Relacja

Vijuttoke!!Festokke!!2016 - część 1

05/12/2016 2016-12-05 00:01:00 JaME Autor: Curls Tłumacz: neejee

Vijuttoke!!Festokke!!2016 - część 1

Pierwsza część relacji z "Vijuttoke!!Festtoke!!2016" jest poświęcona występom DADAROMY, heidi. i nowego zespołu Naokiego (DEATHGAZE).


© Vijuttoke!! Festtoke!!2016
28 października odbyła się w Nagoi trzecia edycja festiwalu visual kei Vijuttoke!!Festtoke!!2016. W tym roku zmieniło się miejsce wydarzenia: zamiast sieci klubów E.L.L., zrzeszającej trzy sale, wybrano zespół czterech lokali (Diamond Hall, Apollo Base, Spade Box i HeartLand). Zdecydowanie wzrosła też liczba uczestników: tym razem oglądaliśmy 25 zespołów! Różnorodność występujących grup była naprawdę zdumiewająca: zdaje się, że zostały zaprezentowane wszystkie gatunki visualu, od ponurego Nagoya kei do pogodnego i optymistycznego oshare kei. Oczywiście, nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkich występów. Jak wszyscy uczestnicy festiwalu, musieliśmy dokonać wyboru. Tym samym w naszej relacji prezentujemy wam wrażenia z sześciu występów: DADAROMY, heidi., dexcore, DIAURY, AIego i Arlequin.


DADAROMA


© Vijuttoke!! Festtoke!! 2016 // Photo by.Tsuyoshi Hayashi

DADAROMA, młody, ale już całkiem popularny zespół visual kei, występował jako pierwszy na scenie klubu Spade Box. Set rozpoczął się jednym z najgorętszych hitów formacji: muzycy zajmowali swoje miejsca przy akompaniamencie rytmicznych dźwięków intra oboreru sakana oraz aplauzu, który także trzymał się jednego tempa. Gdy wokalista ryknął, scenę rozjaśniły niebieskie migające światła. Pulsujący rytm piosenki wciągał, publiczność stała jak sparaliżowana, gdy – nagle – nastrój kawałka kompletnie się zmienił i w tej samej sekundzie wszyscy zaczęli gwałtownie machać głowami. Yoshiatsu skłonił publiczność do krzyczenia: „Nagoya!!!”. oboreru sakana, będąca jedną z najbardziej charakterystycznych piosenek zespołu, zdecydowanie powinna mieć ważną pozycję na setliście, jako że jest pełna emocji. Tym razem stanowiła utwór otwierający, który stworzył odpowiednią atmosferę.

Bez chwili przerwy zespół przeszedł do drugiego kawałka. Yusuke ustalił rytm, uzupełniony przez czułą, ale zarazem niespokojną melodię; nagle w tym samym momencie wszystkie instrumenty zaatakowały i potem… wszystko ponownie ucichło. Pełen emocji szept wokalisty powoli, ale stale nabierał mocy; muzyk pokazał nam mieszankę growlu i krzyku, a podczas żałosnego refrenu wokal był czysty i przenikliwy. Każdy, kto kiedykolwiek słyszał DADAROMĘ, byłby oczarowany tym ponurym nastrojem w postaci pięknych melodii zmieszanych z wściekłą energią.

Kiedy rozbrzmiały pierwsze akordy APATHY HUMAN, zarówno publiczność, jak i muzycy zaczęli jak szaleni machać głowami. Yoshiatsu demonstrował pełny zakres swojego głosu, przechodząc od mocnego growlu i krzyku do czystego falsetu. Na koniec pokazał nam wywołujący ciarki na plecach uśmiech.

Potem przyszedł moment na MC, zgodnie z typowym harmonogramem takich imprez. Yoshiatsu przedstawił zespół, podziękował wszystkim za przybycie i zaprosił na następny koncert swojego zespołu Nagoi.

Potem nadszedł czas na drugą część setu. Co niezwykłe, podczas gdy pierwsza część była pełna swego rodzaju ukrytej mocy, drugą przepełniała adrenalina. Wystarczyło, że wokalista tylko ruszył dłonią, by ludzie zaczęli szaleć, headbangingować, skakać i wymachiwać pięściami. Nawiasem mówiąc, muzycy nie byli gorsi. Gwałtowna energia, obecna na scenie, zdawała się wprawiać w drżenie ściany. Wykonując MONEY, Yoshiatsu przeszedł się nawet przez salę, a publiczność musiała zrobić miejsce, by go przepuścić.

Trzydziestominutowy set gnał przed siebie, ostatnią piosenką była żywa yume tarareba, utwór tytułowy z nowego singla zespołu. Potem Tomo, Takashi i Yusuke opuścili scenę. Wokalista podziękował fanom, przesłał im całusy, uśmiechnął się i wyszedł. Przy akompaniamencie oboreru sakana, rozbłysły światła i publiczność zaczęła się przygotowywać na następny koncert.

Setlista:
01. oboreru sakana
02. tokekomenai zarazara na geijutsu wo kimi ga kuroshite kurenai ka
03. APATHY HUMAN
04. TREND IDENTITY
05. MONEY
06. yume tarareba


heidi.


© Vijuttoke!! Festtoke!! 2016 // Photo by.Tsuyoshi Hayashi

Tymczasem heidi. rozpoczęło swój set w Apollo Base. Nawiasem mówiąc, to była świetna decyzja, by przejść od ponurej, przenikającej w głąb podświadomości DADAROMY do optymistycznego i radosnego heidi. Muzycy, jako że są wyznawcami lekkiego wizerunku visual kei, byli ubrani w stylowe, swobodne stroje. Warto przy okazji zauważyć, że podczas gdy dominującym kolorem występu DADAROMY był czerwony, heidi. po raz kolejny preferowało „lżejszą stronę”. Podczas tego setu scena pełna była jasnego świata, które przyczyniało się do pozytywnego klimatu. I nawet biały sweter wokalisty wspierał ten motyw, nawet jeżeli nie było to celowe.

Set rozpoczął pozytywny (przepraszamy za użycie po raz kolejny tego słowa, ale ono najlepiej opisuje heidi.) kawałek Twilight town. Uśmiechająca się publiczność klaskała w dłonie wraz z Yoshihiko, kołysząc się z boku na bok w rytm utworu.

Kolejną piosenką było blaze, znane z interesującego rytmu przypominającego stukot kopyt. Kiedy melodia zwolniła w najbardziej lirycznym momencie, głos wokalisty stał się szczególnie napięty. Publiczność naśladowała muzyków, wypełniając wszystkie polecenia Yoshihiko. Zdawało się, że jak już zebrani podnieśli w górę pięści, nie opuszczą ich, dopóki set się nie skończy. Gdy muzyka ucichła, publiczność zaczęła niecierpliwie skandować imiona muzyków. Potem zespół wykonał sakura underground, utwór tytułowy z nowego singla, który ukazał się 16 listopada.

Umiejętne solówki Nao i Kousuke uradowały publiczność, a Kiri, którego skłonom towarzyszyły głosy dziewcząt wołających z uczuciem „Kawaii!”, był raczej uosobieniem męskości, gdyż jego perkusja ustalała energiczny rytm tego występu.

Set zakończył omaesan. Kiedy piosenka zdawała się dobiegać końca, Yoshihiko zasugerował publiczności, by kontynuowała. Gdy tylko akordy ponownie rozbrzmiały, fani poszli na całość, zdawało się, że chcą zacząć od nowa. Zespół podziękował publiczności i życzył jej dobrej zabawy aż do końca festiwalu, po czym wszyscy członkowie grupy ukłonili się.

Setlista:
01. Twilight town
02. blaze
03. sakura underground
04. gensou hayashi
05. nijiiro rein
06. omaesan


dexcore


© Vijuttoke!! Festtoke!! 2016 // Photo by. Sachiko Ishihara

A my idziemy do klubu HeartLand. Chociaż publiczność wiedziała o tym zespole tylko to, że jest to nowa grupa założona przez perkusistę DEATHGAZE, Naokiego, do 18.25 sala była już zapchana.

Nie wydawszy nawet jednej piosenki i z zerem informacji na temat składu, zespół trzymał w sekrecie nawet swoją nazwę. Pomimo tego, ta tajemnicza otoczka w połączeniu z reputacją Naokiego tylko podkręciła zainteresowanie fanów i ostatecznie klub, w którym formacja miała zagrać swój pierwszy koncert, był zatłoczony.

Gdy tylko kurtyna się podniosła, publiczność zaczęła skandować imię perkusisty. Z towarzyszeniem drażniącego intro czterech ubranych na czarno muzyków wyszło na scenę i zajęło swoje miejsca. Nie tracąc czasu na słowa, natychmiast wybuchli tak wściekłą energią, że każdy z pewnością ją dostrzegł; to był prawdziwy nagoya kei i zdecydowanie zespół Naokiego! Dawno nie słyszeliśmy tak obłąkanego bębnienia, wpieranego przez agresywne gitary i bas, podkreślonego szerokim zakresem growlu oraz krzyków! Energia dosłownie wylewała się ze sceny, nie dając szansy na przerwę. Rzadkie liryczne fragmenty zdawały się wprowadzać w błąd, gdyż oferowały jedynie szansę na złapanie oddechu i przygotowanie się na zatonięcie w nowej fali nacierającego dźwięku.

Warto zauważyć, że publiczność dzieliła się na dwie części: pierwsze rzędy headbangingowały i reagowały na każdą nową piosenkę (mimo że wszystkie utwory były nowe) z pełną energią, podczas gdy te dalsze pozostawały nieruchome i uważnie słuchały, jakby smakując brzmienie.

Występ zakończył się nie wiadomo kiedy. Muzyka nie ucichła nawet na chwilę: grupa zaprezentowała pięć piosenek skoncentrowanych w pojedynczy impuls, nie robiąc przerwy nawet na MC! Gdyby zespół tego samego dnia nie uruchomił strony internetowej, jego nazwa nadal pozostałaby nieznana. Ale gdy tylko strona została upubliczniona, w końcu się dowiedzieliśmy: 28 października na Vijuttokke!!Festtoke!!2016 narodził się nowy zespół dexcore. Należą do niego: kagami (wokal), tetsu (bas) i Naoki (perkusja). W koncercie wziął także udział muzyk wspomagający, którego imię nie zostało ujawnione. 14 grudnia dexcore wyda pierwszy singiel The Dead Sea. I możemy zagwarantować, że będzie to jedno z najbardziej intensywnych wydawnictw, które kiedykolwiek słyszeliście.

Setlista:
01. Hunger
02. The Dead Sea
03. New song
04. Miserable Imposter
05. New song


Ciąg dalszy nastąpi...

JaME dziękuje Vijuttoke!! za akredytację i wszelkie wsparcie.
REKLAMA

Galeria

REKLAMA