Relacja

Japan Nite 2008

24/05/2008 2008-05-24 00:05:00 JaME Autor: Jess Tłumacz: neejee

Japan Nite 2008

Relacja z koncertu w ramach trasy Japan Nite 2008, który odbył się 16 marca w Nowym Jorku.


© Japan Nite
Coroczna trasa, rozpoczęta w zeszłym roku po słynnym South By Southwest Festival (w skrócie SXSW), mającym miejsce w Teksasie, po raz kolejny powróciła na główną scenę Knitting Factory New York.

Przedsionek klubu był szczelnie wypełniony fanami, czekającymi na otwarcie głównych drzwi. Nie minęło dużo czasu i obsługa pozwoliła każdemu przejść do sali, gdzie wszyscy, podekscytowani, zbierali się pod sceną.

Tłum krzyczał, gdy światła pociemniały i na scenę wyszły członkinie SCANDAL, ubrane w dopasowane szkolne mundurki. Z widocznym przez cały czas szerokim uśmiechem, perkusistka Rina rozpoczęła potężną dawkę dziewczyńskiego rocka. Podczas PLAY BOY publiczność podchwyciła skoczny refren, dołączając do artystek, i aż do końca utworu wszyscy śpiewali razem. Po przedstawieniu się po angielsku w pierwszym MC, gitarzystka Mami przejęła mikrofon od gitarzystki Haruny, by powiedzieć, jak bardzo grupa jest zadowolona, że może tu być. Mami udzieliła tłumowi krótkiej lekcji japońskiego, polecając wszystkim powtarzać swoje słowa raz za razem. Gdy MC się zakończyło, dziewczyny zaczęły grać SL Magic. Tomomi i Mami z energią zamieniły się miejscami i po kilku kolejnych utworach oraz jeszcze jednym MC członkinie SCANDAL zebrały się z przodu sceny i jednocześnie ukłoniły. Gdy opuszczały scenę, Rina podała stojącemu z przodu fanowi jedną pałeczkę, po czym dziewczyny wyszły.

Następni byli THE EMERALDS. Po krótkiej próbie dźwięku i zakończeniu konfiguracji sprzętu perkusista Akio powiedział żartobliwie: "Dziękujemy, widzimy się w przyszłym roku!", a zespół, machając, opuścił scenę. Po chwili jednak THE EMERALDS pojawili się ponownie przy akompaniamencie intra - Love Me Tender Elvisa Presleya. Trio, mające na sobie skórzane spodnie, skórzane kurtki, kwieciste koszule i okulary przeciwsłoneczne, zajęło miejsca, podczas gdy tłum śpiewał doskonale znane słowa utworu Króla. Rozpoczynając LOVE FIRE, frontman Kazuya dramatycznym gestem zerwał z twarzy okulary, podczas gdy cała sala drżała od szybkiej muzyki. Fani zawołali: "Mosh!" i szybko uformowali niewielkie kółko, skacząc i obijając się o siebie. Po przedstawieniu się, Akio przemówił do tłumu, prezentując gadżety, które zespół przywiózł specjalnie dla swoich fanów. Potem przejął mikrofon basista Osuke i zapytał, jak tam z jego angielskim. W odpowiedzi rozległy się głośne okrzyki, których natężenie tylko wzrastało, gdy muzyk wzniósł nad głowę planszę mówiącą dokładnie to, co on sam przed chwilą powiedział publiczności: "Kocham Nowy Jork!". Zaproszony do wspólnego powiedzenia słów otwierających HEY EVERYBODY LET’S DANCE TONIGHT!, tłum wrzasnął: "let’s dance!", co zmieniło się w główną część utworu. Podczas tego mocnego setu Kazuya i Osuke utrzymywali na scenie tempo, padając na kolana i podchodząc aż do brzegu sceny, by zagrać robiące wrażenie solówki, wymagające sporo pracy z progami, podczas gdy Akio nadawał rytm. Potem Kazuya zagonił publiczność do klaskania i rozpoczęło się LOVE IS ROLLING. Krzycząc: "Hej, Nowy Jork, niedzielna noc, rock'n'roll" na przemian z publicznością, THE EMERALDS podnieśli poziom adrenaliny. Po jeszcze jednej, ostatniej piosence, nadszedł czas na Petty Booka.

Ten unikalny dziewczęcy duet pojawił się na scenie w towarzystwie mandolinisty i gitarzysty. Obydwie artystki, ubrane w krótkie, dopasowane, zrobione z niebieskiego dżinsu sukienki, kowbojskie buty i kapelusze, trzymały w rękach ukulele; jedna z nich powiedziała "Petty",a druga - "Booka". Gdy rozpoczęło się Don’t Laugh, ruchy dziewcząt stały się synchroniczne - obie kołysały się na boki, brzdąkając na ukulele. Krótko przedstawiły towarzyszących im muzyków, zanim ci opuścili scenę. Potem duet zapytał: "Czy znacie Ukulele Lady?". Tłum głośno wyrażał uznanie, gdy Petty Booka zagrały ten kawałek i nawet zaprezentowały ukulelowe solo. Poddając się piosence, tłum kołysał się w przód i w tył; niektórzy wznieśli nawet w górę świecące telefony komórkowe. Ostatnią piosenką było Summertime, podczas której publiczność śpiewała do wtóru. Opuszczając scenę, dziewczęta trzymały zrobiony z tkaniny banner, pokazując wszystkim nazwę Petty Booka tak długo, jak długo można je było dostrzec.

Jako kolejna wystąpiła ketchup mania. Jej set rozpoczął się wybuchowo, jako że wokalistka Hiro wyskoczyła na scenę. Sukienka, w którą była ubrana, poruszała się razem z nią, gdy ta podskakiwała, ukazując długie złote sznury i łańcuchy, zwisające z czarnego materiału. Instrument gitarzysty Daia jeszcze bardziej zwracał uwagę - był pokryty holograficznymi naklejkami. Zespół kilka razy przemawiał do publiczności, przedstawiając się i mówiąc, jak bardzo jego członkowie są podekscytowani, że mogą tu być. "Nowy Jork jest NUMBER.1!", powiedziała Hiro, po czym grupa przeszła do zapowiedzianego właśnie utworu. Fani wyrzucili w górę ręce, gdy zapytała: "Czy jesteście gotowi na szaleństwo?". Podczas BAD!BAD!BAD! tłum naprawdę zaczął szaleć. Ponieważ występ grupy był bardzo intensywny, basista Yosei musiał zrobić przerwę i poprawić kucyk, przytrzymujący część jego włosów. "Jesteśmy tak szczęśliwi, że możemy być tu z wami!". Po powiedzeniu publiczności, by ta zakołysała swymi ciałami do rytmu ostatniej piosenki, ketchup mania zakończyła występ.

Szybko przygotowano scenę na potrzeby detroit7 i chwilę później rozpoczął się występ tego zespołu. Wokalistka i gitarzystka Tomomi boso włóczyła się po scenie, holując za sobą leworęczną gitarę. Perkusistka Miyoko utrzymywała mocne tempo, podczas gdy basista Nobuaki machał głową w rytm, pukając w statyw swojego mikrofonu. Tomomi uśmiechała się, a tłum krzyczał i skakał, nie będąc w stanie stać spokojnie. Wokalistka podeszła do brzegu sceny i zagrała kilka gitarowych solówek; potem pospieszyła z powrotem do mikrofonu, by śpiewać i nacisnąć pedał od gitarowego efektu. Tłum skakał wraz z podskakującą na scenie w górę i w dół Tomomi w trakcie BUZZ OFF. Nie tracąc rytmu, Miyoko wzniosła ręce nad głowę, trzymając w dłoniach pałeczki, skłaniając publiczność do głośniejszego krzyku. Po Owari wa hajimari detroit7 opuścił scenę.

THE BEACHES był następnym i ostatnim zespołem tej nocy. Muzycy, ubrani w swoje zwykłe sceniczne kostiumy - Hisashi the KID miał hawajskie kwiaty udrapowane wokół tkanego kapelusza - wyglądali, jakby szykowali się do pójścia na plażę. Keyboard r.u.ko był umiejscowiony wysoko nad sceną, a niektórym widzom częściowo zasłaniał widok wielki, neonowożółtoróżowy baner z nazwą zespołu, umiejscowiony na dolnej części tego wspaniałego instrumentu. Mimo że publiczność ruszała się non-stop od momentu rozpoczęcia show, THE BEACHES utrzymali wzrost poziomu energii swoim żywiołowym występem. Długie włosy Hisashiego the KID machały się razem z właścicielem, gdy ten rzucał się w tył i w przód, a tłum go naśladował. Ku uciesze publiczności, wokalista zeskoczył do niej, by zaśpiewać, a fani głośno wyrażali mu swoje uznanie. Ciesząc się takimi momentami, tłum tańczył do unikalnego brzmienia grupy, dopóki jej występ się nie zakończył.
REKLAMA

Galeria

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
16/03/20082008-03-16
Koncert
DETROITSEVEN, SCANDAL, THE EMERALDS
The Knitting Factory
New York, NY
Stany Zjednoczone
REKLAMA