Recenzja

MALICE MIZER - merveilles

16/07/2010 2010-07-16 12:01:00 JaME Autor: j-j Tłumacz: milith

MALICE MIZER - merveilles

Prawdziwy diament w dyskografii MALICE MIZER.

Album CD

merveilles

MALICE MIZER

Mówi się, że MALICE MIZER są całkiem dobrzy w tworzeniu płyt, których zawartość zaskakuje. Pewnie wielu przyzna temu rację, kiedy posłucha merveilles, uważanego za ”prawdopodobnie najlepszy” album zespołu. Image grupy to niewątpliwie gotyk, lecz muzycznie mogą oni zaskoczyć niejedną osobę. MALICE MIZER nie jest standardowym rockowym zespołem visual kei.

Album zaczyna się utworem de merveilles wprowadzającym delikatnie karnawałowy nastrój, który kreowany jest w wyjątkowy sposób, mimo że nie jest on żadną nowością w nurcie. Oczywiste wpływy francuskie są widoczne w tytułach. Jest jeszcze ich XIX-wieczny arystokratyczny styl ubioru, znajdujący odzwierciedlenie w skomplikowanej klasycznej instrumentacji uzupełnionej klawesynem i organami a la Edit Piaf. W ich utworach widoczna jest zawiłość i kunszt, które plasują ten album o wiele wyżej w stosunku do pozostałych zespołów tego gatunku, którego ramy określa styl MALICE MIZER. Wiecznie popularny GACKT śpiewa bezbłędnie przez cały czas. Jego indywidualny, beztroski wokal prowadzi słowa z taką pewnością, że można by śmiało powiedzieć,: to właśnie on jest ich jedynym twórcą. Pomimo atmosfery panującej w piosenkach i wyglądu zespołu, a także samej nazwy grupy, ich muzyka nigdy nie sprawia wrażenia złowrogiej. Na dodatek w numerach jest sporo wychwalanego głosu GACKTa o wysokiej jakości, który dodaje całości przyjemnego odczucia; dla przykładu, Brise, który jest niewątpliwie niepowtarzalnym diamentem.

Głównymi gwiazdami albumu są instrumentalnie bogate numery, takie jak au revoir czy Le ciel. Orkiestracja i wspaniałe aranżacje instrumentów zlewają się w jedno, niezmiennie przywołując na myśl rozgwieżdżone niebo, na którym jedynym przebłyskiem może być delikatny kawałek S-cinscious. Jak przystało na każdy dobry album, merveilles trzeba przesłuchać kilka razy, zanim szczegóły w melodii naprawdę zaczną zdumiewać swym geniuszem.

Ci, którzy szukają mroczniejszego, cięższego i bardziej prostolinijnego brzmienia powinni raczej wybrać album Bara no Seidou. Z kolejnym wokalistą zespół wydaje się brnąć w bardziej nieskomplikowane brzmienie. merveilles może nie jest albumem dla każdego, lecz ten jakże indywidualny krążek ma w sobie całą energię świata visual kei i jest wart każdej ceny.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 1998-03-18 1998-03-18
MALICE MIZER
REKLAMA