2024 #20
Nowy singiel MUCCa
Oricon 2024 #19
Oricon 2024 #18
Oricon 2024 #17
REKLAMA

Najnowsze artykuły

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2011-01-26 2011-01-26
Yamashita Tomohisa
Album CD + DVD 2011-01-26 2011-01-26
Yamashita Tomohisa
REKLAMA