Recenzja

LAPiS LiGHT - Renjou no yuki

30/08/2016 2016-08-30 00:01:00 JaME Autor: Victor Tłumacz: jawachu

LAPiS LiGHT - Renjou no yuki

Wyjątkowo japoński singiel obiecującego nowego zespołu.


© LAPiS LiGHT. All rights reserved.
Singiel CD

Renjou no yuki

LAPiS LiGHT

Rei, wokalistka i obecnie jedyny członek LAPiS LiGHT, działa w muzycznym biznesie już od dłuższego czasu i miała kontakt z naprawdę wielkimi nazwiskami, mimo że sama nie jest zbyt znana. Pod poprzednim imieniem mamiko przez trzy lata była liderką “melodyjnie ciężkiej” grupy 0 Limited Execution , będącej w wytwórni LEMONed Plant założonej przez zmarłego gitarzystę X JAPAN, hide. Dzięki tym powiązaniom Rei wystąpiła później w musicalu opartym na twórczości artysty - "Pink Spider".

Po kilku latach milczenia Rei powróciła w 2015 roku z nowym zespołem LAPiS LiGHT i nowym pomysłem — „Neo Japo-rock”. Celem projektu jest zaprezentowanie - za pomocą wydawnictw o tematyce obracającej się wokół czterech pór roku - zupełnie nowego, bardziej wschodniego podejścia do rockowej muzyki, z visualowym zabarwieniem. Najnowszy singiel w serii, Renjou no yuki, zawiera niesamowicie zabawne, unikalne i niezaprzeczalnie japońskie refleksje na temat zimy.

Pierwszy kawałek Renjou no yuki pięknie rozpoczyna singiel dzięki niesamowicie gładkiemu połączeniu hard rocka z bardziej tradycyjną japońską instrumentalizacją; wszystko to na trancowej, elektronicznej podbudowie. Sama Rei pokazuje sporo ze swojej wszechstronności, przechodząc z niższego, bardziej rockowego wokalu do utrzymanych w wyższej tonacji bardziej tradycyjnych rejestrów, gdy tylko wymaga tego utwór. A jest to niezbędne, gdyż koto i shakuhachi brzmią tak samo wyraźnie jak współczesne gitary i syntezatory. Zgodnie z zimową tematyką utworu przewijają się przez niego żałobne, przywołujące uczucie samotności tony, wspomagane przez cudowne skrzypcowe solo. Mimo tak wielu instrumentów piosenka w żadnym momencie nie przytłacza słuchacza.

Kolejny jest BURST i od samego początku przyjmuje dużo szybszy charakter. Nadal w jakiś sposób wywołuje uczucie opuszczenia, ale ma w sobie coś twardego dzięki cięższym gitarom i odrobinie szorstkiego wokalu, nadającym utworowi bardziej złowieszcze zabarwienie. Ogólna melodia także ma bardziej „japoński” nastrój, mimo to mieszaninie nowego i starego cały czas udaje się być niewiarygodnie wyrównaną. Jakby przytłumione rapowane przejście prowadzi słuchacza ku kolejnej fantastycznej solówce na skrzypcach. I samo to zdanie powinno wskazywać, jak płynne potrafią być przeskakujące między gatunkami kompozycje LAPiS LiGHT.

Ostatni utwór Onizaki Camellia zaczyna się z przytupem, zapewniając, że singiel zakończy się na energetycznej nucie. Prędkie metalowe riffy i gorączkowe trancowe beaty, połączone w stylu Blood Stain Child, tworzą solidną i ekscytującą podstawę, na która LAPiS LiGHT po raz kolejny garściami nakłada swoje wyjątkowe, wschodnie zabarwienie. Szorstkie wokale dominują tu mocniej i po raz kolejny wydają się być jak najbardziej na miejscu, a zainspirowany enką śpiew Rei lśni w tym kawałku. Obeznani słuchacze japońskiej muzyki mogą rozpoznać Sakurę, unikalny muzyczny motyw, grany zazwyczaj na koto, który pojawia się podczas przejścia w prawdopodobnie najbardziej złowieszczy sposób w całej swojej historii.

LAPiS LiGHT jest co prawda nowym projektem, ale nosi wszelkie znamiona sukcesu. Osoby szukające piosenek o niekonwencjonalnej strukturze raczej ich tutaj nie znajdą, ale elementy, z których zespół buduje swoje utwory, tworzą zdecydowanie unikalną całość. Śpiew i gra na skrzypcach Rei zdecydowanie przyciągają uwagę i dopełniają w dosyć fascynujący sposób inspirowane tradycją części. Każda piosenka zwiera fragmenty dialogów, które mogą być niepożądane, ale w nikłym stopniu przyćmiewają ogólną wysoką jakość wydawnictwa. Spójny i bardzo poetycko japoński koncept „czterech pór roku” jest wystarczająco wszechstronny tematycznie, by nawet w postmodernistycznym świecie mieszania gatunków i eksperymentów Renjou no yuki udawało się wyróżnić. Zima, pierwsza i ostatnia pora roku, oznacza zarówno koniec, jak i początek. Choć ta sezonowa seria zespołu jest skończona, fani muzyki spokojnie mogą mieć nadzieję, że zima LAPiS LiGHTzapowiada powstanie jeszcze bardziej mieszających gatunki muzycznych przysmaków.
REKLAMA

Powiązani artyści

LAPiS LiGHT © LAPiS LiGHT. All rights reserved.
LAPiS LiGHT

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2016-01-28 2016-01-28
LAPiS LiGHT
REKLAMA