Recenzja Na wyłączność

MUCC - MUCC 2003 natsu no Tour [nihon rettou konton heisei shinnoju] Final NK

24/04/2004 2004-04-24 13:00:00 JaME Autor: yuke

MUCC - MUCC 2003 natsu no Tour [nihon rettou konton heisei shinnoju] Final NK

Jest to z pewnością pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników MUCCa.


© Danger Crue
W grudniu 2003 roku do rąk fanów trafiła długo wyczekiwana pierwsza płyta DVD z zarejestrowanym w październiku koncertem Nihon Rettou Konton Heisei Shinnojui, zamykającym letnią trasę koncertową grupy.

Jak zagrała? Jak zwykle wspaniale! 100 minut, 16 piosenek, których znaczna większość pochodzi z ostatniego albumu Zekuu. Nie zabrakło również takich utworów, jak Daikirai, Zetsubou czy Danzetsu, bez których trudno wyobrazić sobie występ MUCCa.

Chłopcy jak zwykle pokazali klasę i nie ulega wątpliwości, że są to profesjonaliści w każdym calu. Wszystkie utwory przesycone są prawdziwymi emocjami, dynamiką i żywiołem, jakże charakterystycznym dla tej grupy.

Koncert miał wyjątkowo efektowną oprawę wizualną. Niesamowita gra świateł, obrazy pojawiające się na dużych ekranach po obu stronach sceny oraz różne "efekty specjalne" towarzyszyły każdej piosence. Podczas Danzetsu w sali zaczął sypać śnieg, a w Daikirai na scenie buchnął żywy ogień. Chyba najbardziej zapadająca w pamięć, przede wszystkim pod względem wizualnym, jest Zuta zuta. Niesamowite efekty świetlne świetnie współgrały z muzyką i rewelacyjnie oddawały nastrój utworu, momentami przyprawiając o gęsią skórkę.

Ponadto na płycie znajdziemy dwa secret tracks. Jednym z nich jest bisowy występ MUCCa, rozpoczynający się śpiewanym przez Miyę aoki haru i przechodzącym po chwili w totalną improwizację. Chłopcy pozwolili sobie również na biegi wśród widowni, wspinali się na metalowe konstrukcje ustawione przy scenie i, oczywiście, ani na chwilę nie przestawali grać. Kolejny bonus to nagrane po występie komentarze fanów, które z pewnością stanowią ciekawą atrakcję.

Widowisko jest niesamowite, dostarcza wielu wrażeń, a klimat koncertu bardzo się udziela, oczywiście pod warunkiem, że lubi się to, co robi Tatsuro i spółka. Jedynym mankamentem może być tutaj "nieciągłość" występu, co widać po zakończeniu niektórych utworów. Obraz gaśnie i "gołym okiem" można dostrzec, że przerwy pomiędzy poszczególnymi utworami zostały zgrabnie wycięte. Jednak nie wszystkim to przeszkadza, a czasami uznawane jest za zaletę.

Jest to z pewnością pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników MUCCa.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Koncert CD + DVD 2003-12-10 2003-12-10
MUCC
REKLAMA