Wywiad z keiem

Gitarzysta kei jest prawdopodobnie najbardziej znany z bycia członkiem kannivalism, ale obecnie zajmuje się solową karierą. Takie przejście to spora zmiana i JaME miało okazję porozmawiać z keiem na ten temat, a także o tym, czym różni się obecnie proces tworzenia muzyki.

Niefortunnie dla fanów kannivalism, chcących dowiedzieć się czegoś o przyszłości zespołu, nie mieliśmy możliwości zadania pytań na ten temat.


Na początek chcieliśmy ci bardzo podziękować za zgodę na ten wywiad i pogratulować wydania pierwszego solowego albumu. Czy mógłbyś przedstawić się tym z naszych czytelników, którzy cię jeszcze nie znają?

kei: Jestem kei. Mój solowy debiut odbył się w listopadzie 2008 roku i jak na razie wydałem dwa single oraz album.

Czy zauważasz wiele różnic między pracy w zespole a solową, gdy sam teraz komponujesz i produkujesz piosenki?

kei: Jest trochę inaczej, ponieważ wszystko robię samodzielnie.

W przeciągu sześciu miesięcy wydałeś dwa single i album. Jak udało ci się stworzyć te wszystkie utwory w tak krótkim okresie czasu? Czy pracowałeś nad nimi wcześniej?

kei: Część piosenek napisałem latem 2008 roku, a pozostałe powstawały w trakcie nagrywania.

Czy chcesz za pomocą swoich tekstów przekazać jakąś wiadomość? Czy twoje utwory skupiają się na jakichś konkretnych tematach?

kei: Jeśli odważyłbym się coś przekazać, byłaby to miłość. Moim tematem jest elektronika, ale staram się uczynić moją muzykę oryginalną przez stosowanie metody dźwiękowego kolażu.

W wielu twoich utworach słychać marzycielskie, ambientowe brzmienie oraz sporo elektronicznych dźwięków. Dlaczego zdecydowałeś się na tego typu brzmienie?

kei: Chciałem to zrobić od dłuższego czasu i prawdopodobnie wpłynęła na mnie muzyka, której bardzo dużo słucham.

Obok tych marzycielskich dźwięków w twojej muzyce słychać wiele różnych stylów. Na jakiej podstawie decydowałeś, jaki rodzaj piosenki będziesz komponował i w jaki sposób teksty odnoszą się do wrażenia wywoływanego przez muzykę?

kei: To inspiracja.

Twój pierwszy album silk tree. ukazał się 4 marca. Czy mógłbyś nam powiedzieć, jak powstawał?

kei: Po prostu zrobiłem go wspólnie z technikiem.

Czy miałeś jakiś konkretny pomysł, zanim zacząłeś prace nad albumem?

kei: Zamierzałem stworzyć taki rodzaj muzyki, jakiego nikt wcześniej nie stworzył.

Na limitowanej edycji silk tree. znajduje się wywiad z producentem albumu, bonusowa płyta z remiksami i inne dodatki. Dlaczego zdecydowałeś się je dołączyć?

kei: Jeżeli chodzi o remiksy, to byli pewni ludzie, z którymi wcześniej pracowałem i chciałem pracować z nimi ponownie, więc ich o to poprosiłem. Co do DVD, to chciałem, aby ludzie zrozumieli moje dzieło.

Brałeś udział w wydarzeniu Over the Edge 2008 w Sylwestra, podczas którego grałeś covery razem z zespołem sesyjnym. Jak podobał ci się ten niezwykły występ?

kei: Było to dla mnie bardzo odświeżające doświadczenie, zważywszy na to, że minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz występowałem na scenie.

Czy planujesz także grać solowe koncerty?

kei: Nie mam na razie takich planów, ale bardzo chciałbym.

Twoje teledyski są bardzo unikalne i zabawne. Czy możesz nam opowiedzieć o ich powstawaniu i czy brałeś udział w procesie ich projektowania?

kei: Wyjaśniłem moje pomysły reżyserowi teledysków i razem układaliśmy je wiele razy, aż się sprawdziły. Jeżeli chodzi o projekt, poprosiłem o przyłączenie się projektanta, z którym pracowałem podczas tworzenia okładek do moich płyt.

Okładki twoich płyt także robią ogromne wrażenie i wydają się egzotyczne. Jak wpadłeś na taki pomysł? Dlaczego zdecydowałeś się udostępnić je do ściągnięcia za darmo ze swojej strony internetowej?

kei: Bazują one na wizji piosenek. Ponieważ udało nam się stworzyć dobry projekt, pomyślałem, że byłoby miło, gdyby były dostępne do ściągnięcia.

Byłeś wcześniej w wielu różnych zespołach, a teraz rozpocząłeś karierę solową. Czy kiedy zaczynałeś muzyczną działalność, spodziewałeś się, że dotrzesz kiedyś do miejsca, w którym teraz jesteś?

kei: Nigdy nie spodziewałem się, że sam będę śpiewał.

Jakie są twoje plany na najbliższą przyszłość? Czy możemy spodziewać się więcej twoich wydawnictw?

kei: Nie mam jeszcze nic ustalonego, ale chcę zmierzyć się z różnymi rzeczami.

Na koniec, przekaż, proszę, jakąś wiadomość naszym czytelnikom.

kei: Włożyłem we wszystko dużo wysiłku, włączając w to okładkę i oczywiście muzykę, więc byłbym szczęśliwy, gdyby dużo ludzi dostało moją płytę i posłuchało jej.

Dziękujemy bardzo za wywiad!


JaME pragnie podziękować keiowi i jego managementowi, a także Avex Entertainment Inc. za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.