W marcu 2014 roku
INORAN wydał długo wtedy wyczekiwany minialbum
Somewhere. Nietrudno zgadnąć, że to dzieło artysty także może pochwalić się wysoką jakością muzyki, która powinna zadowolić wielu.
A Day Goes On By to świetne intro, pomagające wprowadzić słuchacza w odpowiedni nastrój. Po szybkich zwrotkach następują wyważone refreny i przejścia, oddające różne odcienie brzmienia minialbumu. Kolejne
REDISCOVER ON ANOTHER wypełnione jest prawdziwym zacięciem. Utwór słucha się jednym tchem - pędzi przez świadomość wesołym motywem i odlotowymi gitarowymi riffami, przekazując wiadomość: “Don’t look back!”. Po tej piosence naprawdę chce się iść tylko do przodu.
Candy zasłużenie umiejscowione zostało w
samym centrum wydawnictwa. Wciągający głos i delikatny rytm tworzą uduchowioną atmosferę, a kobiece chórki dodają całości pikanterii. Podczas refrenu chce się po prostu pstrykać palcami
w rytm perkusji i wolno przejść do
jazzowej melodii. Czwarta pisoenka ponownie wypełniona jest bogatym brzmieniem
gitary. Jeśli nagle dopadnie was apatia lub lenistwo, po prostu posłuchajcie
Song 3 - bezsilność zniknie
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, pozostawiając w zamian chęć, by
gdzieś pobiec i coś zrobić.
Minialbum kończy się leniwą melodią
Sakura, uspokajającą i czarującą przeplataniem się różnych dźwięków. Jej tekst mówi o rozstaniu, ale, co zaskakujące, pozostają po niej jak najjaśniejsze emocje. Do tej wzruszającej piosenki nakręcono bardzo piękny teledysk, pokazujący upływ czasu, ale też i niezmienność uczuć. Wideo można obejrzeć poniżej.
Wydawnictwo pozostaje wspaniałe wrażenia. Po raz kolejny potwierdza fakt, że
INORAN to świetny muzyk. Udało mu się stworzyć naprawdę ekscytujące melodie, z których każda znajdzie swojego słuchacza.