Wywiad

Wywiad z I Promised Once

09/06/2016 2016-06-09 00:01:00 JaME Autor: Jasy, SaKi Tłumacz: jawachu

Wywiad z I Promised Once

Trzech z sześciu członków grającego metalcore zespołu I Promised Once odpowiedziało na pytania JaME w mailowym wywiadzie.


© I Promised Once | All Rights Reserved
Kilka tygodni przed pierwszą europejską trasą grającego metalcore zespołu I Promised Once JaME miało szansę, by zapytać muzyków o ich początki, drugi minialbum, a także oczekiwania związane z trasą.


Witajcie, I Promised Once! Dziękujemy za poświęcenie czasu na ten wywiad. Pierwszy raz rozmawiacie z JaME, więc przedstawcie się, proszę!

I Promised Once: Witaj, kochane JaME! Jesteśmy George, Flo i Nils, mówiący po niemiecku członkowie I Promised Once. Nasz zespół to grająca metalcore formacja z Tokio. Jest nas sześciu i nagrywamy muzykę już od dwóch lat.
Nils: George jest naszym frontmanem, wokalistą oraz liderem zespołu. Jest pół-Japończykiem, urodził się w Kobe i mieszkał w Düsseldorfie aż do ukończenia szkoły. Flo jest naszym czysto śpiewającym wokalistą, a poza tym odpowiada także za produkcję elektroniczną i syntezatory. Możesz spotkać go jako DJ-a w tokijskich klubach. Ja gram na gitarze i piszę piosenki. Dorastałem w Düsseldorfie i mieszkam w Tokio już sześć lat.

I Promised Once to niemiecko-japoński zespół. W jaki sposób się spotkaliście?

Nils: George i ja znaliśmy się już w dzieciństwie, obaj mieszkaliśmy w Düsseldorfie do ukończenia liceum. Zaczęliśmy wtedy grać razem i dostrzegliśmy potrzebę, a także okazję kontynuowania tego w Japonii! Flo mieszkał w tym samym budynku w Tokio co ja, dołączył więc do naszego zespołu, ponieważ wiedziałem, że jest mistrzem muzyki electro. George i Kunio grali wcześniej razem w zespole visual kei. Hiro i ja także graliśmy razem w innym zespole. A naszego basistę, Joe’ego, znaleźliśmy przez ogłoszenie.

Jakie napotykacie wyzwania, będąc niemiecko-japońskim zespołem? Jakie możliwości wynikają z tych wyzwań?

Nils: Zespoły z cudzoziemcami w składzie wyróżniają się, co wzbudza zainteresowanie. Nasza muzyka jest wyjątkowa dzięki zróżnicowanym kulturalnym inspiracjom w procesie pisania piosenek, widocznym na przykład w strukturze. Wyzwaniem jest dla nas sprostanie wymaganiom obu rodzajów fanów, które staramy się połączyć - metalu i visual kei. Poza tym nasi japońscy muzycy są dosyć powściągliwi w wyrażaniu opinii o zespole, ale nigdy nie okazało się to być czymś negatywnym. W ten sposób udało się także dostrzec różnice kulturowe pomiędzy Niemcami a Japonią.

George i Kunio, graliście razem w japońskim zespole visual kei. Czy miało to wpływ na muzykę I Promised Once? Jeżeli tak, to jaki?

George: Tak, graliśmy kiedyś w zespole visual kei i ten nurt cały czas ma wpływ na I Promised Once, zarówno wizualnie, jak i muzycznie. Jest to szczególnie wyraźne podczas naszych koncertów, ponieważ wykorzystujemy elementy visual kei w sposobie występowania i kostiumach. Na naszych koncertach w Japonii widzimy mieszaninę fanów visual kei i metalu.

Wasz drugi minialbum DUST TO DUST ukazał się w kwietniu. Jak opisalibyście piosenki na tym albumie? Która z nich najlepiej uosabia brzmienie I Promised Once?

George: Piosenki na DUST TO DUST są cięższe i posępniejsze niż te z pierwszego minialbumu New Blood. W niektórych utworach obniżyliśmy strojenie, by przekazać ten nastrój. Porzuciliśmy także elementy electro i zastąpiliśmy je klasycznymi instrumentami, jak skrzypce I fortepian. Możesz usłyszeć je w Far away i The Walker Part 0: Genesis, silnie ukształtowanym przez te instrumenty. Oczywiście, zachowaliśmy brzmienie New Blood, szczególnie w Under The Influence i They hate us cause they ain’t us.

W jaki sposób dzielicie zadania w waszym zespole? Kto jest odpowiedzialny za komponowanie lub pisanie tekstów?

George: Każdy ma swoje własne zadania, które są regularnie sprawdzane i czasami zmieniane. Jednak ponieważ niektórzy z nas pochodzą z Niemiec, a inni z Japonii, naturalne jest, że Niemcy załatwiają międzynarodowe sprawy, a Japończycy - japońskie. Wszyscy potrafimy pisać piosenki, więc zbieramy się razem i robimy to. Jeżeli chodzi o teksty, z powodów językowych w większości są pisane przez Niemców z I Promised Once.

Powiedzieliście, że chcecie wprowadzić nowy trend w muzyce. Jak waszym zdaniem zmieniła się japońska scena muzyczna?

Flo: Nowy trend musi wyrosnąć z mieszaniny japońskich i niemieckich inspiracji, a także z fuzji różnych muzycznych doświadczeń. Łączymy te różnorodne inspiracje w jedno wyjątkowe brzmienie, które jest łatwo słyszalne w naszych piosenkach. To brzmienie chyba zostało zaakceptowane na japońskiej scenie muzycznej. Nasze niemieckie pochodzenie także ma działanie odświeżające.

Niedawno ukończyliście drugą trasę po Japonii. Jak było? Czy wszystko udało się tak, jak planowaliście? Jak doświadczenia z poprzedniej minitrasy wpłynęły na tę następną?

Flo: Trasa po Japonii była wspaniała. Było super grać w innych japońskich miastach i poznać lokalnych fanów. Wydaje się, że chcieli nas zobaczyć od dłuższego czasu i to było fajne uczucie. Oczywiście często gramy w Tokio, ale dla fanów z innych części kraju nie zawsze łatwo jest dostać się do stolicy.

Oprócz trasy po Japonii, zagraliście z innymi międzynarodowymi zespołami, takimi jak Artema czy Noisy Cell. Czy te zespoły i wspólne koncerty zainspirowały was lub miały wpływ na wasze cele?

Flo: Okazja, by dzielić scenę z tak znanymi i doświadczonymi zespołami jest po pierwsze okazją do nauczenia się wiele o muzyce i występowaniu. Artema i Noisy Cell to nasi starsi koledzy, ich wyczucie muzyki i gry jest niezwykle profesjonalne. Nasze wspólne występy zainspirowały nas, by rozwijać się i grać perfekcyjnie. Dotyczy to zarówno instrumentów, jak i śpiewu.

Wyruszacie niedługo w trasę po Europie. Czego się spodziewacie? Czy jest coś, na co czekacie szczególnie?

Flo: Myślę, że wszyscy chcemy doświadczyć atmosfery europejskich miast. Jak dotąd jesteśmy obeznani tylko z japońskimi fanami i jesteśmy ciekawi różnic między koncertami w Europie i Japonii. Myślę, że w Europie będzie jakoś bardziej szalenie, na co bardzo czekamy. To jest to, co bardzo chcielibyśmy dać europejskim fanom: szansa, by wytańczyć się za wszystkie czasy.

Czego europejska publiczność może spodziewać się po koncertach I Promised Once?

Flo: Możecie spodziewać się dzikiej zabawy. Nasz grafik jest dosyć napięty i pewnie będzie stresująco, ale przygotujcie się na wspaniały nastrój. Damy z siebie wszystko. Liczymy na wasze wsparcie i czekamy, by spotkać się z wami.

Dziękujemy za wywiad. Na koniec powiedzcie, proszę, kilka słów naszym czytelnikom!

George: Nie możemy się doczekać, by w końcu zagrać dla was! Damy z siebie wszystko, byście mogli spędzić z nami niezapomniany wieczór! Słuchajcie New Blood i DUST TO DUST, aż pomyślicie "już nie mogę" – krzyczcie, tańczcie i bawcie się z nami! :)

Poniżej można obejrzeć komentarz zespołu na temat trasy koncertowej po Europie:

REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Minialbum CD 2015-02-04 2015-02-04
I Promised Once
Minialbum CD 2016-04-13 2016-04-13
I Promised Once
REKLAMA