Mochida Kaori - to

Głos Mochidy Kaori, będącej połową popowego duetu Every Little Thing, jest już dobrze znany. W przerwach w pracy z kolegą Ito Ichiro wokalistka dość często poświęca się solowej twórczości. Jej najnowszy singiel to jest piątym tego typu krążkiem w jej karierze. Data wydawnictwa została początkowo przeniesiona, ze względu na trzęsienie ziemi w Japonii, a sama płyta ukazała się ostatecznie 20 kwietnia.

Na singlu znajduje się tylko to oraz jego instrumentalna wersja. Utwór tytułowy jest delikatną, radosną piosenką. Za skoczny ton kompozycji odpowiadają przede wszystkim pianino, smyczki i dzwonki. Łagodny wokal Kaori urzeka od samego początku. Jej delikatne śpiewane techniką legato partie są czasem przerywane przez sekcje staccato, co odpowiada za różnorodność, a wraz z ciepłem pozytywnych słów, piosenka trafia natychmiast do słuchacza. Mimo że wokalne partie Kaori nie są szczególnie skomplikowane, wspierająca ją gra instrumentów i cała aranżacja dodają jej brzmieniu wyrazu.

Za skoczność w refrenie odpowiada raźny, synkopowy beat, a nieco wojskowy rytm dodaje całości marszowego nastroju. Jest to podkreślane przez szybkie smyczkowe partie, które przypominają Canon in D Pachelbela, zarówno w rytmie, jak i w strukturze utworu - pojawiają się długie nuty wraz z powtarzającym się taktem, dodającym całości efektu nawarstwionych dźwięków. Wydaje się, że na muzykę wpływ miały nurty country, western i japoński pop lat 70-tych, co razem buduje mocno nostalgiczne zabarwienie. Słuchając tego utworu możemy wyobrazić sobie dziewczynki biegnące w podskokach w wiosenny dzień. Z tak słoneczną melodią ten utwór jest idealny do spacerów w ciepłe dni czy po zakończeniu roku szkolnego, z czego oba wydarzenia miały miejsce mniej więcej w momencie wydania tego krążka.

Choć piosenka ma prostą melodię, przemyślana aranżacja i warstwy brzmień dodają to życia. Jest to świetny wiosenny utwór, którego radosny nastrój idealnie oddaje atmosferę tej pory roku.