Wywiad

Wywiad z Yoko Ishidą

22/01/2008 2008-01-22 17:17:00 JaME Autor: Ayou Tłumacz: Gin

Wywiad z Yoko Ishidą

Piosenkarka anime i parapara odpowiada JaME na kilka pytań rankiem przed swoim pierwszym koncertem we Francji.


© Ishida Yoko - JaME - Philippe Hayot
W sobotę rano, 27 października, spotkaliśmy Yoko Ishidę wraz z jej menadżerem i zespołem Paris Visual Prod w jednym ze skrzydeł budynku, w którym odbywał się konwent Manga Expo. Przedstawiła się nam bardzo wesoło, mówiąc:

Yoko Ishida: Mam na imię Yoko, jestem w Paryżu! (śmiech)

Zaśpiewałaś ending do "Sailor Moon R" po wygraniu przesłuchania. Co cię skłoniło do wzięcia w nim udziału i jak się to wszystko potoczyło?

Yoko Ishida: Lubiłam chodzić z przyjaciółmi do klubów karaoke. Tym, co w szczególności skłoniło mnie do udziału w tym konkursie, była główna nagroda, czyli wycieczka do Australii. Ale w końcu to moja mama poleciała do Australii! (śmiech)

Czy wcześniej próbowałaś czegoś jeszcze, czy było to tylko karakoe?

Yoko Ishida: Właściwie to chodziłam tylko na karaoke z przyjaciółmi po lekcjach. Nigdy nie uczęszczałam na zajęcia ze śpiewu ani nie przyłączyłam się do żadnych grup.

Wzięłaś udział w konkursie, bo chciałaś zostać piosenkarką, czy po prostu zależało ci na głównej nagrodzie?

Yoko Ishida: (śmiech) Nie spodziewałam się, że mam możliwości, by zostać piosenkarką, więc tak, tym, co mnie interesowało, była główna nagroda! (śmiech) Jednak ostatecznie, kiedy wygrałam, zainteresowała mnie ta droga i zaczęłam podchodzić do tego dużo poważniej.

Co byś robiła, gdyby nie kariera muzyczna?

Yoko Ishida: Ach… ludzie często mnie o to pytają. Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, co mogłabym robić poza muzyką. Może zostałabym urzędnikiem państwowym? (śmiech)

Dlaczego postanowiłaś przyjechać dziś do Francji? Czy chciałaś to zrobić od dłuższego czasu?

Yoko Ishida: Na początku otrzymałam wiele zaproszeń, żeby pojechać do Stanów Zjednoczonych. Tym razem dostałam prośbę, by przybyć do Francji, i byłam z tego bardzo zadowolona. Byłam tu dwa lata temu i kraj ten zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Ta wycieczka umocniła moją radość z powodu tego, że mogę być tu, z wami!

Więc były to wakacje?

Yoko Ishida: Tak, tak!

Jakie są twoje obawy w związku z wieczornym koncertem przed nową publicznością?

Yoko Ishida: Nie zastanawiam się za bardzo nad ich reakcją. Tego wieczoru, w czasie koncertu, będzie moment przeznaczony na parapara i chciałabym nauczyć publiczność układu, tak, żeby mogli za mną podążać. Muszę jednak powiedzieć, że podczas wczorajszego pokazu fan już ofiarował mi różę!

Czy uważasz, że francuski jest romantyczny?

Yoko Ishida: Tak, romantyczny! (śmiech)

Jakie były twoje wrażenia z wcześniejszych podróży poza Japonię, na przykład do Stanów, Hiszpanii, Meksyku czy Brazylii?

Yoko Ishida: Bez względu na miejsce byłam pod wrażeniem, ponieważ wszyscy śpiewali po japońsku i nieźle im to wychodziło! To mnie naprawdę ucieszyło. A potem widziałam wszędzie sporo cosplayerów, a wiele z nich było bardzo udanych.

Czy jesteś zainteresowana innymi europejskimi państwami?

Yoko Ishida: Byłam raz w Hiszpanii i publiczność była tam bardzo sympatyczna.

Chciałabyś współpracować z europejskimi artystami?

Yoko Ishida: Gdyby się kiedyś to zdarzyło, było by bardzo miło! (śmiech)

Z kim na przykład?

Yoko Ishida: Ach… z kim? (śmiech) To tylko marzenie, ale jestem wielką fanką The Corrs. Gdyby to było możliwe, chciałabym z nimi pracować!

Składanka PARAPARA MAX jest znana i doceniana przez fanów tego gatunku muzycznego. Jak odebrałaś przyjęcie przez fanów tego albumu po jego wydaniu?

Yoko Ishida: Przede wszystkim nie sądziłam, że parapara może być gatunkiem nadającym się na eksport. Zaskoczył mnie prawdziwy entuzjazm, z jakim został przyjęty.

Czy jest inaczej, kiedy to taniec przyciąga fanów?

Yoko Ishida: Parapara jest wyjątkowo łatwe, każdy może to tańczyć. Do chwili obecnej wykonałam ponad 150 wersji piosenek parapara!

Spotkałaś oryginalnych wykonawców piosenek, które zaśpiewałaś?

Yoko Ishida: Tak, zdarzyło mi się na imprezach, w których razem baliśmy udział. Była to na przykład Halko Momoi.

Który motyw z anime najbardziej przypomina ciebie i dlaczego?

Yoko Ishida: Uch… To trudne! (śmiech) Nie bardzo wiem, ale prawdą jest, że motyw z "Ai Yori Aoshi" jest do mnie podobny, ponieważ główna bohaterka jest bardzo spokojną i opanowaną dziewczyną, tak jak ja.

Jak piszesz swoje teksty do anime?

Yoko Ishida: Po pierwsze czytam mangę i storyboardy, a potem wszystkie dokumenty dotyczące anime. Następnie otrzymuję muzykę, słucham jej i dopiero zaczynam pisać teksty.

To już 15 lat, odkąd zaczęłaś śpiewać. Zauważyłaś jakąś ewolucję w piosenkach do anime?

Yoko Ishida: Gdy musiałam zinterpretować utwór do Sailor Moon R, była to piosenka DO Sailor Moon R. Niestety, obecnie utwory nie już są tworzone dla samego anime, ale są używane jako reklama dla artysty, który ją interpretuje. To główna różnica w porównaniu z przeszłością.

A co ty sądzisz na ten temat?

Yoko Ishida: Rozumiem to… ale wciąż wolę, gdy piosenka jest pisana w odniesieniu do anime.

Jak wyglądać będą twoje przyszłe projekty muzyczne? Mówi się, ze jesteś coraz bardziej zainteresowana pisaniem własnych tekstów, niż wszystkim innym!

Yoko Ishida: Wciąż parapara! (śmiech) Jednak prawdą jest, że chciałabym również stworzyć więcej osobistych rzeczy. Na scenie mogłoby to oznaczać więcej instrumentów niż dotychczas, nawet jeśli ja nie gram na fortepianie czy na gitarze.

Twoja obecnie ulubiona płyta?

Yoko Ishida: Lubię album Sheryl Crow o akustycznym brzmieniu. Słucham również Incognito, bardzo ich lubię!

Wiadomość na koniec?

Yoko Ishida: To pierwszy raz, gdy daję koncert w Paryżu, ale już chciałabym tu wrócić!

Dziękujemy!

Yoko Ishida: (po francusku) Dzięki!


JaME składa podziękowania dla Yoko Ishidy, jej menadżera, a także dla Julien i Yana z Paris Visual Prod oraz MANGA EXPO.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA