Relacja

9GOATS BLACK OUT w Shimokitazawa MOSAiC

10/12/2008 2008-12-10 12:00:00 JaME Autor: polina Tłumacz: jawachu

9GOATS BLACK OUT w Shimokitazawa MOSAiC

9GOATS BLACK OUT zagrało z Dummy's Corporation wyprzedany koncert.


© 9GOATS BLACK OUT
Stosunkowo mały klub Shimokitazawa MOSAiC wypełniał zróżnicowany tłum, przybyły w celu zobaczenia w akcji dwóch kompletnie różnych zespołów z Niigaty - bilety na koncert wyprzedały się w ciągu kilku dni. Sala to jasne, prosto zagospodarowane pomieszczenie z pomalowanymi na biało ścianami, stanowiące dosyć niezwykłą scenerię w przypadku grupy z tak mroczną atmosferą, jak 9GOATS BLACK OUT, ale czyniące ten występ jeszcze bardziej interesującym do oglądania.

Nie było kurtyny, więc kiedy sala pociemniała i rozbrzmiało piękne, klasyczne SE, pusta scena, wypełniona czerwonym światłem, była odsłonięta. Muzycy pojawiali się powoli, bez przesadnych gestów - najpierw ci wspierający, potem utA i hati. Publiczność czekała w milczeniu i w końcu ryo wszedł bez pospiechu, podnosząc ramiona w teatralnym geście milczącego powitania.

Koncert rozpoczął się sink w atmosferze spokoju i prostoty, z minimum ruchu na niebiesko oświetlonej scenie. Podczas gdy czwórka muzyków pozostała niemal statyczna, koncentrując się na grze na instrumentach i tylko od czas do czasu śpiewając chórki, uwaga cichego tłumu skoncentrowana była na ryo, jego ekscentrycznej gestykulacji i zmiennym wyrazie twarzy. Jak podczas wszystkich występów zespołu, sink na żywo brzmiało inaczej od studyjnej wersji, jako że wokalista ma zwyczaj dokładania pod koniec utworu dodatkowych linijek. Następna była 690min o bardziej agresywnym nastroju i członkowie grupy wreszcie ruszyli się, tańczyli i krzyczeli do mikrofonów, natomiast publiczność ostro machała głowami. Potem rozległa się spokojniejsza nocturne, co nie było jakimś zaskoczeniem, ponieważ zespół chyba lubi, gdy trzy pierwsze kawałki trzymają się takiego porządku. utA wydawał się być bardziej artystyczny niż zazwyczaj i razem z ryo, który przemieszczał się po scenie pomiędzy nim a hatim, wykonał krótką pantomimę.

Potem krzyk ryo przerwał zapadłą w sali ciszę, na co publiczność odpowiedziała, podnosząc ręce i wołając głośno imiona członków zespołu. Tym razem MC było dłuższe niż zazwyczaj - wokalista przedstawił grupę i zapytał wszystkich, jak się bawią. ryo, mimo że nie jest najlepszym mówcą, wydawał się cieszyć tą chwilą intymności z fanami. Początek raw zwiastowały zniekształcone dźwięki wypełniające pomieszczenie, podczas gdy ryo wypełzł z mgły i złapał statyw od mikrofonu. Jego oddech był świszczący, a reszta zespołu znowu stała się niemal całkowicie statyczna, poza utĄ, wykonującym od czasu do czasu za pomocą ramion pokręcony taniec. Intensywne linie basu hatiego były prawie fizycznie namacalne i pełne emocji, kontrastując ze słabym, drżącym głosem wokalisty. Atmosfera zmieniła się przy kolejnym utworze, Lestat, w trakcie którego ryo pełzał po scenie, śpiewając i krzycząc szaleńczo, skradając się do pozostałych muzyków, dotykając i głaszcząc ich z obłąkanym wyrazem twarzy, a pozostali, szczególnie utA, przygrywali mu dramatycznie. Publiczność także obudziła się z letargu - pierwsze rzędy machały gwałtownie głowami w takt chaotycznej melodii piosenki. Następne ROMEO, niewydana jeszcze, ale zapadająca w pamięć kompozycja, rozpoczęła się cicho prostym bębnieniem i głosem ryo śpiewającym w prawie rapowym stylu. Podczas przejścia szczególnie wyróżniał się akaya, śpiewając prawie połowę tekstu utrzymanym w wysokiej tonacji głosem, podczas gdy ryo usiadł niedaleko brzegu sceny, oblizując palce i wpatrując się w dal, jakby spoglądał na kogoś niewidzialnego.

ryo podziękował publiczności, która zaklaskała w odpowiedzi. Członkowie zespołu przy dźwiękach klimatycznej, fortepianowej muzyki przesunęli się na tył sceny na chwilę przerwy. Kiedy powrócili, ryo mówił o pięknie oczu patrzących na niego z tłumu tej nocy. Powiedział także, że chciałby wykonać dla fanów piosenkę o uroczym śniegu, po czym rozpoczęła się Sleeping beauty. Wokalista zrzucił maskę szaleństwa i, opadłszy na kolana, śpiewał prosto i wzruszająco do wtóru delikatnej, filigranowej melodii tego pięknego utworu, hipnotyzując publiczność. Potem przyszła kolej na in the rain, następną niewydaną dotychczas piosenkę, która już od dłuższego czasu była dość często grana i stałą się faworytką publiczności. Gdy zmieniały się tony tego melodyjnego utworu, scena ciemniała i ponownie wypełniała się światłem. ryo owinął przewód od mikrofonu dookoła szyi, podszedł do przodu i śpiewał wprost do publiczności, uważnie patrząc wszystkim w oczy, podczas gdy utA wtórował mu miękkim, przyjemnym głosem. float zaczęła się cicho, prawie że szeptanym wokalem, a zebrani ludzie słuchali cicho. W miarę jak głos wokalisty stawał się mocniejszy i zaczął on zachęcać fanów do ruchu, wiele osób uniosło w górę ręce, na co muzyk odpowiedział obłąkanym uśmiechem na pełnej wyrazu twarzy. Gdy ryo pozdrowił salę, utA wysunął się do przodu, unosząc ręce w prowokacyjnym geście, a cała publiczność potrząsnęła pięściami i zakrzyknęła z całych sił. Rozgrzani fani byli gotowi na trochę headbangingu przy headache, agresywnej kompozycji z niestabilnym rytmem i pełną kontrastów melodią, a także oldskulowym posmakiem w brzmieniu. Ponieważ poważny hati koncentrował się na swojej basowej partii, zabawnie było patrzeć, jak ryo figlarnie klepie go po głowie.

Set się skończył i uśmiechnięty szeroko zespół pożegnał tłum, który z początku zaczął klaskać, ale gdy ryo przesłał im całusa, fani poszli na całość, krzycząc dziko. Mimo że muzycy opuścili scenę, końcowe SE nadal brzmiało, a stworzona przez 9GOATS BLACK OUT magia zostawiła przyjemny, trwały posmak.

Niektórzy fani opuścili klub, ale większość pozostała, by obejrzeć występ Dummy's Corporation. Zespół ma kompletnie inne, "radosne", elektroniczne brzmienie, ale dał przyjemne, pozytywne show. Fani, którzy pozostali, zrobili dobry wybór - gdy Dummy's Corporation wyszli na encore, zawołali nagle na scenę ryo. Wokalista wyszedł w zwyczajnym ubraniu, bez makijażu i rozmawiał z Kazutoshim Yokoyamą, klawiszowcem drugiej grupy. Zachowując się trochę nieśmiało, wydawał się być kimś kompletnie innym od pewnego siebie frontmana o demonicznym wyglądzie, którym był zaledwie godzinę temu. Oba zespoły mają te same korzenie - ich członkowie pochodzą z Niigaty i znali się, zanim jeszcze przebili się w stolicy. Muzycy trochę pożartowali, potem zachęcali publiczność, by zawołała utĘ, który także wyszedł w niescenicznych ciuchach.

Następnie czteroosobowe Dummy Goats wykonało salient soul, piosenkę napisana specjalnie dla tego sesyjnego zespołu, która, co zaskakująco, nie brzmiała tak dziwnie, jak można się było spodziewać. Utwór charakteryzujący się mroczną atmosferą, którą zawdzięczał części Goats, zawierał także sporo elektronicznych dźwięków komponentu Dummy. Delikatny głos ryo brzmiał bardzo autentycznie w połączeniu z elektronicznie zniekształconym wokalem Yokoyamy. Podczas gdy utA przybierał teatralne pozy, ryo zaczął zachowywać się tak samo obłąkanie jak zwykle, co, zważywszy na to, że nie nosił kostiumu ani makijażu, wyglądało dosyć zabawnie. hati i Hitoki, basista Dummy's Corporation, wyszli po zakończeniu utworu; pozostali muzycy dyskutowali o swoich początkach i żartowali, a publiczność uczestniczyła w ich rozmowie, zanim nie zabrali się do wykonywania kolejnego kawałka. Tym razem był to cover KICK IT OUT Boom Boom Satellites, o cięższym, optymistycznym brzmieniu, do którego ryo tańczył szaleńczo po całej scenie, flirtując z Hitokim, a pozostali muzycy grali z uśmiechami na twarzach. Tą pozytywną nutą Dummy Goats pożegnali krzyczący tłum, machając i dziękując mu, pozostawiając salę pełną podekscytowanego gwaru.

Ostatnio koncerty 9GOATS BLACK OUT zmieniły się, zespół przerwał swoje milczenie, zbliżając się do publiczności, wchodząc z nią w interakcje i ruszając się więcej po scenie. Mimo że pozbawiło to występy części czaru i magii, stworzyło intymniejszą atmosferę i pozwoliło fanom poczuć więź z grupą, a nie być jedynie widzami. W każdym przypadku członkowie 9GOATS BLACK OUT nie tworzą zwykłej formacji, ale są raczej artystami, którzy kreują niesamowite show za pomocą mocnej muzyki, potężnej osobowości scenicznej i hipnotyzującej atmosfery, pozostawiając niezatarte wrażenie w każdym członku publiczności.


Setlista:

01. sink
02. 690min
03. yasou-nocturne-
04. raw
05. Lestat
06. ROMEO
07. Sleeping Beauty
08. in the rain
09. float
10. headache

Session:
11. salient soul (Dummy Goats original song)
12. KICK IT OUT (Boom Boom Satellites)
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA