Recenzja

the studs - Tobari

21/09/2010 2010-09-21 00:01:00 JaME Autor: meg Tłumacz: neejee

the studs - Tobari

To wydawnictwo the studs pokazuje prawdziwość stwierdzenia, że do trzech razy sztuka.

Singiel CD

Tobari

the studs

Tobari to trzeci singiel, który ukazał się w obejmującej trzy krążki kampanii wydawniczej the studs i bez wątpienia jest najbardziej wciągający. Dla fanów, którzy lubili także poprzedni zespół aie, brzmienie utworu tytułowego wywoła w nich uczucie nostalgii i przywoła wspomnienia ostrych, alternatywnych dźwięków, które gitarzysta wydobywał ze swojego instrumentu w ostatnim okresie istnienia Deadman. Na singlu Tobari towarzyszą trzy koncertowe nagrania popularnych piosenek the studs, a samo CD stanowi odświeżającą odmianę w porównaniu do swoich poprzedników.

Tobari, zawierająca płynne przejścia pomiędzy szybkim brzmieniem a wolniejszym jazzem, to piosenka, podczas której słuchaczom trudno będzie powstrzymać się od tańca. Wokale mają funkowy klimat, wahają się od niskich do wysokich rejestrów, czemu towarzyszą mocne chórki. Pod względem muzycznym ten kawałek także jest bardzo przyjemny ze względu na zabawny bas i gitarowe riffy, zniekształcane przez aie za pomocą pedału wah-wah. Refren przypomina Creepy Crawly ze słowami płynącymi w szybkim tempie; potem powracają jazzowe, urozmaicone z basem dźwięki. Wokal Daisuke stanowi najbardziej stabilny punkt w tym utworze, a nieobecność jego gardłowych okrzyków i szorstkich zaśpiewów, zastąpionych łagodniejszymi i bardziej spójnymi dźwiękami, podkreślają piękno głosu artysty.

Wybór kawałków, których koncertowe nagrania znalazły się na Tobari, nie mógł być lepszy: Gaze, Niji no Iro i Raindrop. Jakość dźwięku wszystkich trzech piosenek jest niemal bez skazy, co pozwala ci praktycznie zapomnieć, że zostały one zarejestrowane na żywo, pomimo delikatnym okrzyków publiczności. Śpiew Daisuke jest bez zarzutu, nie słychać, by wokalista się wysilał – inaczej niż na innych wydawnictwach. Nawet pomimo tego, że dwa z tych utworów zostały zagrane w nieco wolniejszym tempie, naprawdę uzupełniają ten krążek i stanowią rzecz wartą zachowania.

Niektórzy fani porównywali Tobari z Rain LUNA SEA, co wydaje się całkowicie uzasadnione. Jednakże w wyniku dodania nowocześniejszego brzmienia, szybszego tempa i unikalnego głosu Daisuke, owa piosenka przekształca się w świetny kawałek, który tylko the studs było w stanie nam dostarczyć. Z tych trzech wydawnictw szczególną uwagę trzeba zwrócić właśnie na Tobari, udowadniając tym samym prawdziwość powiedzenia "do trzech razy sztuka”.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2008-10-15 2008-10-15
the studs
REKLAMA