Relacja

Versailles -Philharmonic Quintet- na Tokyo Metropolis - Versailles Fes -

06/09/2009 2009-09-06 00:01:00 JaME Autor: Anais Tłumacz: jawachu

Versailles -Philharmonic Quintet- na Tokyo Metropolis - Versailles Fes -

Majowa impreza Versailles była eleganckim spotkaniem.


© DELACROiX
19 maja odbyła się trzecia edycja organizowanego przez Versailles Tokyo Metropolis - Versailles Fes -. Impreza ta miała miejsce w STUDIO COAST w Shin-Kiba i wystąpiły na niej, oprócz głównej gwiazdy Versailles, takie zespoły jak Merry i Kinniku Shoujotai. Jako pierwsze zagrało Merry. W ciągu przydzielonych 40 minut zaprezentowało głośny, potężny i buntowniczy występ w czysto punkowym duchu; nie można się było spodziewać po nich nic mniej. Drugą grupą było Kinniku Shoujotai, popularny rockowy zespół z lat 80-tych i 90-tych, który reaktywował się w 2006 roku po siedmiu latach przerwy. Te dwie formacje utorowały drogę dla Versailles, rozkręcając publiczność. Kiedy w końcu przyszedł czas na zespół gospodarzy, każdy fan był gotowy na szaleństwo.

Minęło około 20 minut od zakończenia występu Kinniku Shoujotai, zanim scena została przystosowana dla bardzo teatralnego Versailles. W końcu zabrzmiało SE i podniosła się kurtyna. Scena wyglądała pięknie, z flagą-motylem wiszącą z tyłu i różami rozsypanymi na perkusji oraz wzmacniaczach. Kiedy SE przeszło w overture, nadszedł czas, by przywitać zespół. Muzycy wchodzili na scenę po kolei, poczynając od perkusisty YUKIego. Wszyscy stanęli na środku sceny, weszli na podium, by pozdrowić tłum i pokazać się, zanim zajęli odpowiednie miejsca. HIZAKI i Jasmine You, we wspaniałych sukienkach, byli - jak zwykle - pełni wdzięku i bardzo kobiecy. KAMIJO jako ostatni pojawił się na scenie. Po jego pozdrowieniu sala eksplodowała hałasem, a publiczność została skąpana w srebrnym konfetti sypiącym się z sufitu.

Zespół zaczął Aristocrat's Symphony, podczas którego HIZAKI zaprezentował imponujące umiejętności w grze na gitarze. On i Jasmine You często wykonywali wdzięczne ruchy rękami, pasujące do ich postaci. Następną piosenką była Shout & Bites; wszyscy machali dziko głowami, kiedy KAMIJO śpiewał frazę "Shout & Bites", a kiedy wymawiał "karamitsuita bara", członkowie zespołu wirowali synchronicznie. Po Aristocrat's Symphony nastąpiło MC, w trakcie którego wokalista stwierdził, że teraz jest czas na zabawę i poprosił całą publiczność o uniesienie rąk; zwracał się do fanów per "ojouchan" i "obocchan" (panienki i panicze). Potem rozbrzmiał zombie - potężny utwór z wieloma interesującymi partiami instrumentalnymi. Na początku piosenki KAMIJO kołysał seksownie biodrami, a później muzycy zaczęli przemieszczać się po scenie. TERU przeniósł się na środek; Jasmine You przeszedł naprzód, zajmując opuszczone miejsce, a zostawiając swoje dla KAMIJO, który potem szybko powrócił na środek do TERU, zanim wszyscy znaleźli się z powrotem na swoich początkowych pozycjach. Kończąc piosenkę, KAMIJO zapytał fanów, czy dobrze się bawili.

Po kolejnym MC, podczas którego KAMIJO zachowywał się jak ekscentryczny lord, dyskotekowe światła rozjaśniły salę na kilka sekund, a zespół zaczął grać PRINCE. Eleganckie i zaskakujące pozy, przybierane przez grającego na gitarze Jasmine You, robiły wrażenie. Cała publiczność dobrze się bawiła przy tej hardrockowej balladzie. Potem KAMIJO zapowiedział następczynię PRINCE - PRiNCESS. Gdy utwór się rozpoczął, dym zasłonił przód sceny. Piosenka była wspaniała dzięki barokowej atmosferze, dramatycznemu śpiewowi wokalisty, a także doskonałej gitarowej grze. Występ z każdą sekundą nabierał mocy.

Ostatnim utworem był The Red Carpet Day. Jak tylko zabrzmiały jego pierwsze dźwięki, fani rozpoczęli headbanging. Na scenie HIZAKI kręcił się dookoła w pięknej czerwonej sukience. Po lewej Jasmine You i TERU robili to samo. Następnie cały zespół zaczął się obracać, perfekcyjnie zsynchronizowany. Jego członkowie często zmieniali miejsca w trakcie tego utworu. Na początku HIZAKI przeszedł na środek, TERU i Jasmine You przesunęli się na prawo, podczas gdy KAMIJO stał po lewej stronie sceny. Następnie znowu się przemieścili – każdy z nich zajął inną pozycję. Pod koniec kawałka wszyscy powrócili na oryginalne pozycje. Ponieważ nastał już czas, by się pożegnać, pomachali publiczności na do widzenia. Jasmine You posłał parę całusów i grupa wyszła.

Jak tylko zespół opuścił scenę, wśród publiczności rozległy się głosy wzywające ich z powrotem. Zamiast tradycyjnego "encore, encore, encore”, fani wołali "Versailles, Versailles, Versailles”. Przy takim aplauzie oczywiste było, że zespół wróci. KAMIJO był pierwszy, dopiero za nim weszła reszta. Wokalista powiedział parę słów do mikrofonu, zanim zespół zaczął grać ostatnią piosenkę, The Revenant Choir. Wraz z jej pierwszymi dźwiękami dym ponownie zasnuł przód sceny, dodając więcej mocy do i tak potężnego utworu. Członkowie zespołu, jak wcześniej, zamieniali się kilka razy miejscami, a pod koniec kawałka KAMIJO zaczął ich przedstawiać. Jako pierwszego Jasmine You, potem HIZAKIego, który zagrał z tej okazji krótkie gitarowe solo, a na koniec TERU, który zrobił to samo. Jako ostatniego wokalista zaprezentował YUKIego, w ten sam sposób, co pozostałych: “Na perkusji - YUKI!”. Potem jeszcze raz przedstawił Jasmine You, który skorzystał ze sposobności i posłał fanom kilka całusów, a także obu gitarzystów.

KAMIJO zakończył piosenkę słowem: "dziękuję", po czym ukłonił się i zasalutował. Koncert nie był jednakże skończony, jako że wokalista ogłosił, że ich debiut major, w postaci singla i teledysku, ukaże się 24 czerwca. Potem członkowie zespołu zebrali się na środku, unieśli ręce, ukłonili się i podskoczyli jak aktorzy teatralni, ale z rock'n'rollowym zabarwieniem. Głośny aplauz fanów rozbrzmiał w sali, gdy KAMIJO powiedział: "Dziękuję, na razie". Wszyscy muzycy wyszli oprócz TERU, który chciał dotknąć rąk dokładnie wszystkich ludzi w kilku pierwszych rzędach, zanim opuścił scenę.

W ten sposób skończyła się impreza zorganizowana przez Versailles, którzy zagrali potężny i oszałamiający koncert. Dodając do tego ich elegancki, teatralny wygląd i kontrastująca z tym muzykę, otrzymasz dużo więcej, niż po prostu kolejny rockowy zespół. Versailles posiada wszystkie cechy niezbędne do tego, by wspaniale wypadać na żywo: mają talent, siłę, doświadczenie i wspaniały artystyczny zmysł, który przebijał z każdego aspektu ich występu.


Setlista:

--SE--
01. overture
02. Aristocrat’s Symphony
03. Shout & Bites
--MC--
04. zombie
--MC--
05. PRINCE
06. PRINCESS
07. The Red Carpet Day

Encore:
08. The Revenant Choir
REKLAMA

Powiązani artyści

REKLAMA