Wywiad

The GazettE w Finlandii

09/11/2007 2007-11-09 12:00:00 JaME Autor: Matron & Adeleine Tłumacz: Shinyan & Sirocco

The GazettE w Finlandii

JaME przeprowadziło wywiad z zespołem tuż przed rozpoczęciem ich ostatniego europejskiego koncertu w Helsinkach.


© the GazettE, PS Company, JaME
Rozentuzjazmowany tłum wypełnił już Tavastię, kiedy udaliśmy się za kulisy w celu przeprowadzenia rozmowy. W obliczu licznych zaplanowanych wywiadów członkowie zespołu podzielili się obowiązkami i w ten sposób przyszło nam się spotkać z Aoim i Reitą, już w kostiumach i makijażu. Pozostała tylko godzina do koncertu.

Mimo napiętej atmosfery, obaj muzycy byli pełni entuzjazmu, a Aoi brzdąkał nonszalancko na gitarze.

Reita: (po angielsku) Witajcie, nazywam się Kai. (śmiech)
Aoi: (po angielsku) On kłamie! Ja jestem Aoi.

Witamy, jesteśmy z Jmusic Europa. Dziękujemy za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu.

Reita & Aoi: (po angielsku) Miło nam was poznać. Dziękujemy.

Jak idzie wasza trasa po Europie? Jesteście już zmęczeni?

Aoi: Trasa jest świetna. Przyszło tylu ludzi i jesteśmy coraz bardziej niecierpliwi przed każdym koncertem.

Podoba wam się Finlandia? Zwiedziliście coś?

Reita: Wasz kraj jest bardzo piękny i egzotyczny. Byliśmy tylko coś zjeść i zrobić zakupy. Jeśli chodzi o mnie, wielu fanów mnie rozpoznało i musiałem zaimprowizować małą sesję autografową.
Aoi: (smutnym tonem) Mnie nikt nie rozpoznał! (śmiech)

Aoi, ty i Uruha obaj gracie solówki na gitarze w waszych piosenkach. Czy jest między wami rywalizacja?

Aoi: (śmiech) Rzecz jasna nie ma żadnej rywalizacji, bo przede wszystkim współpracujemy jako zespół. Uruha gra solówki w piosenkach, które lubi, które są dla niego w jakiś sposób szczególne i vice versa. W wielu piosenkach obaj mamy solówki.

NIL i STACKED RUBBISH to bardzo różne albumy. Czy mamy się spodziewać kolejnej zmiany w przyszłości, czy też osiągnęliście już swój ostateczny styl?

Reita: Nigdy nie wiadomo, co się stanie w przyszłości, wszystko jest możliwe. Trudno więc powiedzieć. Nie chcemy się zamykać w jakiejś kategorii. Wolimy tworzyć muzykę w takim stylu, w jakim nam pasuje w danym momencie. Nasz obecny styl najlepiej odzwierciedla to, jacy obecnie jesteśmy.

Jaki jest związek między waszymi teledyskami i piosenkami?

Reita: Nasze piosenki prawie nigdy nie wiążą się z teledyskami.
Aoi: Teledyski rzadko są zależne od tekstów piosenek. Chcemy zostawić miejsce na wyobraźnię fanów. Teledyski, które odpowiadają piosenkom, są, moim zdaniem, dosyć bezsensowne. Prawie zawsze niszczą skojarzenia, jakie się miało słuchając samej muzyki.

Teraz, kiedy jesteście już przy końcu europejskiej trasy, czy możecie nam powiedzieć o swoich wrażeniach w kwestii bariery kulturalnej i językowej?

Reita: Nie odczuwaliśmy problemów w trakcie koncertów. To bez znaczenia, w jakim kraju gramy, bo spotkanie z fanami zawsze sprawia nam przyjemność. W czasie koncertów komunikujemy się za pomocą muzyki i gestów, niekoniecznie słów. (śmiech) Bariera pojawia się dopiero, kiedy przychodzimy do hotelu albo idziemy do sklepu. Tam nietrudno o problemy…

Czy jest coś szczególnego, co zauważyliście u europejskich fanów?

Aoi: Wydaje mi się, że fani w Europie są znacznie bardziej uprzejmi w czasie koncertów. Z tego, co mogłem zobaczyć, ustawiają się bardzo wcześnie w kolejce, żeby nie było żadnych problemów. A kiedy koncert się zaczyna, nagle nabierają mnóstwo energii.

Czy fani europejscy i japońscy mogliby się czegoś od siebie nauczyć?

(obaj się śmieją)
Aoi: Wiecie... (wystukuje rytm) GAZETTO! GAZETTO! GAZETTO! (śmiech)
Reita: Kiedy to słyszymy w Europie, niecierpliwimy się, a adrenalina wzrasta jeszcze kiedy jesteśmy za kulisami. Fani japońscy tak nie skandują. W Japonii koncert zaczyna się w momencie, kiedy wychodzimy na scenę.

Wasi fani zastanawiają się, czy jesteście teraz major, czy wciąż zespołem indies. Możecie powiedzieć, jak to właściwie jest?

Reita: Tak naprawdę... (śmiech) ...ani jednym ani drugim.
Aoi: Nie mogę zrozumieć zespołów i ludzi, dla których to takie ważne. Nigdy się nie martwiliśmy różnicą pomiędzy major a indies, bo najważniejsza dla nas jest nasza muzyka i to, jak ją tworzymy. Jesteśmy po prostu the Gazette i każdy może nas widzieć, jak mu się podoba. Dla nas to żadna różnica.

Kiedy komponujecie utwory, można powiedzieć, że na pierwszym miejscu są podstawy teoretyczne, czy uczucia, jakie ze sobą niesie melodia?

Aoi: Osobiście, nie przywiązuję za bardzo wagi do teorii. Szczerze powiedziawszy, nigdy się jej nie uczyłem. Melodia jest pierwszą rzeczą, która przychodzi mi do głowy i udoskonalam ją, aż znajdę to, czego szukam. Nic więcej nie trzeba.

Niektóre zespoły indies mają styl bardzo podobny do waszego. Co o tym sądzicie?

Reita: Nie zajmujemy się innymi zespołami.
Aoi: Wydaje mi się, że jesteśmy oryginalni dzięki naszym osobowościom, tak muzycznie, jak i jeśli chodzi o styl. Nie interesujemy się innymi zespołami, więc nie zwracamy na to uwagi…

Ale jednak ucieszylibyście się, gdybyście spotkali zespół, który zainspirowaliście?

Aoi: Oczywiście! Zawsze uważałem, że byłoby fantastycznie, gdyby to, co robimy, stało się inspiracją dla innych, czy to dla fanów, czy dla innych zespołów.

Ten koncert kończy waszą trasę. Co zamierzacie robić po powrocie do Japonii?

Reita: Mamy kolejną trasę, która zaczyna się w listopadzie i trwa aż do maja. Nie zastanawialiśmy się jeszcze, co będziemy robić potem.

W waszych piosenkach pojawia się coraz więcej tekstów po angielsku. Używacie różnych języków ze względu na brzmienie, czy zależnie od tego, co chcecie wyrazić?

Reita: Ruki pisze teksty w języku, który najbardziej mu odpowiada. Wymowa w tych dwóch językach jest tak różna, że na przykład niektórych dźwięków nie byłby w stanie zaśpiewać po angielsku, nawet gdyby chciał. (śmiech)

Co zainspirowało wasz obecny styl?

Reita: Zawsze myślimy o wyimaginowanej osobie, która nazywa się the Gazette i o tym, jak ta osoba wygląda w danym momencie.
Aoi: Kiedy już mamy podstawową ideę, każdy dopasowuje ją do swojego własnego stylu. W efekcie końcowym, wszyscy wyglądamy jak the Gazette, ale różnimy się naszymi osobistymi elementami.

Czy jesteście przyjaciółmi poza pracą? Widujecie się w wolnym czasie?

Aoi: Jesteśmy jak bliska rodzina i widujemy się tak często, że jeśli już mamy jakieś wakacje, wolimy generalnie spędzać je osobno.

Dziękujemy za ten wywiad i życzymy udanego koncertu.

Reita: Dziękujemy.
Aoi: (po angielsku) Jesteście najlepsi. (śmiech)


Podziękowania dla the Gazette i ich współpracowników oraz Supersounds za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

REKLAMA