Na początku marca, zajmujący pierwsze miejsce na listach przebojów Oriconu boysband
JO1 powitał pełną widownię w The Belasco w Los Angeles podczas pierwszej światowej trasy
JO1DER SHOW 2025 'WHEREVER WE ARE'. Wyprzedając bilety na oba występy w USA, w Los Angeles i Nowym Jorku, ta jpopowa grupa odnotowała ważny kamień milowy w swojej historii.
JO1 zadebiutował w 2020 roku jako pierwsza stała grupa z reality show "Produce 101" i przyciągnęła fanów na całym świecie swoim talentem muzycznym. Program nie tylko pomógł jej rozwinąć umiejętności sceniczne, ale także zwiększyć międzynarodowe zainteresowanie grupą i zaprezentować mniej znane strony jej członków.
Agencja grupy Lapone Entertainment zrobiła wszystko, co możliwe, aby ta trasa koncertowa była równie udana jak poprzednie występy na kpopowym konwencie
KCON. Co imponujące, piosenki takie jak
Black Out zawierały we wstępie teatralne elementy we wstępie: deszczowemu, burzowemu wprowadzeniu towarzyszyły odpowiednio ponure światła. Chociaż wielkość Belasco nie jest ogromna, sama obecność
JO1 wypełniła całą przestrzeń, a jedenastoosobowa formacja sprawiła, że nawet niezbyt wielka scena pasowała do jej choreografii.
Rozpoczynając wieczór od
Love seeker członkowie grupy gotowi byli zaoferować swoim fanom, znanym jako "JAM", wieczór, którego nie zapomną. Biorąc pod uwagę, że poprzedni występ grupy w Los Angeles miał miejsce podczas
KCON 2023, publiczność była bardzo podekscytowani, by zobaczyć ich płynny taniec i mocną obecność na scenie. I oczywiście
JO1 dostarczyło intensywny wstęp, składający się z trzech piosenek skupionych wyłącznie na tańcu, co ustąpiło miejsca improwizowanym ruchom, zachowując jednocześnie chemię między artystami. Podczas
GrandMaster, który był aluzją do 5-lecia boysbandu, każdy z jedenastu członków formacji popisał się swoim indywidualnym rozwojem od czasu, gdy po raz pierwszy wykonali ten utwór podczas debiutu. Niektórzy postanowili pokazać swoje umiejętności breakdance’owe podczas przerwy tanecznej, a inni wykorzystali okazję, aby nawiązać kontakt z fanami, gdy na zmianę wchodzili i wychodzili w blasku fleszy.
W grupie z tak licznej jak
JO1 łatwo jest być zagubionym i przytłoczonym, zarówno jako fan, jak i jej członek. Jednak artyści
przemawiali do tłumu po angielsku z pewnością siebie, jaką by mieli w rodzinnym mieście. “Wszyscy, zróbcie hałas! Mam najbardziej niewinną twarz”, powiedział żartobliwie
Issei Mamehara. Nawet jeśli któryś nie był pewny swoich umiejętności lingwistycznych, żartował z sytuacji. “Tęsknię za wami”, krzyknął
Ren Kawashiri. “Mam się dobrze, dziękuję. A wy?!” Puścił oko przy tych zwrotach powszechnie nauczanych w konwersacyjnym angielskim. “Słyszeliśmy, że amerykańscy fani mają niesamowite reakcje”, powiedział
Sho Yonashiro. “Wiwaty w Los Angeles są na zupełnie innym poziomie. Jak się macie? Myślę, że nasza energia będzie nieporównywalna z każdą inną. To pierwsze miasto na naszej światowej trasie i nasz pierwszy koncert w LA. Jesteśmy bardzo, bardzo podekscytowani!”
Umiejętność każdego członka formacji do oczarowywania publiczności i wywoływania okrzyków radości jest dowodem ich rozwoju od czasów debiutu. Trudno jest zachować pewność siebie w obcym języku, jednak profesjonalizm
JO1 zabłysnął jasno, gdyż artyści wiedzieli, jak zapewnić energetyczny show podczas MC. Potrafili osiągnąć idealną równowagę w przerwach między utworami ze skomplikowaną choreografią a tymi wymagającymi wokalnie, udowadniając, jak wieloaspektową są grupą.
Kolejne utwory,
Be With You (Ashiato) i
BLOOMING AGAIN, podkreślały wokal każdej śpiewającej osoby, bez względu na to, jak krótkie były jej partie. Łącząc intrygującą pracę świateł, taniec i perfekcyjne miksowanie dźwięków, produkcja pokazała
JO1 zarówno jako jednostki, jak i jako grupę. Każda piosenka łączyła zrównoważony zestaw ruchów i płynność, umożliwiając mieszanie i dopasowywanie kombinacji kształtów w obrębie jedenastu artystów, które fani mogą zobaczyć tylko podczas występów na żywo. Wykorzystując swoją wielkość grupy,
JO1 może występować jako formacja, która jest sumą swoich części. Jej jedenastu tancerzy jest elastycznych w tańcu i pozycjach - i wykorzystują każdą okazję, by to pokazać, szczególnie podczas
Eyes on Me.
Różnorodne części występu pomogły ugruntować chemię, która łączy artystów razem, i pozwoliły publiczności zobaczyć ich jako dużą grupę wieloletnich przyjaciół. Ten wieczór w Los Angeles był także wyjątkowy, ponieważ były to też urodziny
Rena, a jego koledzy potajemnie przygotowali dla niego tort. Wraz z fanami — którzy przynieśli własne transparenty, by uczcić tę okazję — artyści zaśpiewali razem “Happy Birthday”. Żartowali z
Renem, pytając, ile ma lat i komentując, jak duży jest tort. Inni udawali, że rzucają tortem w tłum, ale oczywiście były to tylko żartobliwe przekomarzania.
Nawet po tym, jak artyści dali z siebie wszystko podczas ostatniej piosenki setu,
Test Drive,
JO1 postanowili dać JAM tyle fanserwisu, ile tylko chcieli. Od prezentowania wyrzeźbionych ciał po rzucanie ręcznikami w tłum, jedenastu członków
JO1 zadbało, żeby nikt nie poszedł do domu niezadowolony. Po krótkiej przerwie wrócili po raz ostatni, by wykonać piosenkę na bis:
RadioVision. Występując z szerokimi uśmiechami, tańcząc w harmonii, wykonawcy zapewnili, że fani
opuścili miejsce koncertu skacząc i krzycząc. Wyszli z finałową wiadomością: “Wszyscy są tacy gorący!”.
Setlista 01. Love Seeker
02. HAPPY UNBIRTHDAY
03. Move The Soul
04. GrandMaster
05. WHERE DO WE GO
06. ICY
07. Black Out
08. Love & Hate
09. Sugar
10. Be With You (Ashiato)
11. BLOOMING AGAIN
12. HIDEOUT
13. Lemon Candy
14. STAY
15. Trigger
16. SuperCali
17. Eyes On Me
18. Test Drive
Encore
19. RadioVision