Podczas finału drugiej solowej trasy MORRIE zagrał nie tylko własne utwory, ale także covery Davida Bowie i Joni Mitchell.
MORRIE grał drugą solową trasę SOLITUDE Season 2 od 1 do 21 listopada 2015 roku, prawie pół roku po poprzednim sezonie. Podobnie jak podczas poprzedniej trasy, każdy występ miał swój własny numer epizodu i tytuł. Finał Season 2, epizod numer dziesięć, nazywał się Death is the plan, the plan is Nothingness.
MORRIE wybrał to samo miejsce, w którym zagrał finał poprzedniego sezonu. Fani zgromadzili się w kameralnym lokalu, z wyłącznie siedzącymi miejscami, i przywitali swoja ikonę, gdy pojawiła się na scenie z przepaską na oku. Na szczęście prawe oko artysty prawie zupełnie wyleczyło się już po obtarciu rogówki. MORRIE napił się wody ze szklanki, podwinął rękawy i nadepnął kilka razy na pedał efektu w zamilkłej sali. Niedługo potem wyraźne i delikatne brzdąkanie jego gitary wprowadziło fanów w pierwszą piosenkę Spring Insane. Wdzięk i przejrzystość jego wysokiego głosu i falsetu wciągnęły publiczność w jego metafizyczny krajobraz myśli. Fani spoglądali na tę ikoniczną postać, podświetloną w ciemności, podczas gdy palce muzyka pociągały struny gitary.
MORRIE kontynuował Kanpeki na sora i Unchained. Artysta pokazał swoją nieprzewidywalną naturę mówiąc nagle do fanów podczas Unchained. “Czasami śnię o tym, że jestem zabijany i budzę się, gdy już prawie mam umrzeć”, powiedział niezwykle zwyczajnym tonem, jak na tak złowieszcze stwierdzenie. Później wyjawił, że obie piosenki są zadedykowane tej samej osobie, którą określił jako ‘wieczną egzystencję’. “Istnieje 22-letni odstęp czasu pomiędzy Kanpeki na sora a Unchained. Muszę być bardzo zdeterminowaną osobą”, powiedział MORRIE. Artysta mógł być sobą na scenie. Rozległ się śmiech, gdy zganił swój efekt gitarowy przed rozpoczęciem Killing Me Beautiful. W trakcie tej piosenki bogaty głos muzyka nakładał zadumę na pustynny krajobraz jego myśli i obecność ‘wiecznej egzystencji’.
MORRIE wziął gitarę akustyczną i opowiedział o utworze, który miał zamiar zagrać: klasyku Davida Bowie Space Oddity. Został on pierwotnie wydana w 1969 roku, kilka dni przez lądowaniem statku Apollo 11 na Księżycu. “Słuchałem tej piosenki w radiu, kiedy byłem uczniem szkoły podstawowej. Nagrałem ją i słuchałem wiele razy”, wspominał. Potem MORRIE zaśpiewał dramatyczny utwór o ostatnich chwilach astronauty, samotnego we wszechświecie. Kontynuując pokazywanie swoich różnych stron, artysta zagrał złowieszczy kawałek DEAD END, Sinen, oraz Anohito ni au, miłosną piosenkę z solowej kariery. Później MORRIE wykonał utwór Creature Creature, Andromeda, w którym arpeggio akustycznej gitary stworzyło kosmiczną atmosferę. Potem, głos artysty kreował obraz samotnej podroży przez wszechświat, podczas gdy jego precyzyjna gitarowa technika kontrolowała delikatne modulacje melodii.
Gdy ostatnie gitarowe nuty pozostawiły fanów w zachwycie, MORRIE opowiedział o innej piosence, którą miała zamiar zagrać: Woodstock Joni Mitchell. “Słucham Joni Mitchell od lata. Jest najlepszą piosenkarką, jaką znam. Jej gitara brzmi jak wiatr i zastanawia mnie, jak ona mierzy rytm?” Przerzucił się na elektryczną gitarę i zafascynował publiczność śpiewając utwór swoim nieziemskim głosem. Koncert zakończył się Atowa Notonare Yamatonare. “Dopóki nie będzie już nic”, zaśpiewał MORRIE, po czym zakończył ostatnim szarpnięciem strun.
W trakcie bisu artysta zapowiedział urodzinowy koncert, który miał odbyć się w Tokyo Kinema Club 4 marca 2016 roku. “Byłoby wspaniale zagrać solowy koncert w Nippon Budokan”, kontynuował, a fani odpowiedzieli śmiechem na tę uwagę. Niedługo potem MORRIE zakończył SOLITUDE Season 2 Luna Madness DEAD END. “Dziękuję. Do zobaczenie ponownie”, powiedział, a owacja publiczności pokazała jej uznanie dla tego ponad dwugodzinnego muzycznego zachwytu.
Setlista:
01. Spring Insane
02. Sign
03. Kanpeki na sora
04. Unchained
05. Last day
06. Go Under
07. Killing Me Beautiful
08. Space Oddity
09. Sinen
10. Anohito ni au
11. Andromeda
12. Woodstock
13. Ataraxia
14. Atowa Notonare Yamatonare
Encore
15. Luna Madness