Koncert Angelo w Fukuoka DRUM Be-1

2 grudnia Angelo zagrało koncert w klubie Fukuoka DRUM Be-1 w ramach trasy ‘WAVY 5EFFECT OF RESONANCE’, promującej nowy album. Prawie 400 osób zebrało się w klubie, a wśród nich zauważyliśmy nawet europejskie twarze, co było bardzo miłe. Oczekiwanie uprzyjemniała grająca w tle dobra rockowa muzyka, utrzymująca dobre nastroje. Publiczność przywitała wychodzących na scenę muzyków gromkim aplauzem. Na początku zespół zagrał po kolei wszystkie piosenki z nowego albumu, co jakiś czas robiąc przerwy na krótkie rozmowy.

Pierwsze utwory, ACTIVATE RESONATE i CREAVASSE, okazały się być więcej niż sukcesem momentalnie rozgrzewając publiczność, która przy czwartym NEW CENTURY BIRTH VOICE szalała już nie mniej niż muzycy na scenie. Krótka liryczna dygresja w postaci Hologram przeszła w radosny hymn BREATH. Wszyscy żywo reagowali na emocjonalność i lekkość tej piosenki. Nie mniej pozytywna była następna CRUELWORLD, przy której publiczność uniosła ręce w górę i tańczyła. Wykonanie wszystkich piosenek podkreślało światło: jasne reflektory były zawsze skierowane na muzyka wykonującego główną partię, pozwalając mu błyszczeć na scenie w dosłownym sensie tego słowa.

Gdy cały album został już zagrany, zespół przeszedł do utworów z różnych lat. Fani krzyczeli radośnie podczas THE ORIGIN OF SECIES: ALPHA, tańcząc przy Retina i szalejąc podczas RIP. Muzycy zamieniali się miejscami na scenie, na przemian wychodząc na przód i nieustannie prosząc publiczność o więcej energii. Jednak nie trzeba było jej zachęcać, gdyż emocje przeszły granicę i płynęły niepowstrzymanie.

Ale encore przyniósł niespodzianki. Poza rzadko granym Rozario, grupa wykonała piosenkę Warau tsuki, która w ogóle nie brzmiała jak ballada. Generalnie, wiele utworów granych na koncercie otrzymało cięższą aranżację niż ich wersje studyjne. Można to Angelo poczytać za duży plus. W trakcie Conviction wydawało się, jakby głowy fanów miały zaraz odpaść – machali nimi tak mocno. Podczas ostatniego PROGRAM wszyscy skakali i dobrze się bawili.

Na koniec koncertu muzycy ukłonili się, wykrzyczeli słowa wdzięczności i zeszli ze sceny. Kirito zniknął jako ostatni, postał trochę pod wentylatorem, ciesząc się chłodem – miał rację, było gorąco. I chociaż głos wokalisty czasami się załamywał czy były małe techniczne problemy (na przykład, podczas jednej piosenki techniczni zmieniali talerz w zestawie perkusyjnym w biegu), występ muzyków był na najwyższym poziomie.


Setlista:

01. ACTIVATE RESONATE
02. CREVASSE
03. Zankyou
04. NEW CENTURY BIRTH VOICE
05. REUNION
06. Hologram
07. Ibara no toge
08. BREATH
09. DEEP VISION
10. CRUELWORLD
11. MICRO WAVE SLIDER
12. SCENARIO
13. RETINA
14. THE CROCK OF ULTIMATE
15. ORIGIN OF SPECIES: ALPHA
16. My strife
17. Saigennai kawaki
18. RIP

Encore
19. Rozario
20. Warau tsuki
21. RESULT
22. CONVICTION
23. Pendulum clock
24. PROGRAM