The LEGENDARY SIX NINE - Cruel

The LEGENDARY SIX NINE to solowy projekt Ruki z Nightmare. Pod tym szyldem 24 marca tego roku ukazał się singiel Cruel, w którego nagrywaniu perkusistę wspomogli HAKUEI (PENICILLIN) oraz hiphopowy artysta TWIGY. Limitowana edycja zawiera dwa utwory, do których muzykę napisał oczywiście Ruka, oraz teledysk do tytułowego kawałka.

Cruel rozpoczyna się okrzykiem oraz pełną energii melodią z wyraźną perkusją, do której od razu chce się machać głową i skakać – akompaniuje ona muzykom kolejno przedstawiającym zespół i siebie. Następnie wkracza mocna gitara oraz wokal HAKUEIa. Ciekawym elementem jest rapowany fragment, któremu towarzyszą w tle jakieś okrzyki, westchnienia i różne dziwne dźwięki, przeplatające się później ze śpiewanymi wstawkami wokalisty. Utwór ani na moment nie zwalnia tempa. Wrażenie to podtrzymują dochodzące w refrenie klawisze, energiczna perkusja i śpiewający z wielkim zaangażowaniem HAKUEI, a także te wszystkie pobrzmiewające w tle dodatki. Dzięki takiemu zróżnicowaniu kawałek – mimo swojej długości – ani przez chwilę nie nudzi. Nazwa The LEGENDARY SIX NINE zostaje jeszcze raz powtórzona pod koniec piosenki, a ona sama urywa się znienacka.

Suna no machi to drugi i ostatni utwór na limitowanej wersji singla. Jak się można spodziewać, jest to ballada, rozpoczynająca się deklamacją, której towarzyszą oszczędne, brzęczące w tle gitary oraz nieco szeleszcząca perkusja. Po chwili wchodzi HAKUEI - jego głos został umieszczony na pierwszym planie. Bardziej zdecydowana muzyka pojawia się we fragmentach bez wokalu oraz w refrenie, a większą zmianę przynosi dopiero świetna solówka, wzbogacona dźwiękami pianina. Pod koniec utworu słuchacz ponownie zostaje uraczony deklamacją z dodatkiem klawiszy, a muzyka uspokaja się i powoli cichnie, dając w rezultacie naprawdę piękne zakończenie.

Pierwsze wydawnictwo solowego projektu Ruki to bardzo solidny singiel ze świetnym kawałkiem tytułowym oraz urzekającą stroną b, który powinien przypaść do gustu większości zwolenników cięższego grania. Biorący udział w jego nagrywaniu artyści użyczyli swoich talentów z dobrym skutkiem, co zaowocowało porcją po prostu dobrej muzyki. Pozostaje mieć nadzieję, że The LEGENDARY SIX NINE już niedługo zaprezentuje nam coś nowego.