Plastic Tree - Ghost

Podczas gdy na dwóch poprzedzających to wydawnictwach Plastic Tree wydawał się rozpaczliwie wymyśleć coś nowego, Ghost pojawił się jak grom z jasnego nieba. Zaskoczył i udowodnił, że grupa ma olbrzymie umiejętności i talent.

Ghost zaczyna się ładną, gitarową melodią, która nagle przechodzi w metalowy riff. Neometalowa wersja Plastic Tree? Wow, to odważny ruch! Chwilę później w głowie pojawia się pytanie: jak poradzi sobie Ryutaro? Czy jego cichy, wysoki głos nie rozśmieszy pośród tego całego hałasu?

Cóż, nie! Wokal został naprawdę świetnie pomyślany. Oczywiście, użyto tu kilku efektów, żeby był bardziej agresywny, ale w refrenie Ryutaro prezentuje całą swoją finezję. Jest bardzo melodyjny, co zespół potrafi doskonale.

Krótko mówiąc, to bardzo dobry numer. Może nie jest oryginalny w sensie dosłownym, ale w dyskografii Pury był prawdziwą niespodzianką. Może w tym właśnie tkwił jego urok, że znalazł się na maksisinglu zespołu, po którym nie spodziewalibyśmy się wtedy takiego utworu.

Drugi utwór, Suisai, jest bardziej w duchu tamtego Plastic Tree. Można dać się porwać melodii i podniosłemu uniwersum kwartetu.

Ghost to bardzo dobry maksisingiel, którego powinni posłuchać miłośnicy dobrego rocka.