Recenzja

Aldious - Radiant A

15/06/2017 2017-06-15 00:01:00 JaME Autor: Ruchesko Tłumacz: jawachu

Aldious - Radiant A

Zagraniczny debiut pionierek "dziewczęcego metalu" Aldious.


© 2016 VAA
Album CD

Radiant A

Aldious

Minęło już dziesięć lat od kiedy na dobre wybuchło zjawisko “dziewczęcego metalu” i w ciągu tego czasu kobiece zespoły stały się najbardziej komercyjnie opłacalnymi grupami metalowymi w Japonii. Pomimo tego faktu żadna wytwórnia mająca u siebie jakiś tego typu zespół nie wydaje się być zainteresowana wydawaniem jego płyt za granicą. To się zmieniło w marcu tego roku, kiedy przypadkowe spotkanie pomiędzy perkusistką Aldious, Mariną, a szefem JPU Records, Tomem Smithem, doprowadziło do pojawienia się w angielskich sklepach piątego dzieła tego powermetalowego kwintetu Radiant A.



Choć oryginalne wydany w Japonii w grudniu 2015 roku, Radiant A nie wydaje się być przestarzały w sposób, jak to często zdarza się w przypadku współczesnej muzyki. Zdecydowanie robi niesamowite pierwsze wrażenie: otwierający podwójny cios Re:fire i THE END jest tym, z czego składają się wielkie powermetalowe albumy. Jednak trzeci kawałek, die for you, już nie. Nie można powiedzieć, że jest to zła piosenka – nie jest tak, że Re:NO zaczyna popiskiwać jak popowa gwiazdka – ale przynosi za sobą przejście do poprocka, które z pewnością zaskoczy wiele osób po raz pierwszy stykających się z Aldious.



Od tego momentu, z jednym lub dwoma wyjątkami, album z powrotem meandruje w cięższym kierunku, choć kolejna bezsprzecznie powermetalowa piosenka nie pojawia się aż do przedostatniego numeru Kachou no Yume. Kawałki w środku zajmują teren gdzieś pomiędzy rockiem, metalem a popem, w których heavymetalowe wybryki zostały starannie dopasowane, by gitary nie przyćmiły przygaszonych wokali. Rezultatem są często nerwowe tempa, gdzie ciężkie riffy cichną i na nowo zaczynają się między zwrotkami. Co więcej, gitarowe solówki Yoshi i Toki są bardziej powściągliwe niż kiedykolwiek.




Biorąc pod uwagę jego rolę w pomaganiu w przejściu tego ruchu do mainstreamu, jest to raczej poetyckie, że to Aldious jest pierwszym kobiecym zespołem metalowym, który zdobył zagraniczny kontrakt. Miejmy nadzieję, iż nowicjusze nie będą na tyle zniechęceni rzeczami w stylu coveru Imai Miki PIECE OF MY WISH, by nie eksplorować robiącego wrażenie katalogu grupy. Prawdopodobnie JPU także o tym myślało, gdyż jej wersja Radiant A zawiera jako bonus dwa wykonania na żywo singli z 2013 roku, Dominator i White Crow, jakby demonstrując bardziej ortodoksyjne, metalowe korzenie formacji.



<Radiant A jest dostępny w internetwoym sklepie JPU Records.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2017-03-17 2017-03-17
Aldious
Album CD 2017-03-17 2017-03-17
Aldious
REKLAMA