Recenzja Na wyłączność

Mardelas - Mardelas III

12/12/2019 2019-12-12 02:00:00 JaME Autor: Ruchesko Tłumacz: jawachu

Mardelas - Mardelas III

Mardelas opanowało sztukę tworzenia przystępnych heavy metalowych concept albumów.


© KING RECORD CO., Ltd. All rights reserved.
Album CD

Mardelas III

Mardelas

Mardelas cieszy się najbardziej stabilną karierą ze wszystkich projektów, jakie wyłoniły się ze stajni DESTROSE. Założony jako solowy project Mariny Hebiishi w 2014 roku, szybko rozrósł się do czterech osób, wraz z dodatkiem gitarzysty Screaming Symphony, Kikyo Oikawy, i sekcji rytmicznej LIGHT BRINGER. Jedynym potknięciem było odejście w 2017 roku basisty hibikiego, ale szybko został zastąpiony on kolegą Oikawy ze Screaming Symphony, Hisayukim Motoishim. Pierwszy album zespołu z nim w składzie, Mardelas III, został wydany w maju ubiegłego roku.

W typowy dla Mardelas stylu album zaczyna się z rozmachem, atakując nawałą piekącego heavy metalu. Potem zespół zbacza na terytorium klasycznego rocka, ale na przestrzeni trzech piosenek drogę z powrotem. Jedynym odstępstwem od szalejącego chaosu jest mroczna rockowa ballada Tokai no Tasogare -Urban Twilight-. Spójność brzmienia stanowi wyraźny kontrast do muzycznych podkręconych piłek, jakie rzucało Mardelas II piosenkami takimi jak HA☆NA☆BI.



Wśród późniejszych utworów na Mardelas III znajdują się takie rarytasy, jak Symbiosis i Link, oba były wcześniej poza zasięgiem większości fanów, ponieważ znajdowały się na dostępnym tylko na koncertach singlu Snake to Metamorphose. Trzeci utwór z tego wydawnictwa, skomponowany przez hibikiego Jaywalker, został pominięty, ale dołączone numery dostarczają miłego kopa energii, która ładnie rozpala ognistą (i odpowiednio zatytułowaną) ostatnią piosenkę, Epilogue.

W wywiadach poprzedzających wydawnictwo Mardelas szeroko opowiadał o Mardelas III jako concept albumie, obsadzając Marinę w roli wdowy planującej pomszczenie męża zamordowanego w tokijskiej dzielnicy Kabuchuko. To na plus dla zespołu, że nie było żadnych ukrytych odniesień do podstawowej historii, przez co uniknęli zepsucia radości słuchaczy, którzy nie rozumieją japońskiego.

Podsumowując, na Mardelas III zespół brzmi coraz bardziej i bardziej jako LOUDNESS swojego pokolenia. To znaczy, ten niegdyś zaciekle metalowy zespół coraz chętniej zaciera granice między hard rockiem i heavy metalem w poszukiwaniu dobrego brzmienia. Efekt jest wzmocniony przez gitarzystę, zdeterminowanego, by wydobyć z instrumentu wszelkie możliwe dźwięki, na jakie pozwolą jego palce i kostka.

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2016-06-15 2016-06-15
Mardelas
Album CD 2018-05-16 2018-05-16
Mardelas
REKLAMA