Recenzja

LITE - Illuminate

02/09/2010 2010-09-02 00:01:00 JaME Autor: Jessieface Tłumacz: Gin

LITE - Illuminate

Na Illuminate indiesowa grupa LITE pokazuje, czym jest dobry zespół, nawet bez głównej roli: wokalisty.

Minialbum CD

ILLUMINATE

LITE

Wydawnictwem z siódmego lipca 2010 roku LITE zagwarantowali fanom porcję zadziwiających kawałków. Co ciekawe, Illuminate jest w całości złożone z kompozycji instrumentalnych, bo gdyby dodano do tego wokal, można by najzwyczajniej przedobrzyć.

Trwający minutę lub dłużej wstęp do Drops rysuje abstrakcyjną wizję deszczu i zaczyna się od niesamowitego dźwięku, gdy uderza on o chodniki.
Od tego momentu utwór skupia się, jak sugeruje tytuł, na każdej kropli i podróży, jaką każda musi odbyć, zanim dosięgnie ziemi.

Moment zderzenia kropel z podłożem jest zgłębiany w kolejnym utworze. Deszcz nie jest w stanie przestać padać; na początku Image game w tle pojawia się zarówno powtarzający się odgłos spadających kropel, jak też coś, co brzmi jak kastaniety czy ksylofon. Nakładające się na siebie rytmiczne brzmienie gitar obmywa utwór, a wraz z upływem czasu dodawane są kolejne warstwy. Niektóre riffy powtarzane są zbyt często, ale można by to naprawić jedynie skracając kawałek. Jednakże LITE udowadnia, że jest wyjątkową grupą.

Chociaż On The Mountain Path posiada świetne wprowadzenie, reszta utworu nie spełnia oczekiwań. Zbyt wiele riffów i melodii powtarza się, brzmiąc tak, jakby desperacko prosiły się o dołączenie wokalu. Nadal jednak słucha się tego dobrze, szczególnie jeśli lubi się ścieżki dźwiękowe do gier czy filmów. Niewielką zmianę widzimy w Andromedzie, gdzie dodano głos. Tempo nieco opada, nadając utworowi wrażenia bycie muzyką tła. Ponownie, kawałek mógłby być krótszy oraz można by było dodać nieco dźwięków staccato, aby go ulepszyć, jednak najbardziej zadziwiającym elementem jest głos, zmanipulowany tak, aby pasował do brzmienia instrumentów.

Finałowy utwór na Illuminate zaskakuje. Zamiast powściągliwego, ale skomplikowanego kawałka, LITE podrywa słuchaczy swoim 100 Million Rainbows, rozbudzając ich elektroniczną mieszanką w stylu darkwave. Mimo tytułu, utwór kieruje się w mroczniejsze klimaty, a dzięki różnorodności łatwo go polubić. Miesza odrobinę rockowego klimatu ze spraną elektroniką z lat 80-tych.

Od momentu wydania Illuminate, LITE byli bardzo zajęci występami na Fuji Rock Festival 31 lipca. W połowie sierpnia odbyli serię trzech krótkich minitras po Tokio, Osace i Nagoi, by razem z gościem, DE DE MOUSE, wypromować płytę. W połowie października i w listopadzie LITE znów udadzą się w trasę po Japonii z imprezą LITE presents SPECTRUM vol. 6.

Illuminate, który został wydany w Europie 16 sierpnia 2010 roku, zawierać będzie trzy dodatkowe kawałki: The Sun Sank, Vermillion oraz Tomato, dwie ostatnie pochodzą z EP LITE, Turns Red.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2010-07-07 2010-07-07
LITE
REKLAMA