Wywiad

Wywiad z D.S.B dotyczący światowej trasy koncertowej

11/09/2008 2008-09-11 12:00:00 JaME Autor: lenin Tłumacz: Paniolka

Wywiad z D.S.B dotyczący światowej trasy koncertowej

Zespół D.S.B grający punk/hard core zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań na dwa tygodnie przed rozpoczęciem światowej trasy koncertowej i występie w Rosji.


© D.S.B.
D.S.B, punkowy zespół z Tokio, wyruszy w światową trasą koncertową. JaME skorzystało z okazji, aby zadać tym prawdziwym punkowcom kilka pytań i poznać ich lepiej.


O zespole:

Czy moglibyście się przedstawić?

EIJI: Jesteśmy D.S.B z Tokio. Ja jestem EIJI - perkusista.
YO: YO, wokalista i gitarzysta.
HEAT: Jestem HEAT, gram na gitarze.
SINGOMAN: SINGOMAN, basista.

Kiedy powstał wasz zespół i czyj był to pomysł? Czy zmieniliście się podczas tych lat wspólnego grania.

EIJI: YO i nasz pierwszy wokalista KAZU byli kolegami z liceum. Zaczęli dla przyjemności grać, to było w 1990 roku. Ale obawiam się, że ja i YO nie jesteśmy najlepszymi ludźmi, więc niektórzy członkowie naszego zespołu odeszli.

Wydaje się, że zespół miał wielu okresowych członków. Czy ten skład współgra ze sobą dobrze?

EIJI: Tak! To już, miejmy nadzieję, ostateczny skład.

Co oznacza nazwa waszego zespołu?

EIJI: "D.S.B" to skrót od Defiance of Shit Bastards (Prowokacja Pieprzonych Gnojków)

Co członkowie zespołu robili; w jakich zespołach grali, zanim stali się częścią D.S.B?

EIJI: HEAT grał z BARGED oraz ZERO, SINGOMAN był z POGO MACHINE, a ja od 2006 roku grałem na perkusji w HAZARD.

Z kim współpracowaliście?

EIJI: Mangrove, INSTIGATE, Yellow Dog, Kangaroo, Bloodsucker, Discrete, Stinger... Nie pamiętam.

W listopadzie 2006 roku wydaliście Kill the Phantom City. Czy wcześniej już coś wydaliście? Czy w najbliższej przyszłości planujecie jeszcze jakieś wydawnictwa?

EIJI: Było nagranie z trasy po Europie z INSTIGATE/SWEDEN, 300 sztuk. Także wznowienie tego wydawnictwa w trzy miesiące później, 200 sztuk. Mamy już kilka piosenek, które moglibyśmy nagrać, lecz nie mamy na to czasu! Może skończymy je na trasę koncertową w USA, która odbędzie się jesienią.

Wolicie grać na żywo niż nagrywać w studio?

EIJI: Zdecydowanie.

Kto zainspirował was do bycia muzykami? Macie jakichś idoli lub osoby, które w jakiś specjalny sposób szanujecie?

EIJI: Inspirują nas zespoły, z którymi mamy do czynienia. Chodzi mi o ich występy, a nie tylko słuchanie ich muzyki. GIL był pierwszym zespołem hardcore, który widziałem. Także GAUZE oraz BASTARD. Wciąż inspirują nas zespoły wokół nas. Mamy nadzieję, że podczas tej trasy również uda nam się odnaleźć nowe inspirację.

Jaką wiadomość chcecie przesłać, poprzez swoją muzykę, do fanów? O czym opowiadają słowa waszych piosenek?

EIJI: Życie. Ludzkość. Pozostać radykalnym. Poszerzenie swojego spojrzenia na różne rzeczy, nie przychodzi mi nic więcej do głowy...

Kto piszę muzykę i słowa?

EIJI: Zazwyczaj YO.

Co pragniecie osiągnąć jako zespół? Jakie są wasze cele?

EIJI: Grać, aż nam się znudzi. Czas skończyć z muzyką, jeśli nie można wykrzesać z siebie energii i pasji niezbędnej do grania muzyki.


O trasie:

To nie pierwszy raz, kiedy gracie za granicą, prawda? Gdzie dawaliście koncerty i jakie są wasze wspomnienia?

EIJI: Byliśmy w USA w 2003 roku. Także w Skandynawii, Niemczech, Holandii, Polsce i Czechach zaledwie dwa miesiące temu! To było dla nas coś!

Czy sami organizujecie swoje trasy koncertowe?

EIJI: Zaplanowałem część trasy. Ale w sumie to organizował to Shari i jego sitka przyjaciół. Andy (Sista Sekunden) także tym razem nam pomógł. To była trasa przyjaźni, bardzo wysoko sobie to cenię!

Jest wiele terminów waszych koncertów na całym świecie. Dlaczego zdecydowaliście się na tak długą trasę?

EIJI: Dlatego, że jesteśmy RADYKALNYMI PUNKAMI.. i jesteśmy ciekawi.

Czego oczekujecie po tej trasie?

EIJI: Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć jak wygląda światowa scena samodzielnych zespołów. Nie możemy być usatysfakcjonowani, czytając strony internetowe lub magazyny. To nie wystarczy! Chcemy dobrze się bawić z zespołami, które od dłuższego czasu chcieliśmy zobaczyć. Chcemy też grać z dobrymi, ale nie znanymi jeszcze zespołami na całym świecie. Oczywiście chcemy spotkać wszystkich ludzi związanych z samodzielną sceną, nie tylko muzyków.

Czy jest jakieś miasto lub kraj, który chcielibyście odwiedzić i dlaczego? Co was tam przyciąga?

EIJI: Nasza cała trasa! Każde miasto ma swoje atrakcje. Ale jeśli chodzi o Kopenhagę, to mamy względem niej specjalne uczucia, podobne do uporu.

Jak myślicie, czym różni się publiczność z Japonii od tej z zagranicy?

EIJI: Publiczność w Europie ma lepsze wyczucie świata, który ją otacza. Ma swoje własne spojrzenie na politykę, prawa...

Czy znacie jakieś zachodnie zespoły, które chcielibyście poznać?

EIJI: Bardzo dużo! Śledzimy światową muzykę z Tokio.


O Rosji:

Dlaczego zdecydowaliście się przybyć do Rosji?

EIJI: To był pomysł Shari. Nie wyobrażałem sobie nawet, że będziemy mogli zagrać w Rosji, dopóki ta trasa nie została zaplanowana! Wciąż nie mogę w to uwierzyć!

Co wiecie o Rosji?

EIJI: Fedor Emelianenko (rosyjski zawodnik w różnorodnych sztukach walki) i historia, której uczyliśmy się w szkole.

Próbowaliście kiedyś wódki?

EIJI: Tak. Mamy "puszkowe CHU HI" w Japonii. To bardzo tani i popularny likier, który bazuje na wódce. Łatwo się nim upić. Musicie spróbować!

Czy jest coś, co chcielibyście powiedzieć do naszych czytelników?

EIJI: Bez granic, bez narodowości. Nie zgadzamy się z zasadami rządu i polityką. Chodzi o to, że to powinno płynąć z naszych serc. Do zobaczenia w Petersburgu pierwszego czerwca.


Wielkie podziękowania dla D.S.B za znalezienie czasu i odpowiedzenie na nasze pytania.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2006-00-00 2006-00-00
D.S.B
REKLAMA