Wywiad

Wywiad z BOMB FACTORY

21/10/2004 2004-10-21 13:00:00 JaME Autor: Mana59 Tłumacz: Setsuna

Wywiad z BOMB FACTORY

Wywiad z BOMB FACTORY przeprowadzony 9 października 2004 roku podczas występu na Kiwi Fest, będącym początkiem ich francuskiej trasy.


© Bomb Factory
9 października 2004 roku na Kiwi Fest w Cambrai we Francji BOMB FACTORY rozpoczęło trasę promującą album DISCORD, która obejmowała 15 koncertów w całym kraju. JaME miało możliwość przeprowadzenia krótkiego wywiadu z zespołem.


Przede wszystkim: witajcie, konnichiwa.

BOMB FACTORY: Konnichiwa, bonsoir, witaj.

Przedstawcie się, proszę, czytelnikom, którzy was jeszcze nie znają.

KAZUYA: BOMB FACTORY jest zespołem, którego muzyka to punkowo-hardcorowa mieszanina. Nie ma żadnej konkretnej kategorii, do której by pasował. Łączymy ze sobą wiele różnych stylów, to właśnie robi BOMB FACTORY.

Możecie powiedzieć nam coś o początkach zespołu, jak powstał?

JUN-YA: Na pomysł stworzenia zespołu wpadliśmy w 1991 roku w Tokio. Kiedy byliśmy nastolatkami, graliśmy razem, przez co zaprzyjaźniliśmy się. Wraz z biegiem czasu powstał zespół.

Jakie są wasze muzyczne inspiracje? Jakie zespoły w szczególności na was wpłynęły?

BOMB FACTORY: Przede wszystkim zainspirowały nas Splorited, Biohazard i Red Hot Chili Peppers. Ale każdy z nas ma własne upodobania i słuchamy różnych zespołów, więc inspiruje nas wiele rzeczy.

Co jest waszym największym marzeniem?

BOMB FACTORY: Marzenie, które wszyscy wspólnie dzielimy, to sprawienie, by BOMB FACTORY stało się sławne na całym świecie, nie tylko w Japonii. Chcemy być wszędzie, być międzynarodowym zespołem i ciężko pracujemy, aby osiągnąć ten cel.

Czy macie jakichś idoli, ludzi, których bardzo podziwiacie?

SHIRA: Dla mnie są to zespół Blink i Tony Parker.
JOE: Sid Vicious (Sex Pistols).
KAZUYA: Nikt. (śmieje się)
JUN-YA: Dla mnie jest to Scott! (śmieje się) (przyp. aut.: nie wiemy, kim jest Scott, a JUN-YA nie chciał tego powiedzieć)

Co sprawiło, że zdecydowaliście się wydać album DISCORD we Francji?

BOMB FACTORY: W ubiegłym roku wzięliśmy udział w wielu imprezach w Niemczech, Belgii oraz Francji. Występy te okazały się sukcesem, a publiczność reagowała bardzo pozytywnie. Więc oczywiście kolejnym krokiem było wydanie naszego pierwszego albumu w Europie.

Dlaczego postanowiliście śpiewać więcej po angielsku niż po japońsku?

BOMB FACTORY: To właściwie bardzo proste. Niektóre piosenki były tworzone z angielskimi emocjami, dlatego właśnie wybraliśmy język angielski zamiast japońskiego. Pomyśleliśmy, że, aby zdobyć publiczność poza Japonią, lepiej będzie śpiewać dla całego świata.

Rozpoczęliście nową trasę po Francji, jakie to uczucie?

BOMB FACTORY: Dziś jest nasz pierwszy występ i mamy nadzieję, że będzie udany. Po dzisiejszym koncercie będziemy wiedzieć, czy cała nasza trasa będzie udana, czy też nie.

Na większości koncertów macie grać wraz z zespołem Leptik Ficus. Co o nim sądzicie?

BOMB FACTORY: Jeśli mamy być szczerzy, nie wiemy wiele o tym zespole, ponieważ poznaliśmy go godzinę temu podczas prób, ale sądzimy, że jest całkiem fajny. Myślimy, że spędzimy razem dobrze czas, rozmawiając z nimi po koncercie o trasie.

Jedna z waszych piosenek pojawiła się w grze "Dead or Alive 2". Jak nadarzyła się okazja ku temu? Wielu ludzi, zwłaszcza Europejczyków, odkryło was poprzez tę grę.

BOMB FACTORY: Cóż, z "Dead or Alive 2" to było bardzo proste. Wydawca gry skontaktował się z nami i zapytał, czy chcemy pojawić się na tym wydawnictwie. Z przyjemnością przyjęliśmy tę ofertę.

Niektóre francuskie magazyny ogłosiły punk odkryciem roku. Co o tym myślicie?

BOMB FACTORY: Prawdę mówiąc, jesteśmy bardzo szczęśliwi z faktu, że prasa tak nas określiła. Sytuacja w Japonii jest inna od tej w Europie, ponieważ tutaj to wciąż odkrycie, podczas gdy w Japonii jesteśmy przykładowym modelem dla wielu nowych zespołów.

Co sądzicie o europejskiej publiczności, w porównaniu z japońską?

BOMB FACTORY: Jesteśmy bardzo zadowoleni z nowej publiczności, ponieważ nie jest łatwo znaleźć ludzi w punkowym środowisku w Europie. Wiele stylów, które są rozpowszechnione w Japonii lub USA, jest wciąż odkrywana zarówno we Francji, jak i ogólnie w Europie. Obecnie w Japonii nowymi stylami są hip-hop i rap.

Coraz więcej japońskich artystów zwraca się ku Zachodowi, gra koncerty w USA i Europie. Co o tym myślicie?

BOMB FACTORY: Również to zauważyliśmy, ale większość zespołów, które opuszcza swój rodzinny kraj, woli Stany Zjednoczone, ponieważ nie mają wystarczająco dużo pieniędzy, by koncertować w Europie oraz dlatego, że dla wielu japońskich artystów jest to wciąż nieznany kontynent. Niewielu ma odwagę rozpocząć tę przygodę. Ponadto Europa jest trochę z tyłu, jeśli chodzi o scenę undergroundową, przez co trzyma z daleka wiele japońskich zespołów.

A co z USA, czy doświadczyliście już tego? Czy może dopiero planujecie?

BOMB FACTORY: Tak, dopiero to planujemy. USA jest marzeniem dla wielu japońskich artystów i zespołów, ponieważ jest to kraj z bardzo aktywną sceną punkową, rockową i metalową. Mamy plany dotyczące USA.

Cóż, to wszystko, bardzo wam dziękuję w imieniu JaME i mam nadzieję, że będziecie mieć wspaniałą trasę po Francji oraz wiele szczęścia w przyszłości. Dziękujemy wam bardzo!

BOMB FACTORY: Nie, to my wam dziękujemy, dziękujemy wam bardzo mocno!


Podziękowania dla BOMB FACTORY, ich managera Wenke, członków ekipy Kiwi Fest i Ludo.M za tłumaczenie.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2004-09-30 2004-09-30
BOMB FACTORY

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
09/10/20042004-10-09
Koncert
BOMB FACTORY
L'Eclipse
Cambrai
Francja
REKLAMA