Po pięcioletniej przerwie w działalności zespół Versailles na początku lutego ponownie zawitał do naszego kraju.
Niedawno reaktywowane Versailles, po 5 latach nieobecności i 6 latach od ostatniej wizyty w naszym kraju, tym razem zagościło w warszawskim klubie Hybrydy. Ten niezbyt duży klub szybko zapełnił się wystrojonymi na tę okazję fanami. Gdy punktualnie o 19.30 z głośników popłynęło Prelude, w górę wzniosły się róże, jeden z symboli zespołu. Na scenie po kolei wchodzili perkusista Yuki, sięgający prawie do sufitu basista Masashi, a następnie gitarzyści Teru i Hizaki. Publiczność cały czas pokrzykiwała podchwycone z lecącego intro We are Versailles, gdy na scenie pojawił się wokalista. Zespół bez zbędnego przeciągania zaczął mocno od Aristocrat’s Symphony, niestety problemy z nagłośnieniem psuły trochę wrażenie.
Szybki kawałek przeszedł płynnie w Ascendead Master i dopiero wtedy Kamijo przywitał się tradycyjnym "BONJOUR!", po czym zachęcając do krzyku rozpoczął Shout & Bites. Nagłośnienie zostało poprawione, a wokalnie udzielał się Teru. Gdy rozbrzmiała marszowa perkusja i dźwięki klawesynu, wiadomo było, że zaczyna się ciężkie i przepełnione krzykami Zombie. Następnie zapowiedziany został nowy utwór Inheritance, pochodzący z nadchodzącej płyty. Jego ciężkie riffy przeplatane z melodyjnym refrenem, bardzo w stylu grupy, zakończyły się ukłonem i okrzykiem "We are back in Poland!"
Podczas intro do DESTINY Kamijo przedstawił wszystkich członków zespołu, nie zapominając także o “Eternal member", czyli Jasmine You. Podczas tego utworu wokalista nie był zagłuszany, tak jak początkowo, przez instrumenty i można było wsłuchać się w jego głos, który z roku na rok staje się coraz lepszy.
Między piosenkami Kamijo zaskakiwał zgromadzonych polskimi zwrotami typu "dziękuje", "kocham cię" i "cześć". Jako ostatni utwór muzycy zaprezentowali jedno ze swoich najlepszych dzieł, Masquarade. Jego wers “like a Masquarade” śpiewany przez publiczność rozbrzmiewał nawet, gdy Versailles opuściło już scenę.
Nawoływania do dalszego grania zostały szybko wysłuchane i zespół wrócił trzymając specjalnie przygotowaną przez fanów polską flagę, Kamijo podziękował za wiele róż trzymanych w górze przez cały koncert, a następnie zaczęto grać tytułowy utwór z nowego wydawnictwa, Lineage. Po niecałej minucie wokalista przerwał utwór i, wskazując na jednego z fanów trzymającego aparat, krzyknął "NO CAMERA!". Po czym zagrano piosenkę od początku.
Podczas The Revenant Choir, swoistego hymnu i pierwszej piosenki Versailles, doszło do wypadku, gdy biegający po scenie Kamijo nagle zniknął. Wpadł do fosy, a będący najbliżej Teru patrzył w jego stronę z wyraźnie przestraszoną miną. Muzycy jednak nie przestali grać, a wokalista śpiewał dalej leżąc gdzieś pod sceną. W trakcie solówek uzyskał w końcu pomoc i dokończył koncert stojąc już na scenie, wspomagając się ramieniem Masashiego podczas przemieszczania się. Zapewniając, że wszystko z nim w porządku i dziękując po polsku chyba ze sto razy, Kamijo namówił jeszcze publiczność do ostatniego wspólnego skoku, a po pamiątkowym zdjęciu pierwszy, kuśtykając, zszedł ze sceny. Następnie Hizaki, Teru i Yuki przejęli mikrofon, by powiedzieć parę słów, dziękując i obiecując, że jeszcze tu wrócą. Masashi tradycyjnie zrezygnował z tej możliwości i tylko się ukłonił.
Zaledwie półtoragodzinny koncert wydaje się dość krótki w porównaniu resztą trasy. Zabrakło mi na nim popisowych kawałków typu Silent Knight czy Faith & Decision, oraz ballad, jak Serenade czy Remember Forever. Jednak koncert, pomimo problemów z nagłośnieniem, należy zaliczyć do udanych i zostających w pamięci, zarówno fanom, jak i członkom zespołu, a w szczególności Kamijo, który trasę dokończyć musiał o lasce. Różnorodność setlisty oraz nowe utwory sugerują, że Versailles wróciło i to na dobre.
Setlista:
01. Prelude
02. Aristocrat’s Symphony
03. Ascendead Master
04. Shout&Bites
05. Zombie
06. Inheritance
07. Destiny -The Lovers-
08. After Cloudia
09. Philia
10. The Red Carpet Day
11. Masquarade
12. Lineage
13. The Revenant Choir
Zdjęcia zostały zrobione podczas koncertu w O2 Academy Islington w Londynie, który odbył się 29 stycznia.