Recenzja

Zoro – Lost technology

04/07/2017 2017-07-04 00:01:00 JaME Autor: Ruka Tłumacz: jawachu

Zoro – Lost technology

Pierwszy singiel Zoro zwiastował zespół o niesamowitym potencjale.


© Zoro, Maverick DC
5 marca 2008 roku Zoro wydało singiel Lost technology w celu uczczenia rocznicy powstania. Według zespołu 2008 był “rokiem dzieciństwa” i ten singiel powstał z myślą o sercu dziecka. “To jest czas, kiedy ciągle jest dużo rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, i, lekkomyślnie jak dzieci, musimy je zrobić”, powiedział Ryuuji w wywiadzie dla "Zy magazine". To nastawienie się opłaciło, gdyż Lost technology to pomysłowy singiel, robiący wrażenie na wszystkich frontach.

Wydawnictwo rozpoczyna utwór skomponowany przez basistę Tatsuhiego: Rakuen. Choć muzyk pierwotnie chciał wykorzystać w nim sitar, nadając piosence hinduskie lub egipskie brzmienie, ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu na rzecz czegoś delikatniejszego. Tempo jest dość szybkie, jednak błyskające gitary i lekkie syntezatory wlewają w intro łagodną, relaksująca atmosferę. Napięcie wzrasta w zwrotkach, gdy bas wygrywa niepokojący, meandrujący motyw. W miarę narastania ciężaru, beat potężnieje przed refrenem, który wrzuca piosenkę z powrotem w szybkie tempo zwyżkującą linią melodyczną.

Dalej jest tylko lepiej. Następna jest Lion baby, zadziwiająco wesoła piosenka o zrezygnowanym niepokoju i pierwszy utwór skomponowany dla zespołu przez perkusistę Yuuyę. Według autora kawałek ten powstał, gdy przechodził przez okres depresji. Mimo to rytm jest dosyć lekki i zrelaksowany przez większą cześć czasu, choć chwytliwy gitarowy motyw ma zdecydowanie charakter “nie można nic na to poradzić”, co odbija się w tekście Ryuujiego. Refren jest trochę lżejszy, przybity, ale pełen nadziei, a przejście zawiera nowy, dużo cięższy beat. Piosenka kończy się na radosną nutę taneczną gitarową linią, jaką się zaczęła.

Nuts night star to kolejny kawałek skomponowany przez Tatsuhiego. To ten utwór miał być zamieszczony na poprzednim wydawnictwie, ale muzyk nie zdołał go skończyć na czas. Piosenka różni się znacząco od oryginalnej aranżacji, w wyniku dodania syntezatora kreującego wesoły, skrzący się nastrój. Od samego początku, dzięki szybkiemu tempu i tanecznym motywom, Nuts to numer nie do odparcia. Z początkiem refrenu niespodziewana intensywność nabiera kształtu wraz z pełnymi emocji, pięknymi melodiami, które Ryuuji wykonuje jak tylko on potrafi – bez ozdobników, równocześnie czysto i surowo, a przede wszystkim z pewnością siebie pokornego idola. Emocje wznoszą się na następny poziom, kiedy bębnienie Yuuyi przyspiesza w finałowym refrenie.

Ostatnim kawałkiem na wydawnictwie jest CUBE, ciężki numer skomponowany przez gitarzystę Taizo. Powstała przed pierwszym koncertem zespołu piosenka pisana była z destrukcyjnym, wzburzonym nastrojem na myśli. Zaczyna się gniewnym krzykiem Ryuujiego i zapuszcza w złowieszczy świat, szybki i głośny. Pod tym względem wyróżnia się wśród utworów na tym wydawnictwie. Wokale Ryuujiego są bardziej wyzwolone, muzyk przybiera w trakcie piosenki różne osobowości i przykłada dużą wagę do technicznej strony śpiewu. Po refrenie następuje ciężka, skłaniająca do headbangingu sekcja, która momentalnie ustępuje surowszej wersji pierwszego przejścia do refrenu, zmienionego teraz przez rzadko słyszany deathmetalowy wokal. Refren także staje się bardziej szorstki w swej ostatniej odsłonie, a perkusja przyspiesza pod koniec, przygotowując na mocny finał.

Lost technology wzmocnił wizerunek Zoro jako zespołu wielu barw i stylów, choć według Ryuujiego wspólną cechą utworów jest to, że były pisane z myślą o koncertach. Niektóre z jego tekstów oddawały, co czuje się stojąc na scenie, a inne były napisane z uwzględnieniem zabawy w wymianę okrzyków z publicznością. W przypadku CUBE, tekst opisywał pragnienie ucieczki z otaczającej go ciemności, sentyment, którego doświadczał w momencie powstania zespołu i stanięcia przed niepewną przyszłością. To nie powinno go było już martwić, gdyż Zoro wydawało się być na dobrej drodze do świetlanej przyszłości, jeżeli to zróżnicowane i wypolerowane wydawnictwo było jakąś wskazówką. Po uwzględnieniu wszystkich członków zespołu w tworzeniu piosenek, muzyka Zoro obejmowała takie style jak "retro, psychedelic, jazzy, UK, funk i digital”, pokazując także spójną i ciepłą dynamikę członków grupy.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2008-03-05 2008-03-05
ZORO
REKLAMA