Wywiad

Toru Furuya na Desucon

15/08/2009 2009-08-15 00:01:00 JaME Autor: Anu & Katrin Tłumacz: Avy

Toru Furuya na Desucon

Aktor podkładający głos i artysta solowy, Toru Furuya, odwiedził Desucon w Finlandii, gdzie JaME zamieniło z nim parę słów i zdało raport z jego występu na tej imprezie.


© Toru Furuya
Zupełnie nowe fińskie wydarzenie dla japońskiej pop kultury, Desucon, w tym roku zostało zorganizowane po raz pierwszy. Konwencja reklamowała się jako trochę inny rodzaj imprezy, z jej najmocniejszym punktem jakim był szeroki wybór paneli i kilkoro znanych gości, wywołała zainteresowanie nawet poza krajem. Pierwsza wizyta seiyuu, Toru Furuyi w Europie spowodowała duże zainteresowanie wśród fanów starszych anime. Jako weteran z dziesięcioletnim doświadczeniem zagrał wiele znanych ról, takich jak Amuro Ray w „Mobile Suit Gundam” i Tuxedo Mask w „Sailor Moon”. Jego talenty obejmują także muzykę – wiosną 2008 był solowy debiut Furuyi wieńczący to wszystko .

Pojawienie się Furuyi na Desucon zawierało obydwa elementy, rozdawanie autografów i dziewięćdziesięciominutowy panel dyskusyjny, gdzie miał on szansę opowiedzieć o swojej karierze własnymi słowami. Został on przeprowadzony podobnie do wywiadu, gdzie dyskutowano nawet o muzycznej części jego kariery. Na przykład, kiedy mówił o swoich rockowych marzeniach w młodości, Furuya wspomniał o tym, że jest leworęczny i trzymał gitarę podobnie do Jimiego Hendrixa. Skomentował wybór kariery jakiego dokonał między muzyką a byciem seiyuu tłumacząc, że w Japonii ludzie nie zarabiają dużo pieniędzy jako muzycy rockowi – chociaż szybko przyznał, że podobna sytuacja była z pracą jako seiyuu. Powrócił do tego później, gdy podczas czasu na zadawanie pytań zapytany przez fana o swoje najgorsze doświadczenie, jako najgorszą stronę tego biznesu wskazał fakt, że z pensją seiyuu nie jest się wstanie kupować domów, tak jak robią to gwiazdy filmowe.

Pomimo tego, jasne jest, że Furuya cieszy się poparciem szerokiej i lojalnej rzeszy fanów. Pozytywne było widzieć go dającego im nieprzerwanie tak ciepłą reakcję w zamian. JaME skorzystało z okazji i przeprowadziło wywiad z Furuyą na temat jego kariery muzycznej.

Jak przebiegała twoja wizyta w Finlandii?

Furuya: Słyszałem, że tutaj to było lato, ale było raczej zimno (śmiech). W centrum Helsinek było dużo zieleni, co było wspaniałe.

Jakie są twoje oczekiwania w związku z tym wydarzeniem?

Furuya Chciałbym dowiedzieć się ilu ludzi w Finlandii wie o mnie i co o mnie myślą, ale równocześnie jestem zdenerwowany tym, jak zostanę przyjęty.

Podkładałeś głos w młodym wieku. Czy w tym samym czasie marzyłeś również o karierze muzycznej?

Furuya: W szkole średniej moi kumple z klasy i ja mieliśmy zespół rockowy, gdzie śpiewałem i grałem na gitarze. Wracając do tego momentu głęboko wierzyłem, że mógłbym zostać muzykiem rockowym.

W telewizji zacząłem grać w wieku 5 lat, a kiedy miałem 10 zacząłem dubbingować amerykańskie seriale i filmy. Swoją pierwszą główną rolę w anime dostałem kiedy miałem 15 lat, w serii zwanej „ Kyojin no hoshi”, która okazała się wielkim hitem w Japonii. Kontynuowałem podkładanie głosu do 18 roku życia i wtedy też zrobiłem sobie przerwę na moje egzaminy wstępne na uniwersytet. Po ukończeniu go długo i ciężko zastanawiałem się nad tym co zamierzam robić w przyszłości, i ponieważ “Kyojin no hoshi” odniósł wielki sukces skończyłem wybierając podkładanie głosu. Z biegiem lat, bycie seiyuu stawało się bardziej i bardziej popularne, i to właśnie wtedy razem z kolegami założyliśmy zespół Slapstick. Zespół wydał 12 ogromnych nagrań. Po tym miałem długą, 15-letnią przerwę od wydawania albumów, aż do zeszłego roku kiedy to wyszedł mój solowy album dzięki avex trax. Jestem zainteresowany również kontynuowaniem śpiewania, jeśli tylko będę miał szansę.

Slapstick istniał w okolicach lat 80 i grałeś wtedy na perkusji, prawda? Jak powstał ten zespół?

Furuya: Członkowie zespołu byli moimi dobrymi przyjaciółmi. Często chodziliśmy razem do baru, gdzie mieliśmy szansę śpiewać i grać na gitarze tylko dla zabawy. Jednakże po jakimś czasie, bar został zrównany z ziemią (śmiech), i nie mieliśmy miejsca do wspólnego śpiewania. To wtedy zdecydowaliśmy się założyć nasz własny zespół i ja skończyłem za perkusją, ponieważ nikt inny nie chciał.

Slapsticknagrał swoje 12 albumów bardzo szybko. Jak pamiętasz tą ten szczególny okres? Trudno było pracować w takim tempie?

Furuya: Tak, dla mnie był to raczej trudny okres. Co roku wydawaliśmy dwa albumy i jeszcze do tego często graliśmy koncerty w trzech dużych japońskich miastach, Nagoyi, Tokyo i Osace.

Zanim zacząłeś swoją solową karierę nagrałeś kilka piosenek do ścieżek dźwiękowych anime. Co sprawiło, że śpiewanie się częścią twoich postaci?

Furuya: Wszyscy członkowie Slapstick dostali role drugoplanowe w anime “Patarilo!”, był tam też fragment gdzie śpiewałem razem z aktorką podkładającą głos pod główną postać kobiecą. Śpiewałem piosenkę do wersji anime „Huckleberry Finn”, chociaż nawet w nim nie grałem, czy tytułową piosenkę do dramy „Iya obaachan”. Pomysł o udziale w soundtracku wyszła od producenta Slapstick. Zaśpiewałem również piosenkę prowadzącą do „Dragon Questa” charakteru, do którego podkładałem głos, i zestaw piosenek do „Kimagure Orange Road” i „Sailor Moon”.

Jakiego rodzaju projektem było stworzenie solowego albumu HEROES~to my treasure~? Czy długo zajęło gromadzenie piosenek?

Furuya: Album ma 7 utworów, które są hołdem złożonym moim sześciu granych przeze mnie postaci – Amuro Ray z „Gundama” ma dwie zadedykowane mu piosenki. To mój sposób na wyróżnienie moich postaci i proces wybierania ich przebiegał bardzo szybko.

Twój album zawiera również parę piosenek z mroczniejszą atmosferą, takie jak Reckless throw i Okami. O czym one są?

Furuya: Reckless throw bazuje na głównym charakterze „Kyojin no hoshi”, chłopcu nazywanym Hyuma Hoshi. Historia opowiada o młodym chłopcu, który dorastał by stać się profesjonalnym bejsbolistą. Jednakże Hyuma jest raczej mały w związku z czym nie jest w stanie rzucać szybkich piłek, dlatego by móc dalej grać tworzy rózne techniki podkręcania piłki. Pierwsza to rozmyślne uderzenie kijem, druga zawierała w sobie piłkę znikającą w powietrzu. Trzecią specjalnością jest rzut, w trakcie którego piłka zmienia swój kurs w powietrzu i omija kij bejsbolowy. ( Furuya rękoma demonstruje piłkę nagle przechodzącą obok przeszkody). Ma on jednak wielu rywali, potrafiących odbić nawet te piłki. Zostanie profesjonalnym bejsbolistą jest bardzo ważne dla Hyumy i pracuje ciężko by osiągnąć cel. To właśnie o tym opowiada historia i Reckless throw pokazuje szacunek dla jego chęci rozwijania się.
Z drugiej strony Okami jest zadedykowana Yamchy z „Dragon Ball”. Na początku Yamcha był przydrożnym bandytą, nazywanym Pustynnym Wilkiem, samotnym wilkiem, aż do momentu w którym poznaje Goku i razem zaczynają walczyć z obcymi. Piosenka Okami została napisana z myślą właśnie o tej początkowej erze, kiedy Yamcha wciąż był samotny.

Dodatkowe piosenki znajdujące się na twoim albumie zostały skomponowane przez Gackta. Mógłbyś powiedzieć coś o tej współpracy?

Furuya: Lalah no Yasoukyoku –nocturne- jest zadedykowana Amuro Rayowi z „Gundama”. Tekst został napisany przez reżysera serii, Tomino Yoshiyuki, a muzyka została stworzona przez Gackta, który jest wielkim fanem „Gundama”. Byłem pierwszym, który zaoferował Gacktowi piosenkę, a on jako fan był zachwycony pracą nad nią, mimo że to nie jest coś co zwykle robi. Po tym jak piosenka została ukończona, zauważyłem, że jest raczej trudna od zaśpiewania. (śmiech).

Miałeś szansę wystąpić ze swoją muzyką na żywo?

Furuya: Tak, miałem. W Japonii jest wiele imprez związanych z anime, gdzie mogę występować z moimi piosenkami. Pierwszy raz kiedy zaśpiewałem utwory z HEROES ~ to my treasure~ było na Anime Fair, organizowanym przez Makuhari Messe.

Teraz bardziej relaksujące pytanie: Jakiego rodzaju muzyki słuchasz w wolnym czasie?
Furuya: (myśli)…naprawdę wszystkiego. (myśli przez dłuższy czas) ostatnio słucham piosenek z nowej serii “Gundam 00”, wykonywane jest przez THE BLACK HORN. Z drugiej strony moja żona jest fanką koreańskich dram, słucham więc również ich piosenek. (wszyscy się śmieją)

Masz jakieś plany na przyszłość uwzględniające twoją muzyczną karierę?

Furuya: Tak, występuję z tytułową piosenką do gry „Tokusatsu Kamen Rider” zwanej „Climax Heroes”, która będzie wydana tego lata.

Jaką wiadomość chciałbyś przekazać naszym czytelnikom?

Furuya: Proszę kontynuujcie oglądanie anime, wspomagajcie aktorów podkładających głos i anime w przyszłości. Jeśli popularność anime w Europie wciąż będzie rosnąć, da to również szansę dla ludziom takim jak ja na przyjazd tu i wzięcie udziału w tego typu wydarzeniach. Dziękuję wam.

Ostatnio nagrana nowa piosenka wspomniana w wywiadzie miała swoją światową premierę na finlandzkim Desucon. Po zakończeniu imprezy Furuya pokazał publiczności trailer wchodzącej na Playstation 2 gry „Kamen Rider: Climax Heroes”, z jego piosenką w tle. Ostry popowy utwór na wideo był wyraźnie surowszy od piosenek na jego solowym albumie i dlatego tak dobrze współgrał z grą w japońskim stylu walk herosów.

Trailer prezentujący szerokie możliwości “Kamen Riders” nie był zakończeniem muzycznych ofert tego dnia, Furuya dał mini koncert z dwiema piosenkami. Scena, która przed paroma minutami była używana do przeprowadzenia dyskusji, nie przeszła magicznej transformacji we wspaniałą scenę rockową, jednakże oświetlenie zmieniło się w migające różnymi kolorami światła. Furuya dostał mikrofon na środku sceny, gdzie wykonał piosenki Only one shining star i Lalah no Yasoukyoku –nocturne-, obydwie z HEROES~ to my treasure~. Zrelaksowana atmosfera wokół niego, ubranego w wygodną kurtkę w jasne pasy i zwykłe jeansy z doczepionym łańcuchem do kluczy odzwierciedlała ten sam rodzaj uproszczonego rockowego ducha jaki prezentuje jego solowy album i urzekła wprawioną w zdumienie publiczność.

Śmiałe brzmienie „Only one shining star” wypełniło olśniewającą główną salę Sibelius Hall, ożywioną tym wydarzeniem, Lalah no Yasoukyoku –nocturne- natomiast, skomponowane przez Gackta, w dużej mierze brzmiało na bardziej kontrolowane. Do tej piosenki Furuya zdjął swoją kurtkę, odkrywając koszulkę z młodzieńczym nadrukiem. Sposób w jaki wyrażał uczucia przez dramatyczne ruchy wraz z muzyką robiły imponujące wrażenie i utrzymał to przez występ. Krótki koncert zakończył się zasypany aplauzem i biorąc pod uwagę zarówno poświęcenie artysty, jak i reakcję publiczności, to wstyd by takie show był zorganizowane tylko jako poboczna część dyskusji z seiyuu, bez możliwości umieszczenia go jako osobnego punktu programu. Charyzma Furuyi nie ogranicza się do studia anime i wygłaszania gotowych tekstów, ufamy, że pewnego dnia dostaniemy kolejną szansę by cieszyć się jego muzyką.


Chcielibyśmy podziękować Toru Furuyi, jego menadżerowi Katsuaki Ikedzie i Desucon za umożliwienie nam przeprowadzenia wywiadu.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2008-03-26 2008-03-26
Furuya Toru
REKLAMA