Recenzja

RAINDIA - Trash Juice

27/06/2017 2017-06-27 00:01:00 JaME Autor: Justin Cassette Tłumacz: jawachu

RAINDIA - Trash Juice

Nowicjusze z visualowego zespołu RAINDIA nagrali śmiały, nawiązujący do brzmienia klasyków singiel.


© RAINDIA. All rights reserved.
Singiel CD

Trash Juice (Regular Edition)

RAINDIA

2016 okazał się udanym rokiem dla wschodzących, visualowych metalowców z RAINDII, którzy w kwietniu wydali minialbum Ki sho, po czym w kolejnym miesiącu singiel Bindume ni. Podczas gdy te wydawnictwa pokazywały młodzieńcze i ożywcze brzmienie zespołu, mocno zakorzenione w latach 90., dopiero pod koniec roku cięższe, bardziej wyróżniające się brzmienie wydobyło się ze wzmacniaczy zespołu: po zmianie garderoby na ciemniejszą we wrześniu, RAINDIA zaraz wydała kolejny singiel Trash Juice, zawierający jej najbardziej melodyjny jak dotąd i najlepiej wyprodukowany materiał.

Nie dajcie się zwieść żywym kolorom i nabazgranej okładce, gdyż muzyka na Trash Juice bynajmniej nie jest amatorska. Wyprodukowany przez legendę visual kei Akiyę z Kagrry,, trzypiosenkowy singiel jest gładko wypolerowany, o bardziej profesjonalnym charakterze niż cokolwiek, co zespół do tej pory wydał. Pokazuje inspiracje melodyjnym metalem zespołów z pierwszej dekady XX wieku, w tym NIGHTMARE, MERRY, the GazettE i, co bardzo odczuwalne, niestety niedziałający już RENTRER EN SOI. Zamykający utwór, Yuutsu, brzmi, jakby pochodził z ostatniego albumu tamtego zespołu, The Bottom of Chaos. Choć nie są zbyt ciężkie, piosenki zawierają mnóstwo harmonijnych linii wokalnych, a jednocześnie nadwyrężają struny głosowe Miyoshiego: przechodzi on od górek w refrenach do niskich krzyków. W połączeniu z ciężkimi riffami utwory zachęcą publiczność do headbangingu i śpiewania do wtóru.

Pozostałe dwie piosenki również mają swoje zalety: pierwsza Hekiraku no higanbana zaczyna się optymistycznym wprowadzeniem, po czym wchodzą cięższe, miażdżące metalowe riffy, które bardzo dobrze nadają charakter temu krótkiemu singlowi. Przejścia w wykonaniu perkusisty Tsubasy przed i w trakcie solówki wywołują gęsią skórkę na całym ciele, dzięki głębokiemu brzmieniu. Jest to wyraźniejsze w funkujacej melodii Kaigisei Paranoia, w parze z tymi basowymi partiami i gitarowymi zagrywkami w stylu MERRY. Zdecydowanie jest to najlżejszy kawałek na tym wydawnictwie. Ta piosenka pokazuje RAINDIĘ w jej najbardziej melodyjnej odsłonie, pokazując zdolności tworzenia bardziej skomplikowanych kompozycji. Momentami jednak piosenka wychodzi nieco płasko i można było nad nią jeszcze trochę popracować.

Ogólnie rzecz biorąc, Trash Juice pokazuje wyraźną poprawę zespołu z wolna wynurzającego się z undergroundu – jest to przejście z garażu do profesjonalizmu w czasie krótszym niż rok. Z dwoma kolejnymi wydawnictwami za pasem i udanym debiutanckim solowym koncertem, staje się jasne, że RAINDIA to grupa, którą należy wziąć w najbliższym czasie pod uwagę. Choć jej brzmienie wydaje się mocno opierać na spuściźnie bardziej znanych formacji, nie jest to zła muzyka i z pewnością dojrzeje wraz z zespołem.

REKLAMA

Powiązani artyści

RAINDIA © RAINDIA. All rights reserved.
RAINDIA

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2016-11-30 2016-11-30
RAINDIA
Singiel CD + DVD 2016-11-30 2016-11-30
RAINDIA
REKLAMA