Recenzja Na wyłączność

kamitsuki - Secret Whisper

12/07/2019 2019-07-12 12:04:00 JaME Autor: ZyXyS Tłumacz: jawachu

kamitsuki - Secret Whisper

"Od tego dnia będziemy zawsze razem."


© kamitsuki
Minialbum CD

Secret Whisper

kamitsuki

Jeżeli kiedykolwiek śledziliście zespoły od debiutanckiego wydawnictwa, prawdopodobnie zaobserwowaliście trend. Najpierw, grupa stara się zadeklarować czym jest, potem określa swoje mocne strony i stopniowo rozwija się w wybranym kierunku. Od tego momentu jest mniej lub bardziej jasne, czego można się po niej spodziewać. Jednak czasami na tym etapie muzycy nagle nagrywają płytę, która przewyższa wszystkie poprzednie. W ciągu zaledwie dwóch lat kamitsuki udało się przejść przez te wszystkie kroki, wydając Secret Whisper, trzeci minialbum o dzikim temperamencie i wampirzym uroku.

Już w pierwszym Calling MiZUKi robi wszystko, by zachwycić słuchacza swoim głosem. Od poprzedniego wydawnictwa jej wokal stał się jeszcze bogatszy i żywszy, a potężne refreny, szczególnie, gdy słyszy się je po raz pierwszy, wciągają coraz głębiej i głębiej, szybciej i szybciej. Zwrotki pomagają wznieść się wyżej i w punkcie kulminacyjnym wokalistka daje skrzydła, by runąć w dół na złamanie karku.

Najwyraźniej dlatego Paranoia Superstar okazuje się być nieco wolniejsza i bardziej melodyjna – niemożliwe jest wytrzymać taką prędkość przez dłuższy czas. Jednak, jeśli tylko uda się trochę zrelaksować, wtedy tekst Silver pozwoli cicho zapaść się w fotel, zamknąć oczy i wystawić ciało na przyjemnie rozgrzewające fale pięknej muzyki. Ballada delikatnie przecina album dokładnie na pół, działając jak niezniszczalny falochron, po lewej i prawej stronie którego szaleją siły natury.

A jeśli w dwóch pierwszych dynamicznych kompozycjach wciąż czuje się znajome kamitsuki, to w ostatniej parze utworów grupa przechodzi na zupełnie inny poziom. Nie jest pierwszy zespół tworzący chwytliwe utwory, ale VAMPiRE KiSS niszczy wszystkie poprzednie wyobrażenia o tej formacji. Wściekłość, z jaką piosenka szarpie ostrymi riffami, trochę przeraza, a szybkie tempo wywołuje panikę. Prawdopodobne chciałoby się wyrwać z tego mocnego uścisku, ale MiZUKi pozbawia jakiejkolwiek chęci uczynienia tego. Potężna, pewna siebie warstwa instrumentalna pod wokalem nadaje piosence hipnotycznego uroku. Zwłaszcza w momencie, gdy melodia nagle cichnie, pozostawiając na kilka sekund jedynie piękny, łagodny głos.

Kiedy osłabiony słuchacz zostaje uwolniony w końcu z mocnego uścisku, rozpoczyna się Sixth Sense. We wstępie udaje kolejna balladę, ale to mylne pierwsze wrażenie! Tutaj, podobnie jak w VAMPiRE KiSS, emocje wykorzystywane są tak intensywnie, aż czuje się je fizycznie. Uderzają z chirurgiczna precyzja we właściwe punkty tak mocno, że gdy wokalistka wydaje z siebie rozpaczliwy krzyk, to nie są tylko jej uczucia, ale i nasze. Miedzy słuchaczem a zespołem formuje się silny związek, a po wielokrotnym przesłuchanie efekt ten zostaje wzmocniony.

W recenzji drugiego wydawnictwa zespołu napisaliśmy, że grupa powoli, lecz pewnie porusza się w wybranym kierunku, a pierwszy singiel , który wyszedł potem, tylko to potwierdził. Z kolei Secret Whisper z pięcioma piosenkami pozwolił kamitsuki na całkowite odsłonięcie się. Przy takiej mocy, zmysłowości i szczerości niemożliwe jest nie ulec urokom zespołu. Z jednej strony, to cudowne, z drugiej – oczekiwania co do następnego wydawnictwa będą znacznie wyższe. Chciałoby się wierzyć, że muzycy będą w stanie utrzymać w przyszłości wysoko poprzeczkę i zaskoczyć nas jeszcze wielokrotnie.
REKLAMA

Powiązani artyści

kamitsuki © JaME
kamitsuki

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2018-10-24 2018-10-24
kamitsuki
REKLAMA