Relacja z koncertu girugamesha w Paryżu
16 marca 2011 roku girugamesh rozpalił Trabendo.
Dwa lata po ostatniej wizycie we Francji girugamesh powrócił z nową trasą koncertową pod lakoniczną nazwą girugamesh WORLD TOUR 2011. Choć dzień wcześniej zagrał koncert w La Laiterie w Strasburgu, a ten występ odbywał się w dzień powszedni, 16 marca pod drzwiami Trabendo zebrało się mnóstwo ludzi. Nie musieliśmy długo czekać, gdyż o 19:10 otworzyły się drzwi.
Zespół mógł odwołać swój występ z powodu tragicznej katastrofy, jaka wydarzyła się w Japonii, ale ku uldze fanów tak się nie stało.
Publiczność była dość młoda, widzowie głównie spieszyli się, aby zająć miejsca
przy scenie, ale niektórzy zatrzymali się przy stoisku z gadżetami. Obok
niego znajdowała się skrzynka na datki dla ofiar tsunami – mały gest
solidarności, choć niezbyt skuteczny. Ceny za gadżety zespołu były dosyć
wysokie, chociaż mogły być celowo podniesione, by z dochodów wpłacić coś na
fundusz pomocowy. Miejmy nadzieję, że tak się stało, bo skrzynka na datki nie zapełniała się zbyt mocno…
O ósmej wieczorem, przy okrzykach tłumu i akompaniamencie muzycznym, światła w holu zgasły i rozpoczęło się intro do albumu NOW. Członkowie girugamesha wchodzili na scenę jeden po drugim, ciepło witani przez publiczność. Nie tracąc czasu rozpoczęli bit crash, także z albumu NOW. Entuzjastyczny tłum natychmiast zaczął skakać do dźwięków tej dynamicznej piosenki. Śpiewał “Say oh!” wraz z Satoshim, rozgrzewając się. Tymczasem Яyo walił w bębny jak szaleniec, podczas gdy Nii i ShuU mocno grali swoje partie gitarowe i basowe. Wydawało się, że będzie to tego wieczoru charakterystyczna cecha grupy. Stan emocjonalny muzyków, w związku z tym, co dzieje się w ich kraju, mógł być niespokojny, ale byli naprawdę szaleni i grali imponująco. Ostre i dynamiczne numery, głównie z albumu NOW, następowały po sobie, a napięcie w sali stopniowo rosło. Publiczność szalała, fani machali głowami i skakali do ostrych kawałków, jak Vision czy Beast. Jeśli chodzi o dźwięk i oświetlenie, ekipa techniczna Trabendo wykonała świetną robotę: każdemu członkowi zespołu poświecono tyle uwagi, ile było trzeba. Gra świateł była dość zwyczajna, ale, co należy podkreślić, tego wieczoru nie zdarzyło się tak, żeby podczas solówki oświetlono niewłaściwą osobę. Dźwięk był na dobrym poziomie, nawet jeśli głos Satoshiego czasami falował.
Warto jednak zauważyć, że długie przerwy między utworami czasami dawały odetchnąć zebranym fanom, z wyjątkiem sytuacji, gdy gitarzysta i basista wypełniali te luki, czekając, aż ich wokalista nieco odpocznie. Na przykład Nii wysadził salę w powietrze, skłaniając przybyłych do krzyczenia, gdy już podziękował im za przybycie. Tak zaczęła się DIRTY STORY. Z kolei ShuU powiedział kilka słów po francusku, co wywołało burzę oklasków, która była początkiem Shining. Mimo to, czasem Satoshi trochę fałszował, a czasami jego głos brzmiał raczej słabo. Ale nie mamy mu nic więcej do zarzucenia, bo cały występ był na przyzwoitym poziomie, jak na warunki, w jakich się odbył. Wokalista nieustannie komunikował się z fanami, zachęcając ich do śpiewania, krzyczenia, klaskania i skakania. Reszta muzyków grała na swoich instrumentach tak zażarcie, że pewne niedociągnięcia w wykonaniu frontmana, od którego chciałoby się usłyszeć zwykły potężny growl, zniknęły w tle. Fani po prostu ulegli ogólnemu szaleństwu. Każdy z członków zespołu miał swój moment chwały: perkusista na początku NO MUSIC NO REASON, basista – solówkę podczas driving time (kompozycji brzmiącej jak twórczość UVERworld), którą zagrał stojąc na środku sceny, gitarzysta dostał solo w Suiren.... Ponadto, ShuU i Nii byli bardzo blisko publiczności, od czasu do czasu grając razem i zamieniając się miejscami przy histerycznych krzykach fanów.
Około 21:15 zespół opuścił scenę, po czym powrócił kilka minut później przy głośnym aplauzie. Gitarzysta wziął japońską flagę od publiczności i zawiązał ją wokół szyi jak szalik. Potem rozbrzmiał Break Down z albumu MUSIC. Tłum stał się niekontrolowany, fani krzyczeli z całych sił, jakby nie myśląc o jutrze, i unieśli pięści w górę. Zwrotki były dosyć spokojne, choć ogólna atmosfera była taka sama, a podczas refrenu na scenie i widowni nastąpiła prawdziwa eksplozja. Kiedy ShuU i Nii ponownie zagrali razem na środku sceny, zebrani klaskali i krzyczeli wściekle, czując, że koniec występu jest tuż za rogiem. To szaleństwo przerodziło się w evolution z tego samego albumu. Тeraz wydawało się, że nic nie jest w stanie powstrzymać tłumu, fani desperacko skakali, a basista nadawał rytm, również skacząc i śpiewając chórki. Wokalista dopingował publiczność, zachęcając wszystkich do krzyku, a następnie zrobił krótką pauzę, by powiedzieć kilka słów. Tym razem jego ton był poważny, gdy poprosił obecnych o pomoc mieszkańcom jego kraju poprzez darowizny, a na koniec ogłosił ostatnią piosnkę tego wieczoru - arrow. Brzmiała bardziej zrelaksowanie niż poprzednie dwie, nawet z ciężkim basem i desperackim rytmem perkusji Яyo. Na koniec członkowie zespołu opuścili scenę, jeszcze raz dziękując publiczności. Satoshi obiecał, że wrócą i zaprosił ich do przyłączenia się do nich. Występ zakończył się wpół do dziewiątej.
Podsumowując, warto zaznaczyć, że ten występ girugamesha nie zostanie koncertem roku, niemniej jednak był bardzo interesujący, jeśli docenia się gatunek, w jakim gra zespół. Występ był za krótki, wszyscy obecni chcieli pewnie więcej, ale setlista była dobrze ułożona: chłopaki zagrali głównie utwory z dwóch ostatnich albumów. Być może osoby, które do tej pory stroniły od tego typu koncertów, ponownie zastanowią się nad swoim podejściem przy okazji kolejnego tego typu wydarzenia. W oczekiwaniu na to życzymy girugameshowi szczęśliwego zakończenia trasy koncertowej.
Setlista:
01. NOW (intro)
02. bit crash
03. NO MUSIC NO REASON
04. Endless wing
05. Vision
06. BEAST
07. driving time
08. Suiren
09. DIRTY STORY
10. BORDER
11. 13 days
12. I think I can fly
13. Shining
14. Destiny
15. MISSION CODE
16. Never ending story
Encore
17. Break Down
18. evolution
19. arrow
Data | Wydarzenie | Lokalizacja |
---|---|---|
05/03/20112011-03-05
19/03/2011
|
Trasa
girugamesh
|
|
05/03/20112011-03-05
|
Koncert
girugamesh
|
Tochka
Moscow
Rosja |
06/03/20112011-03-06
|
Koncert
girugamesh
|
GlavClub
St. Petersburg
Rosja |
08/03/20112011-03-08
|
Koncert
girugamesh
|
Nosturi
Helsinki
Finlandia |
11/03/20112011-03-11
|
Koncert
girugamesh
|
Columbia Club
Berlin
Niemcy |
11/03/20112011-03-11
|
Wydarzenie
girugamesh
|
Neo Tokyo Shop
Berlin
Niemcy |
12/03/20112011-03-12
|
Koncert
girugamesh
|
Diesel Club
Budapest
Węgry |
13/03/20112011-03-13
|
Koncert
girugamesh
|
BACKSTAGE
Munich
Niemcy |
13/03/20112011-03-13
|
Wydarzenie
girugamesh
|
BACKSTAGE
Munich
Niemcy |
15/03/20112011-03-15
|
Koncert
girugamesh
|
LA LAITERIE
Strasburg
Francja |
16/03/20112011-03-16
|
Koncert
girugamesh
|
Le Trabendo
Paris
Francja |
16/03/20112011-03-16
|
Wydarzenie
girugamesh
|
FNAC Champs-Elysée
Paris
Francja |
17/03/20112011-03-17
|
Wydarzenie
girugamesh
|
The Pipeline
London
Wielka Brytania |
18/03/20112011-03-18
|
Koncert
girugamesh
|
O2 Academy Islington
London
Wielka Brytania |
19/03/20112011-03-19
|
Koncert
girugamesh
|
Zeche
Bochum
Niemcy |
19/03/20112011-03-19
|
Wydarzenie
girugamesh
|
Zeche
Bochum
Niemcy |
22/04/20112011-04-22
|
Koncert
girugamesh
|
Hynes Convention Center
Boston, MA
Stany Zjednoczone |
25/04/20112011-04-25
|
Koncert
girugamesh
|
Starlight Ballroom
Philadelphia, PA
Stany Zjednoczone |
26/04/20112011-04-26
|
Koncert
girugamesh
|
Crash Mansion
New York, NY
Stany Zjednoczone |
27/04/20112011-04-27
|
Koncert
girugamesh
|
JAXX Night Club
Springfield, VA
Stany Zjednoczone |
26/06/20112011-06-26
|
Koncert
girugamesh
|
Zepp Tokyo
Tokio
Japonia |