Recenzja

Sugizo - c:Lear

16/07/2009 2009-07-16 00:01:00 JaME Autor: MA'J & neejee Tłumacz: Azazelcia

Sugizo - c:Lear

Po zmianie wytwórni Sugizo powraca z drugim albumem.

Album CD

C:LEAR

SUGIZO

W 2003 roku, sześć lat po poprzednim, ukazał się drugi solowy album SUGIZO, zatytułowany c:Lear. W nowych utworach ten wszechstronnie utalentowany artysta ukazuje nam cały swój kunszt muzyczny, grając nie tylko na gitarze, ale i na basie (mamy tu kilka niezłych partii basowych), skrzypcach oraz – oczywiście - śpiewając.

Na perkusji wspiera go tu m.in. Eric Zay, który jest odpowiedzialny także za tłumaczenie tekstów piosenek na język angielski (choć uwielbiam wszystkie kawałki, to osobiście wolałabym, aby pozostały w oryginalnej japońskiej wersji). Na tym albumie udziela się wokalnie, obok takich artystek jak Akino Arai, także LORI FINE - jej partie są wspaniałe i idealnie zgrane z muzycznymi popisami SUGIZO. W kilku utworach słychać także głos wokalisty MONORAL, Anisa Shimady.

Rozpoczynający album utwór RISE jest bardzo w stylu gitarzysty LUNA SEA - jak zawsze lekko eksperymentalny i pozwalający na ucieczkę od rzeczywistości. Szczególnie wyróżniają się natomiast cztery piosenki, wydane wcześniej na singlach. Chodzi tu o Dear LIFE, mocno inspirowany twórczością Johna Lennona, którego SUGIZO jest wielkim fanem, REMIND, w którym na perkusji zagrał Shinya, jazzowy PERFUME i przede wszystkim najlepszy z najlepszych, czyli NO MORE MACHINE GUNS PLAY THE GUITAR. Uwielbiam go za jego ostry rytm, riffy i tematykę. SUGIZO wciela się w nim w postać żołnierza sprzeciwiającego się wojnie i związanemu z nią horrorowi, a tym, co zainspirowało go do napisania tego utworu, były, mające miejsce trzy lata wcześniej, ataki na World Trade Center.

Na tym albumie można znaleźć również utwory bardzo oryginalne. Mam na myśli przede wszystkim INITIATION, napisany w epoce TRUTH? we współpracy z Ericiem Zay’em. Także pozostałe kompozycje, czyli VOICE, KAIRAI i SWEET, nawet słuchane na cały regulator nie tracą nic na swojej wartości.

Na c:Lear zawarte zostały także trzy instrumentalne kompozycje, Seek, and ye shall find, Akai Umi to Kuro no Sora no Soryouchi oraz PLUTO (który nie ma nic wspólnego z psem Myszki Miki, tylko z planetą Pluton), wykonywane na gitarze akustycznej oraz skrzypcach. To nie tylko świetnie zagrane kawałki, ale również przebłysk wyjątkowości muzyka.

Reasumując, album ten jest łatwy do słuchania i może nawet nieco popowy w brzmieniu. Nie stał się dla mnie albumem roku, ponieważ - chociaż każda piosenka z osobna jest wspaniała - brak mu nieco spójności. Mimo to pokazuje, że SUGIZO z całą pewnością staje się coraz lepszy, dlatego trzymajmy kciuki za jego kolejne dokonania muzyczne.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2003-10-01 2003-10-01
SUGIZO
REKLAMA