Wywiad

Ostatni wywiad z grupą girugamesh

25/06/2016 2016-06-25 00:01:00 JaME Autor: Rico Tłumacz: neejee

Ostatni wywiad z grupą girugamesh

Rockowy zespół girugamesh po raz ostatni odpowiedział na pytania JaME.


© Rin (JaME)
Podczas europejskiej trasy girugamesha JaME miało okazję porozmawiać z zespołem po raz ostatni przed zakończeniem przez niego działalności. Członkowie opowiadali między innymi o powodach takiej decyzji, jakie znaczenie ma dla nich Europa oraz o planach na przyszłość.


Skąd taka spontaniczna decyzja o rozpadzie zespołu?

Яyo: Oczywiście jest jeden, mniej lub bardziej oficjalny powód, który podajemy do publicznej wiadomości. Ale zarazem każdy z nas ma pewne osobiste powody, których nie chcielibyśmy ujawniać. Jako zespół zastanowiliśmy się nad naszą przyszłością. Każdy zapytał samego siebie, co chce robić w przyszłości. I niestety nie było w tym już miejsca dla girugamesha.

Ostatnią trasę zagraliście po Europie. Czy Europa jest dla was taka ważna?

Яyo: Wcześniej zdawaliśmy sobie sprawę, że właśnie w Europie mamy tak wielu fanów. Nasze pierwsze zagraniczne koncerty miały miejsce w Europie i byłoby nieco dziwne, gdybyśmy po prostu zniknęli z lokalnej sceny. Chcieliśmy zagrać ostatnią trasę, by pożegnać się z naszymi fanami. Wybraliśmy Europę ze względu na wielu fanów, których tutaj mamy.

Czy ciągle pamiętacie swój pierwszy koncert? Jak od tego czasu zmieniły się wasze odczucia?

(wszyscy śmieją się głośno)
Яyo: Pewnie, że pamiętamy nasz pierwszy koncert! Boże, tamtego dnia byliśmy tacy wystraszeni. Nie mieliśmy wtedy więcej niż 17 lat, nadal chodziliśmy do szkoły. Można powiedzieć, że zespół był częścią naszego dorastania. Razem zyskaliśmy wiele doświadczeń i nauczyliśmy się nowych rzeczy. Dorastaliśmy razem z zespołem.

Czy czekacie z niecierpliwością na zagranie w Europie ostatni raz?

Яyo: Nie możemy się doczekać, by dla was zagrać. Czekamy z niecierpliwością na ponowne spotkanie z naszymi fanami.

Czego możemy się spodziewać po waszej ostatniej trasie po Europie?

Яyo: Po pierwsze możecie liczyć na usłyszenie piosenek z naszej nowej EP-ki chimera. Staraliśmy się uczynić setlistę tak różnorodną, jak to możliwe. Zawarliśmy w niej zarówno stare, jak i nowe piosenki. Mamy nadzieję, że taka połączona setlista zachęci starych i nowych fanów i że będą się dobrze bawili na koncercie.

A czego fani mogą się spodziewać po waszym ostatnim koncercie w lipcu?

Яyo: Dokładnie tego nie wiemy, ale i tak zamierzamy wydać jakiś nowy materiał. Nie wiemy, czy to będzie DVD czy CD, mimo to czeka was jakaś niespodzianka.

Jakie są wasze najbardziej ulubione momenty z waszej długiej kariery?

Satoshi: To jest zdecydowanie 2007 rok, pierwszy raz, kiedy zagraliśmy w Nippon Budokan.
ShuU: Nasze pierwsze trasy po Stanach i Europie. Przypadkowo nasz pierwszy koncert w Europie był tu, w Niemczech. Nadal bardzo dobrze go pamiętam.
Nii: Podzielam zdanie ShuU. Spełniło się wtedy moje wielkie marzenie.
Яyo: Zgadzam się w zupełności, Europa i USA.

Gdzie lubicie występować?

Satoshi: Bardzo lubię Berlin. Pamiętam sesję zdjęciową do naszego drugiego albumu. Miała miejsce przed Murem Berlińskim. Mieliśmy wtedy sporo zabawy.
ShuU: Niemcy są na drugim miejscu po Japonii w moim osobistym rankingu. Nie potrafię wskazać miasta, ale samo wrażenie bycia w Niemczech jest całkiem ekscytujące.
Nii: Paryż! Pamiętam, jak podczas jednego z koncertów w tym mieście jakiś fan został przyniesiony na rękach tłumu na scenę i wcisnął Satoshiemu w rękę płytę własnego zespołu, chciał, żebyśmy posłuchali jego kapeli. Potem po prostu wskoczył z powrotem w tłum.
Яyo: Podoba mi się wszędzie w Niemczech!

Co szczególnie lubicie w graniu tras koncertowych?

Яyo: Lubimy kontakty z innymi kulturami. Wszystko jest takie... wiecie, inne, kiedy jesteś za granicą. Pamiętam, jak siorbaliśmy ramen w jakiejś restauracji w Niemczech i inni klienci gapili się na nas w zdegustowaniu. W Japonii trochę głośniejsze jedzenie jest jak najbardziej ok. Można doświadczyć tego rodzaju różnic, tylko będąc za granicą. Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one.

Jaka jest wasza ulubiona piosenka girugamesha?

Яyo: Każda piosenka jest moją ulubioną. Pracuję nad każdą piosenką i wszystkie naprawdę dużo dla mnie znaczą. Ale jeśli byłbym zmuszony do wybrania jednej, byłaby to Break Down.
Nii: evolution.
ShuU: Moja ulubiona to evolution.
Satoshi: Kowarete iku sekai.

Jakie macie plany na przyszłość?

Яyo: Mam kanał na YouTube, gdzie regularnie wrzucam covery innych piosenek. Nazywa się TrackMaker. Chciałbym tworzyć i wrzucać tam tego typu rzeczy, by zabawiać widzów.
ShuU: To samo, jeśli chodzi o mnie. Chcę kontynuować tworzenie muzyki.
Satoshi: Nie mam żadnych konkretnych planów, ale kiedy zacznę coś nowego, na pewno dam wam znać!

Przekażcie, proszę, kilka słów na koniec waszym fanom.

Яyo: Dziękuję wam bardzo, z głębi serca wam dziękuję za te wszystkie wspaniałe lata, które mogliśmy z wami spędzić!
ShuU: (Wielkie Dankeschön!
Wszyscy: Dziękujemy!


JaME pragnie podziękować girugameshowi i GANSHINowi za umożliwienie przeprowadzenia tego wywiadu.
REKLAMA

Powiązani artyści

REKLAMA