Relacja

Koncert Doremidan w Kanazawie

02/04/2010 2010-04-02 00:01:00 JaME Autor: Seiryou Tłumacz: jawachu

Koncert Doremidan w Kanazawie

Doremidan promowali wyczekiwany debiutancki album major zjawiskowym koncertem w Kanazawie.


© Doremidan - JaME - Non-Non
Rockowy zespół Doremidan zyskał popularność dzięki dobrym, klasycznym melodiom, unikalnemu wokalowi Makoto i interesującym charakterom swoich członków, które nadal przyciągają uwagę. Od chwili powstania w 2002 roku działał bardzo agresywnie na indiesowej scenie muzycznej, a przejście na major uczcił wydaniem długo oczekiwanego albumu Don’t let me down. Z hasłem "powrotu do korzeni", muzycy odtworzyli "fundamenty swojej silnej osobowości” wraz z tymi elementami ich muzyki, które wszyscy znają i lubią. Tytuł Don’t let me down to fraza, z której wyprowadzono nazwę zespołu, Doremidan. Piosenki na tym albumie prezentują mocne barwy i wywołują duże oczekiwania w stosunku do koncertów.

19 grudnia, pomimo przejmującego zimna i burzy śnieżnej na zewnątrz, w sali panowała gorąca atmosfera. Wraz z pojawieniem się wokalisty Makoto, gitarzystów Ryu i KENa, basisty Shinjiego oraz perkusisty Reiki, publiczność eksplodowała radosną wrzawą. Pierwsza piosenka, Time machine, ustaliła nastrój całego koncertu i wydawała się jednoczyć tłum w tańcu.

Podczas MC muzycy pozdrowili publiczność, a minęło trochę czasu od ich ostatniego koncertu w Kanazawie. Powiedzieli, że przed rozpoczęciem martwili się z powodu pogody i jej ewentualnego wpływu na występ, ale entuzjazm tłumu rozwiał te obawy. Makoto zwrócił szczególną uwagę na fanów, prosząc ich, żeby uważali wracając po koncercie do domów po lodzie. Troska zespołu o fanów jest prawdopodobnie jednym z wielu powodów, dla których Doremidan jest tak kochany.

Przy energicznej piosence Blind android koncert nabrał tempa, a publiczność tańczyła, kiwała się w takt ballad, a podczas szybszych kawałków skakała lub machała rękami z boku na bok i z góry na dół. Kiedy gitarzyści KEN i Ryu zagrali solo, zostali nagrodzeni gromkim aplauzem, który wzmógł się jeszcze bardziej, gdy dołączył się Shinji.

Nastrój zmienił się nagle, gdy różowe światło zalało całą salę i rozpoczęła się ballada Koigokoro. Publiczność stała nieruchomo, słuchając uważnie pięknego głosu Makoto i rozkoszując się wspaniałym, pozostającym w głowie tekstem.

“Spociłem się dzisiaj bardziej niż zwykle. Prawdę mówiąc, może nawet bardziej niż kiedykolwiek na koncercie. Jesteście gotowi na ciąg dalszy!?” - zapytał Makoto, a publiczność głośno odpowiedziała: “Tak!”, wstrząsając salą. Zespół kontynuował występ sześcioma ciężkimi, optymistycznymi piosenkami, atmosfera pełna była już entuzjazmu, ale stawała się coraz gorętsza i gorętsza. “Następny utwór będzie ostatnim” - Makoto poinformował w końcu wszystkich, a fani podnieśli głos w proteście. Finałowa ballada, Parade, została wykonana wspaniale.

Zespół dwukrotnie przychylił się do próśb fanów o encore, grając cztery piosenki. “To jest naprawdę ostatni kawałek, więc zaszalejmy!” - zawołał wokalista. W finałowym utworze, Time machine, występ osiągnął punkt kulminacyjny. Fani wzięli się za ręce, tworząc długą linię, potwierdzając tym łączące ich silne więzy, a potem kurtyna opadła w Kanazawa AZ, ostatecznie kończąc ten wspaniały koncert.


Setlista:

01. Time machine
02. Namidagumo
03. Kuroi kasen to ichiru no nozomi
--MC--
04. Blind android
05. Mienai chikara ni yokuatsusareru monochrome no gyakusetsushikou
06. The Faust
07. Maboroshi lamp
08. Tsugunai refrain
09. End Roll
10. Koigokoro
--MC--
11. Traveler
12. Suimin tengoku
13. Kiboutoshi
14. Juusei
15. Seishun roll over
16. Rensou Game
--MC--
17. Parade
--MC--
18. Mirai noto
19. Wakaba no kioku
20. Aozora generation
--MC--
21. Time machine
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
19/12/20092009-12-19
Koncert
DOREMIdan
AZ HALL
Kanazawa
Japonia
REKLAMA