Recenzja

MIYAVI - Afraid To Be Cool / Raise Me Up

11/07/2016 2016-07-11 00:01:00 JaME Autor: Ruchesko Tłumacz: jawachu

MIYAVI - Afraid To Be Cool / Raise Me Up

MIYAVI poświęca się tańcu na tym najbardziej chwytliwym singlu od czasów "Horizon".


© MASAYOSHI SUKITA
Singiel Format cyfrowy

Afraid To Be Cool / Raise Me Up

MIYAVI

MIYAVI nie jest znany ze stania w miejscu pod względem muzycznego stylu. Podczas 14 lat solowej kariery rzadko pozostał przy jednym konkretnym stylu więcej niż kilka lat. Obecna faza, gładki przeprodukowany dance-rock, zaczęła się w 2013 roku wraz z MIYAVI, pierwszym albumem Samuraja Gitary, na który wszystkie piosenki napisał inny kompozytor, brytyjski producent Dan Priddy. Ten trend utrzymał się także na zeszłorocznym The Others, z którego większość została napisana wspólnie z Drew & Shannon. Teraz widoczny jest na Afraid To Be Cool / Raise Me Up, cyfrowym singlu, nad którym MIYAVI pracował z większą liczbą współpracowników niż kiedykolwiek wcześniej.

Każdy, kto był na koncercie podczas światowej trasy WE ARE THE OTHERS, wie, jak zaszczytne miejsce na setliście zostało przyznane elektro-rockowemu hymnowi Horizon. Samuraj Gitary nie nagrał jeszcze nic tak chwytliwego. W każdym razie do teraz. W napisany wspólnie z amerykańskim producentem Lenny’m Skolnikiem i Ilanem “iKidem” Kidronem z australijskiego tanecznego trio The Potbelleez Afraid To Be Cool niemal wszystko tworzy wrażenie precyzyjnie ułożonego w celu uzyskania motywu, który utkwi w głowie na dobre. Podczas wszystkich przyszłych koncertów na całym świecie, które z pewnością się wyprzedadzą, spodziewajcie się usłyszeć “Woo-oh-oh-oh” śpiewane w imieniu MIYAVIego.



W Raise Me Up MIYAVI i jego załoga przyjęli inną taktykę. Jest powiedzenie o pisaniu popularnych piosenek przypisywane Berry’emy Gordy’emu: “Nie nudź nas, przejdź do refrenu!”. Toteż MIYAVI zrobił jeszcze lepiej, pomijając zupełnie jakiekolwiek zwrotki. Zamiast tego odważył się wcisnąć swój wokal w tło, gdzie służy jako niemalże czysta “guitar-tronica”, umiejętnie wspomagany w tym przedsięwzięciu przez m.in. Seanna Bowe’a z elektro-popowego trio The Royal z Milwaukee.

Zważywszy że artysta koncentruje energię na dance-rocku już trzy lata – średni okres każdej fazy w jego karierze jak na razie – możliwe, że MIYAVI dociera do końca kolejnego rozdziału swojej muzycznej odysei. Aktualnie wydaje się podążać ścieżką podobną do tej, jaką wytyczył Tomoyasu Hotei dwadzieścia lat temu, łącząc swój specyficzny gitarowy styl z coraz cięższymi dawkami elektroniki. Choć trzeba przyznać, że kawałki jak Afraid To Be Cool udowadniają mistrzostwo Samuraja Gitary w tym podgatunku, wielu fanów z pewnością ma nadzieję, że nie zakończył jeszcze eksperymentów.



Afraid To Be Cool / Raise Me Up można nabyć tutaj.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel Format cyfrowy 2016-04-29 2016-04-29
MIYAVI
REKLAMA