Recenzja

Azalea - Fetish ~masochist no higeki

25/08/2004 2004-08-25 11:00:00 JaME Autor: Tanja Tłumacz: Ania

Azalea - Fetish ~masochist no higeki

Na dosyć klasycznych podstawach Azalea wciąż tworzy kompozycje wpadające w ucho i dobrze sprawdzające się na koncertach.


© CC0 / congerdesign
Love me jest spokojny i melodyjny, charakteryzujący się połamanym rytmem, a także przeplatającymi się szybkimi i nastrojowymi przejściami. Na dosyć klasycznych podstawach Azalea wciąż tworzy kompozycje wpadające w ucho i dobrze sprawdzające się na koncertach.

Shadow dance to dzieło samego Hiny. Po powolnym, praktycznie mówionym początku następują poszarpane rytmy gitary. I jak do tańca, Hina zaprasza nas do swojego ponurego i nieludzkiego świata.

Na koniec CD oferuje nam remiks Rasen yuugi. Wolałam jednak poprzednią wersję. Tutaj dźwięk jest zupełnie przytłumiony aranżacją techno, przez co staje się dużo mniej oryginalny i interesujący.
REKLAMA

Powiązani artyści

AZALEA © JaME
AZALEA

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 1999-08-25 1999-08-25
AZALEA
REKLAMA