Creature Creature na BEAT SHUFFLE LIVE SIDE 2009~D・N・A~

MORRIE jest tą osobą na japońskiej scenie muzycznej, której poczynania są uważnie obserwowane. Obok solowej kariery, kieruje on także heavymetalowym zespołem Creature Creature, który po długim okresie milczenia wznowił aktywność w 2009 roku. W czerwcu odbyła się dwudniowa trasa, zatytułowana Simone and the Wrath, w we wrześniu – jej czterodniowa kontynuacja Simone and the Wrath, Continued. Ponadto w ostatnich tygodniach grudnia grupa zagrała pierwszy zagraniczny koncert w Szanghaju oraz wzięła udział w Jack in the Box i BEAT SHUFFLE LIVE SIDE D.N.A.. W związku z tym 2009 rok można nazwać pamiętnym oraz spodziewać się w przyszłości nawet niespodzianek od Creature Creature.

W zespole MORRIE’emu towarzyszy gwiazdorski skład, złożony z Hiro (Libraian，La'cryma Christi) i Shinobu (ex-Guy’s Family) na gitarach, Hitokiego (ROBO＋S, ex-Kuroyume) na basie i Sakury (S.O.A.P.，ex-L’Arc~en~Ciel）na perkusji. Każdy z tych muzyków pracuje ciężko nad polepszeniem jedności grupy, rozwijając tym samym świat Creature Creature. Wydarzeniem kończącym rok 2009 był występ grupy na BEAT SHUFFLE LIVE SIDE 2009 D・N・A, zorganizowanym przez NACK5. „BEAT SHUFFLE” to popularny program radiowy prowadzony przez pana Asaiego, który prezentuje młodym słuchaczom muzykę visual rock. Pan Asai był gospodarzem całej imprezy, a na scenie pojawiło się pięć znanych zespołów: D’espairsRay, LM.C, Nightmare, PENICILLIN oraz na końcu Creature Creature.

Pan Asai przedstawił zespół jako „pioniera sceny visual rock, rdzeń DNA tej imprezy”. Potem koncert się rozpoczął. Na pogrążonej w półmroku scenie znajdowały się cztery filary, przywołujące na myśl starożytną świątynię, które delikatnie świeciły. Salę wypełniło złowrogie SE, a członkowie grupy kolejno pojawiali się przed publicznością. Najgłośniejsze okrzyki radości zabrzmiały, gdy wyszedł ubrany na czarno MORRIE. Gdy publiczność wyraziła już swój entuzjazm, scena została rozjaśniona przez czerwone światła, a grana przez Shinobu gitarowa fraza do MABOROSHI była jak start rakiety. MORRIE krzyknął, a reszta instrumentów rozpoczęła mocny rytm. Podczas następnej ZONE wokalista odszedł na bok, a chwilę później podbiegł do brzegu sceny, gdzie zagrał szybką gitarową solówkę. Hitoki był także bardzo aktywny, ruszając się do rytmu całym ciałem.

Scena na moment pogrążyła się w ciemnościach i ciszy. MORRIE wykorzystał ten czas na pożartowanie z publicznością, mówiąc: “Dobry wieczór wszystkim, jesteśmy Creature Creature. W tej sali jest więcej ludzi niż się spodziewałem. Pewnie większość fanów wyszła stąd, gdy tylko Nightmare skończyło grać”. Wiele osób z publiczności śmiało się z jego kawału.

Po MC zespół zaprezentował ciężki Black Hole. Z towarzyszeniem błyskających świateł w kolorach tęczy, MORRIE śpiewał zmysłowo w wyluzowany sposób. Kiedy tempo utworu wzrosło, szybkie bębnienie Sakury brzmiało jak bicie piorunów. W zgodzie z przyspieszającą muzyką, Hiro, Shinobu i Hitoki machali głowami, grając ciężkie dźwięki.

Następne COSMOSS BLACKNESS rozpoczęło się przyjemnymi gitarowymi melodiami, granymi przez Hiro i Shinobu. Dołączył do nich Hitoki, wykonując imponujące solo na basie. Kiedy MORRIE wskazał na swoją lewą stronę, Shinobu zagrał czyste arpeggio, a kiedy wokalista wykonał gest na prawo, Hiro zadziwił fanów techniczną gitarową solówką. Każdy z tych fragmentów sprawił publiczności wiele radości.

Wywołując okrzyki radości tłumu, płynną gitarową solówką Hito rozpoczęło się Paradise, a gdy delikatna muzyka wypełniła salę członkowie grupy agresywnie biegali po scenie. Podczas głównej melodii MORRIE podszedł do krawędzi i śpiewał bezpośrednio do fanów. W czasie przenikającej cały utwór frazy bazującej na sekcji rytmicznej, słuchacze wyciągali ręce w stronę sceny.

Podczas następnego RED członkowie grupy podeszli na przód sceny, a fani odpowiedzieli im, podnosząc w górę pięści. Dwaj gitarzyści zamienili się miejscami i zachęcali publiczność do zabawy, grając tak aż do końca utworu. Gdy zabrzmiał kolejny ciężki kawałek, SWAN, tłum agresywnie machał głowami. MORRIE śpiewał, kołysząc się, a Hiro wykonał szybkie solo, trzymając nogę na odsłuchu. Shinobu grał ciężko na gitarze, a fani wydawali się oszołomieni tym technicznym pokazem oraz charyzmatycznym wokalem MORRIE’ego.

Na scenie pogasły światła i MORRIE ogłosił, że 26 maja zostanie wydany drugi album grupy. Widzowie w odpowiedzi entuzjastycznie krzyknęli. Następnie rozpoczął się ostatni kawałek tego wieczoru, Haru no kikai, a salę wypełniły jazzowa gitarowa melodia grana przez Hiro oraz arpeggio wykonywane przez Shinobu. Hitoki i Sakura grali statycznie, gdy wokalista śpiewał delikatnie. W dalszej części utworu scena stopniowo się rozjaśniała, a on sam nabierał intensywności. Fani zostali wciągnięci w wir potężnego dźwięku, podczas gdy MORRIE wypełnił salę swoim głosem. Potem koncert Creature Creature się zakończył, pozostawiając po sobie pogłos w klubie.

Wołania o bis narastały i w końcu na scenie pojawiły się wszystkie zespoły biorące udział w tej imprezie. Członkowie Creature Creature wypuścili ponadto w tłum kolorowe piłki z podpisami, a publiczność była poruszona tym niespodziewanym prezentem. Na koniec pan Asai poprosił o powiedzenie kilku słów na zakończenie całego wydarzenia oraz roku 2009. Wokalista, zobowiązany do tego przez gospodarza, podziękował publiczności za przybycie i obiecał więcej takich działań w trakcie nadchodzących dwunastu miesięcy. Ten optymistyczny akcent zakończył całą imprezę.

Mimo że Creature Creature zaprezentowało tylko osiem piosenek, wyraźnie pokazało, czym jest jego muzyka, która rozwinęła się o dojrzała w ciągu minionego roku, a także bliskie więzi między członkami grupy. Po tym koncercie nasze oczekiwania co do przyszłości zespołu oraz nowego albumu są wysokie i nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć kontynuację ewolucji Creature Creature wraz z nowym wydawnictwem.


Setlista:

01. MABOROSHI
02. Zone
03. Black Hole
04. COSMOS BLACKNESS
05. Paradise
06. Red
07. SWAN
08. Spring Machine (Haru No Kikai)