Recenzja Na wyłączność

ANONYMOUS - WHO?

15/07/2021 2021-07-15 04:00:00 JaME Autor: Adolfiina Tłumacz: jawachu

ANONYMOUS - WHO?

Tajemniczy zespół visual kei na debiutanckim albumie oferuje obiecujące piosenki i urocze gitarowe solówki.


© ANONYMOUS. All rights reserved.

Pandemia koronawirusa jest trudna dla wielu branż, ale muzyka, pośród innych sztuk,to jedna z największych ofiar. Dlatego nie można nie czuć choć odrobiny współczucia dla visualowego zespołu ANONYMOUS, który zaczął działalność zaraz po jej wybuchu. Na szczęście, nie składa się on z zupełnych nowicjuszy, ale zyskał szybko popularność dzięki ugruntowanemu doświadczeniu i popularności swoich członków, znanych z takich zespołów, jak THE MICRO HEAD 4N'S, Kra i Dio - distraught overlord.

Nie ma zbyt wiele więcej informacji na temat tej formacji, co prawdopodobnie wynika z małego zakresu jej działalności w ciągu półtora roku od powstania. Członkowie grupy określają się jako ”przypadkowo pojawiająca się grupę hakerską”, a swoje koncerty nazywają ”hakowaniem”. Najwyraźniej, w trakcie pierwszego roku istnienia skupili się raczej na przygotowywaniu debiutanckiego albumu zamiast graniu długich tras koncertowych. I już w kwietniu byli gotowi, by wydać pierwszą płytę WHO?. Nagranie dystrybuowane było poza Japonią przez Chaotic Harmony w ramach specjalnej kampanii przedsprzedażowej, która już się zakończyła.

Pod względem muzycznym album można określić jako ciężki rock, reprezentujący ortodoksyjne brzmienie visual kei. Zamiast wykorzystania imponujących innowacyjnych technologii do oczarowywania słuchaczy, zespół dumnie poruszył podrdzewiałe tryby nostalgii: surowa produkcja demo, dramatycznie zawodzący wokal, lekko przyspieszone disco funkowe rytmy i potężne melodie. W tym ostatnim przypadku odniósł największy sukces - dobre WELCOME i Akui no ken, których mocne refreny przywołują skojarzenia z heavy metalem z lat 80.

Jednak jako całość album cierpi nieco z powodu braku innowacji. Podczas gdy elektroniczne intro ANONIMITY z powodzeniem rozbudza ciekawość słuchacza, następujące zaraz po nim Zetsubou no rondo podsumowuje główny problem wydawnictwa. Dominujący jest na nim nastrój rutyny i brak podekscytowania. Ten klimat jest najbardziej zauważalny w pozbawionym energii numetalowym numerze Break The Rules i sztywnym pseudojazzowym hardrockowym kawałku Sweet Rain.

Z drugiej strony, nie wszystkie utwory na albumie wpisują się w najbardziej konwencjonalne schematy. Słychać wyraźnie w aranżacjach, że członkowie zespołu nie są niedoświadczonymi nowicjuszami. Co więcej, w niektórych momentach grupie udaje się zaoferować dość emocjonalne, jeśli nie nawet skrzące się świeżością występy. Nadir, na przykład, z efektami wokalnymi zepsutego radia i wspaniałą modulacją refrenu, jest perfekcyjną, smutną balladą, w której rozbrzmiewające echem gitary i subtelna syntezatorowa aranżacja tworzą przejmującą atmosferę. Środkowa część VAMPIRE SIGHT, natomiast, przenosi słuchacza na tak konfundujący muzyczny boczny tor, ze nawet najbardziej nieuważni z nich powinni być obudzeni z drzemki, zastanawiając się, co autorzy myśleli układając te kompozycje.

Wśród członków zespołu najjaśniej błyszczy gitarzysta Taizo, rozpalając ogień w sercu wielu piosenek prostymi, lecz emocjonalnymi gitarowymi solówkami. Te serdeczne partie błyszczą jak iskierki życia i inspiracji w tych nieco mniej natchnionych utworach, jak PSYCHIC DANCE. We wcześniej wspomnianych numerach WELCOME i Nadir, będących najlepszymi kompozycjami zespołu, przejmujące solówki Taizo są najsmaczniejszą wisienką na tych pożywnych i sycących tortach.

Podsumowując, trzeba przyznać, że WHO? nie jest szczególnie inspirującym albumem. Problem ne tkwi w samych piosenkach, które w żadnym razie nie są złe. Wręcz przeciwnie, jest to solidny i melodyjny ciężki rock, podany z satysfakcjonującym profesjonalizmem. To w wykonaniu kryją się braki albumu. Przez większość czasu gra zespołu brzmi tak, jakby była uciążliwym obowiązkiem, a nie wyluzowaną i entuzjastyczną rock'n'rollową inspiracją. Czasami jednak, jak w melancholijnych WELCOME i Nadir, grupa wspina się na wyżyny, ciągnąć za sobą słuchacza. Jest w tym obiecująca pasja, którą mamy nadzieję usłyszeć na przyszłych wydawnictwach, jak również podczas koncertów.

Poniżej można posłuchać fragmentów niektórych piosenek z WHO?:

 ANONYMOUS - Oficjalny Twitter  Chaotic Harmony - Oficjalna strona
REKLAMA

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2021-04-04 2021-04-04
ANONYMOUS
REKLAMA