Raphael - Sweet romance

Przed zmianą statusu na major Raphael wydał równocześnie dwa singla, stanowiące pożegnanie ze sceną indie. Oba miały piękne okładki, narysowane przez wielkiego Yoshitakę Amano. Jako prezent do Sweet romance dołączono także naklejkę.

Sweet Romance jest lepszy z tej dwójki. Może i brakuje mu oryginalnej orkiestracji i brzmienia tak dobrego jak w Sick. Ale rytm perkusji wybrzmiewa z radością, a melodia śpiewana jest szybko. Im więcej się go słucha, tym bardziej docenia się jego urok i prostotę.

Follow you, hmm, Follow you… Raphael najwyraźniej uwielbia “Mission Impossible”, skoro przejęli z tego filmu intro. Piosenka jest chwytliwa, a głos Yukiego jak zawsze poruszający. Czy płyta ulegnie samozniszczeniu po kilku sekundach?