Recenzja

school food punishment - school food is good food

10/06/2011 2011-06-10 00:05:00 JaME Autor: Hanamogeraed Tłumacz: Rukke

school food punishment - school food is good food

Gdyby tylko szkolne jedzenie w całości było tak dobre: niezbyt obszerny, ale oryginalny debiut zespołu, który kontynuuje swoją drogę ku byciu coraz mocniejszym.

Minialbum CD + DVD

school food is good food

school food punishment

Tokijski kwartet school food punishment, wpisujący się w gatunek post-rock/electronica, spotkał się z ogromnym wzrostem popularności, co głównie miało związek z jego debiutem wśród zespołów major utworem otwierającym anime „Higashi no Eden”. 2007 rok przyniósł nam wydanie pierwszego minialbumu grupy - skromnej pod względem objętości, bo zawierającej sześć utworów, płyty o zachęcającym tytule school food is good food.

Pierwsza połowa albumu jest cięższa o syntetyzatory, a przy tym wyraźniej wskazująca na brzmienie electronica zespołu. Close, Down, Back To wykorzystuje powtarzającą się niską linię basu, klimatyczne brzęczenie uzyskane przez syntezator i odrobinę ostrego bębnienia w wykonaniu Osamu Hidaia, co tworzy mocne otwarcie dla tego krążka. Czysty wokal piosenkarki i autorki tekstów, Yumi Uchimury, emocjonalnie rozbrzmiewa ponad tym tłem, w niektórych momentach tworząc wręcz nawiedzony nastrój. W drugiej połowie zniekształcone brzmienie jej gitary włącza się do walki, by podkręcić dźwięk w trakcie uderzającego punktu kulminacyjnego. Ten naprawdę głęboki, imponujący utwór pokazuje słuchaczowi, co składa się na school food punishment.

Druga piosenka, Pool, nie mogłaby bardziej różnić się od swojego poprzednika. Żywe i stylizowane na muzykę pop dźwięki syntetyzatora, tworzone przez klawiszowca Masayukiego Hasuo, określają brzmienie już na wstępie, dając wrażenie, że ten utwór, w stylu przyzwoitego rocka w wersji akustycznej, to ścieżka dźwiękowa ze starej gry komputerowej. Rozciągające się syntetyczne brzęczenie z pierwszego utworu pojawia się również i tu. Chwytliwość Pool mogła być powodem, dla którego piosenka ta została wykorzystana w zakończeniu serialu telewizyjnego "Bari-san ver. 2.0.”

Set Low, Fine to bardziej zrelaksowany kawałek. Dokuczliwe brzmienie perkusji, klawisze i bas czynią całość bardziej interesującą, co uzupełnia łagodniejszy niż we wcześniejszych utworach wokal Yumi. Chociaż to wciąż dobra kompozycja, sama w sobie nie wyróżnia się zbytnio i nie robi większego wrażenia.

Snap natomiast to ponury akustyczny utwór, który pozwala wokalistce naprawdę zabłysnąć. Niemalże melancholijne zwrotki prowadzą do mocniejszych i poruszających refrenów. Pełen emocji, niełatwy tekst autorstwa Yumi, opowiadający o zniszczonych marzeniach i pogrążeniu w brutalnej rzeczywistości, w pełni odzwierciedla się w jej głosie. Syntetyczne brzęczenie, będące niczym podpis zespołu, w tym utworze jest bardziej maniakalne i dodaje odrobinę chaosu, włączając się w rozpoczęcie i zakończenie melodii. Piosenka ta udowadnia, że jest niedocenianą atrakcją tego albumu.

Wspomnienie Pool może być słyszane w pozytywnym utworze Ukabi agaru, który ma bardzo podobne, delikatnie rockowe brzmienie, pozbawione elementów elektroniki. Skupia się bowiem bardziej na prostej melodii klawiszy i pianina. Tak jak i wszystkie pozostałe piosenki, tak i ta posiada wspaniałe refreny, ale zwrotki niezbyt zapadają w pamięć. Chociaż Ukabi agaru jest przyjemne i pełne pozytywnych odczuć, to jednak nie będzie "ciosem między oczy”.

Album skłania się ku zakończeniu wolnym i pełnym zamyślenia utworem Tooku no hako no naka. Rozpoczynając się tylko cichym brzmieniem strun gitary Yumi i jej wdzięcznym wokalem, nabiera mocy, kiedy dołączają do niej Osamu i basista Hideaki Yamasaki. Tworzy się tu kontrast pomiędzy tym, co lekkie a tym, co ciężkie: delikatne brzmienie pianina i dźwięki basu, któremu towarzyszy subtelnie powtarzające się brzęczenie talerzy, tworzą proste tło dla ostatniej zwrotki. Po niej wszystkie instrumenty ścierają się w przypominającym lament finale, któremu blisko do zakończenia Close, Down, Back To o równie ciężkim pogłosie. To naprawdę świetny sposób na zakończenie tego zbioru oryginalnych utworów.

Ten debiutancki album ukazuje umiejętności całego zespołu zarówno w kompozycji, jak i samej grze, co - wraz z Shoukichim Ishidą, który przyłożył pomocną dłoń do aranżacji - pokazuje, dlaczego tak dużo szumu otacza ten zespół, odkąd rozpoczął swoją karierę. Choć prawdą jest, że dynamiczne otwarcie niezbyt nawiązuje do reszty albumu i on sam nie jest wybuchowy, głośny czy pełen mocnego uderzenia, to jednak słucha się go naprawdę świetnie. Jest to bardziej płyta z zapisem wyluzowanej sesji muzycznej i jako taka brzmi bardzo dobrze.

Zespół oczywiście rozwinął się od czasu, kiedy ścierał sobie zęby nad tym materiałem, ale kreatywność ich wcześniejszych utworów powinna być doceniona, a już na pewno są one świetnym sposobem na rozpoczęcie przygody ze school food punishment.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD + DVD 2007-04-04 2007-04-04
school food punishment
REKLAMA